Weekendowy Zestaw Gier i Aplikacji [1.09.2012]
TOMASZ SŁOWIK • dawno temuTen artykuł ma 3 strony:
Strona 1
Swoje propozycje proszę wysyłać na tomasz.slowik@komorkomania.pl.
Blood and Glory: Legend za darmo w Google Play (freemium)
Zręcznościówka (Blood and Glory).
Kontynuacja popularnej gry, w której gracz wciela się w gladiatora i pokonuje kolejnych wrogów na różnych arenach. Nowości jest niewiele, a najbardziej widocznymi są dodanie czegoś w rodzaju fabuły i znacznie różniące się od siebie areny. Pojawiły się również osiągnięcia, pozwalające na zdobycie monet Glu, o których napiszę później.
Walka nadal polega na unikaniu, blokowaniu i atakowaniu za pomocom gestów. Niestety twórcy nawet nie dodali nowych kombinacji ciosów. Pojawiły się za to uderzenia krytyczne, które w krótkim czasie można wykonać po udanym uniku. Przeciwnicy to starzy znajomi plus kilku nowych. Tutaj twórcy też się nie postarali.
Niestety poziom trudności rośnie niewspółmiernie do rozwoju postaci. W grze znajduje się sklep, w którym kupić można lepszy ekwipunek za zdobyte środki oraz monety Glu (teoretycznie można je zdobywać, ale bardzo powoli). Przedmioty za walutę twórców nie wymagają określonego poziomu postaci i są znacznie lepsze od zwykłych. Do tego ceny tych najdroższych są po prostu kosmiczne. Chora też jest wartość samych monet — ponad 400 zł za 2500. Podsumowując, gra jest typowym wyciągaczem kasy i to w najgorszym wydaniu.
Grafika przypomina tę z poprzedniej części. Jeśli są jakieś zmiany, to niewielkie. Do tego gra w trakcie dynamicznych momentów potrafi zwolnić. Szkoda też, że zrezygnowano z łacińskich odzywek postaci.
Zobacz również: Appshaker 2 #28: Deep Town, Llama, Digit Drop i inne
Blood and Glory: Legend zawodzi na całej linii. Jest to poprzednia część z drobnymi zmianami, na które nawet nie warto zwracać uwagę. Poza tym gra jeszcze bardziej nastawiona jest na wyciąganie pieniędzy i robi to w bardzo natrętny sposób.
+potrafi wciągnąć
-wyciągacz kasy
-niemożność wyłączenia prośby o wpisanie oceny w Google Play
-nudzi się po niedługim czasie
-brak nowości
Heroes Call za darmo w Google Play (freemium)
Hack'n'slash (Dungeon Hunter 3).
Jakiś czas temu tytuł ten opisał Adam w Appshakerze w wersji THD. Od tego czasu gra przestała być na wyłączność urządzeń z Tegrą, dlatego pomyślałem, że warto o niej wspomnieć.
W celu dokładnego zapoznania się z gameplayem polecam obejrzeć nagranie z powyższego linku. W skrócie chodzi o siekanie hord wrogów za pomocą magii i miecza, robiąc przy tym kolejne zadania i pchając fabułę do przodu. Gra w odróżnieniu od starszych Dungeon Hunterów nie pozwala na swobodną eksplorację świata. Po zakończonej misji gracz cofany jest do miasta, które ogranicza się do kilka opcji w menu (sklep, postać, gildia itd.). Dobrze, że można chociaż powtarzać zakończone zadania. Fabuła nie ma większego i nie warto o niej nawet wspominać.
Na początku należy wybrać jedną z czterech postaci. Za darmo jest tylko wojownik, a pozostałe trzeba dokupić (2,99 zł za sztukę), z czego czwarta pojawi się wkrótce. Warto jednak wspomnieć, że każdy element gry można zdobyć własnymi siłami, jeśli komuś starczy cierpliwości na powolne zbieranie złota (wbrew screenom innej waluty nie ma).
Grafika jest największą zaletą gry i patrząc na nagrania z Tegry nie widzę większych różnic. Styl graficzny przypomina komputerowego Torchlighta albo znacznie poprawionego Dungeon Huntera. Szkoda tylko, że zmiany ekwipunku nie wpływają na wygląd bohatera.
Heroes Call to dobra gra z uczciwym modelem mikrotransakcji. Wrogów sieka się przyjemnie, tak samo jak zbiera kolejne elementy ekwipunku. Brakuje innowacji, ale w tym gatunku można przymknąć na to oko.
+grafika
+uczciwy model mikrotransakcji
+wciąga
-brak otwartego świata
-brak innowacji
-na dużym ekranie niewygodne sterowanie
Call of Mini — Zombies za darmo w Google Play
Strzelanka (Dead Trigger).
Zabawa polega na walce z nacierającymi zewsząd zombie. Za zabijanych przeciwników otrzymuje się gotówkę, dzięki której dokupuje się amunicje, nabywa nowe bronie, modyfikuje wygląd postaci i wzbogaca ekwipunek. Co ciekawe gra nastawiona jest na rozgrywkę wieloosobową. Do wyboru jest tryb kooperacji lub versus, w którym gracze walczą ze sobą.
Na postać patrzy się zza pleców, a do sterowania służą dwie gałki analogowe. Przeciwnicy różnią się od siebie wytrzymałością, wyglądem oraz sposobem walki (dystansowa lub bezpośrednia).
Grafika jest specyficzna i prezentuje się dobrze. Całość utrzymana jest w kreskówkowym i karykaturalnym stylu, co zaliczam na plus. Warto też wspomnieć, że nie ma problemu ze znalezieniem innych graczy do zabawy.
Coraz więcej gier na Androida skupia się na rozgrywce sieciowej, co jest pozytywnym zjawiskiem, które dobrze wpływa na żywotność tytułów. Call of Mini — Zombies to dobra gra, ale warto robić sobie przerwy w zabawie, żeby za szybko się nie znudzić.
+grafika
+tryb wieloosobowy
-tylko dwa tryby zabawy
-brak innowacji
Polecane przez autora:
- Weekendowy Zestaw Gier i Aplikacji: piękny space shooter, wciągający hck'n'slash i bezkonkurencyjny Sidebar
- Weekendowy Zestaw Gier i Aplikacji: Rozbudowane iMap Mobile, dostęp do kanałów TVP i ciekawy zbiór serwisów informacyjnych
- Weekendowy Zestaw Gier i Aplikacji: Nietypowy parkour, nowe MMORPG w świecie magii i coś dla paranoików
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze