Asus Vivotab TF600 - test dobrego tabletu z niedobrym systemem

Asus Vivotab TF600 - test dobrego tabletu z niedobrym systemem

Asus Vivotab TF600 - test dobrego tabletu z niedobrym systemem
Jan Blinstrub
12.12.2012 11:50, aktualizacja: 12.12.2012 12:50

Asus Vivotab TF600 jest jak ładna dziewczyna, która przez nieuwagę związała się z głupszym z przystojnych braci bliźniaków.

Obudowa, jakość wykonania

Każde z urządzeń Asusa zaprezentowanych przy okazji premiery Windowsa 8 ma podobne wzornictwo. Tajwańczycy postawili na prostą i elegancką formę oraz dobrej jakości materiały. Wygląd tabletów i laptopów jest neutralny. W Starbucksie raczej nie przykuje uwagi modnej młodzieży.

Asus wie, jak zaprojektować dobry tablet hybrydowy. Transformery od strony sprzętowej są według mnie w ścisłej czołówce urządzeń z Androidem. Niestety, system Google'a nie oferuje ani narzędzi, ani rozwiązań, dzięki którym tablety z nim na pokładzie mogłyby służyć jako pełnoprawne narzędzia do pracy. Trudno więc w pełni wykorzystać - skądinąd świetne - mobilne stacje dokujące z klawiaturą Transformerów.

Nawet Samsung Galaxy Note 10.1, do którego producent dorzuca setki megabajtów programów mających zwiększyć produktywność, nie może konkurować z komputerami z Windowsem czy Macami.

Asus Vivo Tab TF600 teoretycznie łączy najlepsze cechy tabletów z komfortem i wydajnością pracy, jaką można osiągnąć tylko na pełnowymiarowy systemie operacyjnym. Dlaczego teoretycznie? O tym na końcu.

Obudowa i jakość wykonania

TF600 jest niemal w całości zrobiony z aluminium w kolorze miedzi. Na metalu zostają ślady palców, ale są mniej widoczne niż na obudowie Transformera Infinity z Androidem. Faktura obudowy TF600 jest praktyczna, ponieważ drobne rysy nie będą na niej widoczne. Z tworzywa zrobiony jest wąski pasek, pod którym zainstalowane są anteny modułów łączności. Na obudowie są przyciski do sterowania głośnością, włącznik, ukryte pod zaślepką złącze micro HDMI i slot na karty micro SD oraz gniazdo ładujące, które po wpięciu dołączonej do zestawu przejściówki pełni funkcję portu USB.

Asus podporządkował ergonomię smukłej formie. Tablet ma nieco ponad 8 mm grubości, ale osobiście wolałbym, żeby na jednej ze ściętych krawędzi było zgrubienie z pełnym USB. TF600 prezentowałby się niewiele gorzej, a byłby zdecydowanie bardziej funkcjonalny.

Jakość obudowy TF600 stoi na takim samym poziomie jak najnowszych tabletów z rodziny Transformer. Nie można się czepiać ani wykorzystanych materiałów, ani wykonania.

Obraz

Stacja dokująca jest wykonana równie starannie jak TF600. Góra została zrobiona z aluminium w takim samym kolorze jak tablet. Spód wykonano z dobrej jakości tworzywa sztucznego. Stacja dokująca jest wyposażona w akumulator, który wydłuża czas pracy tabletu oraz – niestety tylko jedno – pełnowymiarowe gniazdo USB. Brakuje slotu na karty pamięci.

Obraz

Klawiatura ma optymalny rozkład, ale trzeba się przyzwyczaić do rozmiaru klawiszy. Szybkie pisanie po kilkudziesięciu minutach treningu nie jest problemem, ale na dłuższą metę może być męczące. Gładzik jest niewielki, ale obsługuje gesty i umożliwia wygodną nawigację bez odrywania rąk od klawiatury.

Obraz

Byłem pewny, że Asus, który ma przecież niemałe doświadczenie w tworzeniu urządzeń hybrydowych, wykona wzorowo łączenie tabletu i stacji. Niestety, trochę się rozczarowałem. Slot jest za płytki i nie trzyma pewnie tabletu. Urządzenie delikatnie porusza się w gnieździe dokującym w przód i w tył i – gdy jest narażone na drgania – może na chwilę odłączyć się od klawiatury. Przeszkadzało mi to w szczególności, gdy pisałem w podróży, ponieważ nieświadomie gubiłem słowa. 

Wyświetlacz, bateria, głośniki i kamery

Asus Vivotab TF600 został wyposażony w 10,1-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 1366 x 768. Ekran nie ma tak spektakularnych parametrów jak nowy iPad, Nexus 10 czy Transformer Infinity. 155 pikseli na cal to niedużo jak na dzisiejsze standardy. Niewielka gęstość pikseli doskwiera zwłaszcza wtedy, gdy na ekranie wyświetlany jest tekst. Niestety, żaden tablet z Windowsem i procesorami ARM lub Atom Intela nie ma ekranu o rozdzielczości Full HD.

Asus zastosował matrycę typu Super IPS+, która cechuje się bardzo wysoką jasnością. Producent deklaruje, że Vivotab RT ma ekran o jasności 700 nitów, a więc o 300 nitów więcej niż iPad trzeciej generacji. Choć pora roku uniemożliwiła mi przeprowadzenie testów w pełnym słońcu, a realna wartość będzie pewnie nieco niższa, jestem pewny, że obraz będzie czytelny nawet w pogodne letnie dni. Matryca IPS ma także szerokie kąty widoczności sięgające prawie 180 stopni i nieźle odwzorowuje kolory.

Ekran chroni warstwa szkła Gorilla, które jest wytrzymałe, ale łatwo się brudzi i bardzo się błyszczy.

Czas pracy baterii

Tablety z Windowsem RT mają bezpośrednio konkurować z iPadami i urządzeniami z Androidem, są więc lekkie, poręczne i szybkie. Mogą być stale podłączone do Sieci, także w trybie czuwania, i długo pracują na baterii.

Ten sam opis pasuje także do urządzeń z pełnym Windowsem 8 i procesorami Atom. Pod względem długości czasu pracy na jednym ładowaniu Acer Iconia Tab W510 ze stacją dokującą wypadł nawet nieco lepiej niż Asus Vivotab TF600.

Wydajność akumulatora tego drugiego i tak jest jednak imponująca.W trakcie testów jasność ekranu była ustawiona na 50%, co w zupełności wystarczało do wygodnej pracy. Nie wyłączałem WiFi. Bez podłączonej stacji dokującej na tablecie można oglądać filmy przez ok. 9-10 godzin. Mniej więcej przez taki sam czas można korzystać z Internetu. Na początku testów, gdy ściągałem aktualizacje, sprawdzałem gry i odpalałem benchmarki, czas skracał się do 7-8 godzin. Podłączenie stacji dokującej wydłuża działanie tabletu o ok. 60%. 13 godzin można osiągnąć bez problemu, a maksymalny czas pracy wyniósł ok. 14-15 godzin.

Głośniki i kamery

Vivotab TF600 ma głośniki stereo umieszczone z tyłu obudowy. Ich lokalizacja - jak zresztą w wielu tabletach - jest dość niefortunna, ale jeśli chcemy, by urządzenia były smukłe, trzeba się z tym pogodzić. Jakość dźwięku jest całkiem niezła. TF600 wypada lepiej niż Acer W510, z którym go porównywałem. Maksymalna głośność jest więcej niż satysfakcjonująca, jeśli oczywiście głośniki nie są zasłonięte dłońmi.

Tablet ma dwie kamery. Przednia o rozdzielczości 2 Mpix nadaje się wyłącznie do wideorozmów. Tylna ma 8 Mpix i robi nie najgorsze zdjęcia w dobrym świetle, ale nie radzi sobie w półmroku. Można nią nagrywać wideo w Full HD. Według mnie kamery w tabletach służą głównie do celów komunikacyjnych, więc nie przykładam do nich większej wagi. 

Wydajność, podsumowanie

Asus VivoTab TF600 ma 2 GB pamięci RAM i układ Nvidia Tegra 3 z rdzeniami pracującymi z częstotliwością 1,3 GHz. W interfejsie Modern spowolnienia zdarzały się sporadycznie. Tablet czasami gubił klatki przy zmianie aplikacji lub przy przewijaniu lub przybliżaniu w przeglądarce internetowej. Moim zdaniem responsywność i działanie Modern UI są jednak lepsze niż interfejsów bazujących na Androidzie.

