Jak to w końcu jest z dostępnością różnych wariantów Galaxy S6 w Polsce?

Jak to w końcu jest z dostępnością różnych wariantów Galaxy S6 w Polsce?

Jak to w końcu jest z dostępnością różnych wariantów Galaxy S6 w Polsce?
Źródło zdjęć: © Samsung
Miron Nurski
01.04.2015 11:15, aktualizacja: 01.04.2015 13:15

Wciąż macie wątpliwości co do tego, które wersje warianty Galaxy S6 (edge) pojawią się na polskim rynku od razu? Pora je rozwiać.

Możecie już składać zamówienia na S-szóstkę z 32 GB pamięci w wersji czarnej, białej i złotej wersji (2999 zł). W takich samych kolorach dostępny jest wariant z zakrzywionym ekranem (3599 zł). Czegoś brakuje? No właśnie. Przede wszystkim na razie w Euro nie znajdziecie wersji z 64 i 128 GB pamięci. Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że te warianty w Polsce w ogóle nie będą dostępne przed połową maja (sprzedaż rusza 17 kwietnia).

Braki w ofercie dotyczą także ekskluzywnych kolorów zarezerwowanych dla poszczególnych modeli, czyli niebieskiego w przypadku S6 i zielonego w przypadku edge'a.

Po publikacji wspomnianego tekstu pojawiło się sporo wątpliwości. Część z Was pisała w komentarzach oraz mailach, że wybrane sklepy przyjmują już zamówienia na wersje, które mają nie być dostępne od razu, a inni chcieli się upewnić, kiedy dokładnie będzie można nabyć poszczególne warianty. Napisałem więc w tej sprawie do Olafa Krynickiego - rzecznika prasowego Samsung Polska.

Olaf Krynicki:

Można już składać zamówienia na różne wersje kolorystyczne, ale odbiór tylko białej, czarnej i złotej zaplanowany jest na 17 kwietnia. Reszta pojawi się w połowie maja.

Wersja 64 GB powinna być dostępna tydzień po premierze w naszych sklepach Brand Store, naszym e-sklepie, a także w sklepach on-line partnerów.

Wciąż nie wiadomo zatem, co z wersją ze 128 GB pamięci, ale zapewne i ta nie pojawi się u nas od razu.

Korzystając z okazji poruszyłem również kwestię drop testu Galaxy S6 edge, o którym pisałem kilka dni temu.

Samsung Galaxy S6 Edge Drop Test - Most Durable Yet?!

Zwracaliście w komentarzach uwagę na to, że na telefonie z filmu w ogóle nie widać odcisków palców, podczas gdy egzemplarze testowe palcują się na potęgę. Zapytałem więc Olafa Krynickiego, czy sprzedażowe modele zostały pokryte jakąś warstwą oleofobową.

Olaf Krynicki:

Nie słyszałem, abyśmy mieli zastosować jakąś specjalną warstwę, ale też tego nie wykluczam.

Sprawa jest zatem niejasna, ale niewykluczone, że autor wideo miał po prostu suche dłonie podczas przygotowywania materiału. Ja do testów otrzymałem egzemplarz biały, więc odcisków palców i tak na nim nie widać, ale jestem ciekaw, jak pozostałe wersje spisują się poza halą targową.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)