Asus doinstalował na tablecie kilka aplikacji działających w Modern UI m.in: WebStorage, czyli dodatkową przestrzeń dyskową w chmurze, notatnik SuperNote i Asus@vibe. Niektóre aplikacje z Windows Store uruchamiają się na tablecie dość długo, ale w Modern UI nie było żadnej, która działałaby niepłynnie. Zdarzało się jednak, że programy się zawieszały i restartowały.

Vivotab TF600 zdecydowanie gorzej wypadł w trybie desktop. Na pulpicie Windowsa RT można uruchomić wyłącznie przeglądarkę internetową, eksplorator Windows oraz programy z pakietu biurowego Office. Inne aplikacje desktopowe nie są obsługiwane. Gdy otwierałem zbyt dużo okien (2-3 dokumenty tekstowe, arkusz kalkulacyjny i przeglądarka z kilkoma kartami), wydajność tabletu radykalnie spadała. W skrajnych wypadkach musiałem czekać kilka sekund, zanim w dokumencie tekstowym pojawiły się znaki wpisane na klawiaturze. Najgorzej wypadła aplikacja Power Point, która po dodaniu jednego zdjęcia stawała się nieużywalna.

MS Office 2013 nie działa dobrze na Windowsie RT

Dwuczęściowy test Windowsa 8 i Windowsa RT był robiony na Asusie TF600 i Acerze W510. W szczegółach opisałem w nim działanie systemu i problemy.

Podsumowując wcześniejsze teksty:

  • praca w Modern UI na tablecie Asusa jest wygodna i przyjemna, a sam interfejs funkcjonalny i szybki;
  • przeglądarka – największy atut urządzeń z Windowsem – działa bardzo dobrze i ma większość funkcji komputerowego Internet Explorera;
  • działanie trybu desktop na Asusie TF600 pozostawia wiele do życzenia;
  • liczba aplikacji w Windows Store jest niesatysfakcjonująca, brakuje wielu podstawowych programów;
  • Windows 8 ma wszystkie zalety RT (poza darmowym Office'em) i nie ma jego wad.

O wydajności urządzeń z układami ARM rozmawiałem z innymi osobami, które miały okazję je testować. Choć potwierdziły część problemów, podobno nie były one tak duże jak w egzemplarzu, który trafił do mnie. Możliwe więc, że to on jest winny.

Podsumowanie

Asus Vivotab TF600 to elegancki i dobrze zaprojektowany tablet. Został wyposażony w niezły ekran (choć mógłby mieć wyższe PPI), funkcjonalną stację dokującą, jest dobrze wykonany i długo pracuje na akumulatorze. Kafelkowy interfejs działa płynnie i jest bardzo wygodny na ekranie dotykowym. Office, Internet Explorer 10 i tryb desktop sprawiają, że TF600 jako sprzęt do pracy lub nauki wypada zdecydowanie lepiej niż urządzenia z Androidem i iOS.

Gdyby nie było Windowsa 8, z czystym sumieniem poleciłbym Asusa TF600 każdemu. Ósemka jednak jest, więc trudno mi znaleźć argumenty przemawiające za wyborem tabletu z Windowsem RT. Stworzony dla układów ARM system pozbawiono istotnych funkcji Windowsa 8 i nie zaoferowano nic w zamian (Office'a nie liczę). Tablety z RT ani nie działają lepiej od sprzętu z ósemką i Atomem, ani nie są od niego tańsze.

RT jako system jest lepszy od iOS i Androida, ale nie ma dostępu do setek tysięcy aplikacji, więc do walki o rynek startuje ze straconej pozycji. Pełna ósemka braki w Windows Store rekompensuje możliwością instalowania programów w trybie desktop.

RT to dziwny produkt, który na dłuższą metę może być trudno utrzymać na rynku, jeśli liczba aplikacji w sklepie szybko wzrośnie, a ceny urządzeń nie pójdą w dół.

Jeśli więc zapytacie mnie, czy Asus Vivotab TF600 jest dobrym urządzeniem, odpowiem - tak. Czy jednak warto go kupić? Nie. Jeśli tablet z Windowsem, to - na tę chwilę - tylko z ósemką. Lepiej więc zainteresować się modelami VivotabTF810 i Vivotab Smart ME400.

[plus]Dobra jakość wykonania

[plus]Długi czas pracy baterii

[plus]Darmowy Office

[plus]Komfort pracy jak na notebooku...

[minus]...ale możliwości dużo mniejsze niż urządzeń z Windows 8

[minus]Problemy z wydajnością w trybie desktop

[minus]Niewielka liczba dostępnych aplikacji

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)