Weekendowy Zestaw Gier i Aplikacji [29.09.2012]
Zapraszam wszystkich na kolejny odcinek Weekendowego Zestawu Gier i Aplikacji.
29.09.2012 | aktual.: 29.09.2012 12:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Swoje propozycje proszę wysyłać na tomasz.slowik@komorkomania.pl.
Indestructible za darmo w Google Play (freemium)
Strona 1
Dual stick shooter (Monster Shooter).
Jest to połączenie Death Rally z PewPew. Gracz wciela się w kierowcę uzbrojonego pojazdu, w którym walczy z przeciwnikami. Tytuł nastawiony jest głównie na multiplayer, dlatego samotnie można jedynie postrzelać do kolejnych fal wrogów, nabijając przy tym poziom oraz zdobywając trochę gotówki. Z innymi zawodnikami (do 4 graczy) zmierzyć się można przez Internet w trzech dość oklepanych trybach (death match, capture the flag, recover to charge). Niestety, zabawa wcale nie jest fajna...
Ze względu na to, że gra to typowy tytuł pay2win. Niby można zdobywać pieniądze, ale najlepsze uzbrojenie, ulepszenia i pojazdy da się kupić jedynie za monety Glu. Te oczywiście nabyć da się za prawdziwe pieniądze, lub dodać modyfikując pliki w telefonie, co sporo osób robi. Z tego powodu zabawa z innymi nie ma sensu i pozbawiona jest jakiejkolwiek frajdy. Nie pomaga tu możliwość zdobywania poziomów i odblokowywanie ekwipunku, bo ten najlepszy dostępny jest od razu.
Grafika stoi na wysokim poziomie. Na ekranie cały czas coś się dzieje, a bawić się można na trzech, dobrze wykonanych arenach Do tego dochodzi fizyka wyskoków i zderzeń, która robi dobre wrażenie, chociaż z realizmem ma niewiele wspólnego.
Indestructible po prostu mnie zirytował. Świetny potencjał został zmarnowany przez idiotyczne mikrotransakcje, które nijak się mają do balansu, jaki osiągnięto w np. World od Tanks. I tak jak w grach Glu Mobile dla pojedynczego gracza przymykałem na to oko, tak w tym przypadku pazerność twórców przekroczyła wszelkie granice i pozbawiła ich dzieło jakiegokolwiek sensu.
[plus]grafika
[plus]fajny pomysł
[plus]sporo ulepszeń i modyfikacji
[minus]mikrotransakcje!!!
[minus]pay2win
[minus]tylko trzy areny
Platformówka (Furry Freak).
Smartfony z Androidem doczekały się z pewnym opóźnieniem względem iOS tego ciekawego tytułu. Recenzję wersji na system Apple przygotował w swoim wpisie Zbyszek, dlatego nie będę się rozpisywał na temat rozgrywki.
W skrócie - gracz kieruje poczynaniami magicznego stworka, który automatycznie biegnie w prawą stronę ekranu. Po drodze należy zbierać złote monety i pokonywać różnorakie przeszkody, wyskocznie i przepaście. Sama rozgrywka, pomimo swojej prostoty, niesamowicie wciąga. Sterowanie ograniczono do samego skoku, a w końcowych etapach dodano do niego uderzenie pięścią. Dzięki temu gra idealnie sprawdza się na smartfonach.
Największą zaletą tytułu są pięknie wykonane, rozmaite poziomy, o których więcej przeczytać można w recenzji. Gra na Androidzie działa płynnie i w trakcie zabawy nie spotkałem się z żadnymi problemami czy spowolnieniami animacji.
Smartfonowy Rayman to dla fanów platformówek po prostu must have, a wszyscy inni powinni się tym tytułem przynajmniej zainteresować. Bowiem za niecałe 10 zł otrzymuje się bardzo dopracowaną, miodną i wciągającą grę, do której wraca się z przyjemnością.
[plus]piękna grafika
[plus]przemyślane sterowanie
[plus]wciąga
[plus]na każdą okazję
RTS (Medieval Empires RTS).
Akcja gry dzieje się w fantastycznym świecie, który łączy futurystyczne elementy z magią. Po wieloletniej wojnie młody książę wraca do domu. Oczywiście sprawy nie idą zgodnie z planem i zaraz po przybyciu królestwo zostaje zaatakowane, a obdarzona umiejętnościami magicznymi księżniczka uprowadzona przez starożytną, obcą rasę. Jak łatwo się domyślić, zadaniem gracza jest jej uratowanie. Poza kampanią jest jeszcze tryb wieloosobowy przez Internet lub Bluetooth, w którym trzeba zniszczyć bazę przeciwnika. Do wyboru są trzy rasy, które diametralnie się od siebie różnią.
Rozgrywka jest typowa dla gatunku RTS. Początkowo rozbudowuje się bazę, dba o zasoby i ulepszenia, aby później stworzyć armię i zniszczyć wroga. W kampanii zdarzają się jednak misje pozbawione elementów ekonomicznych lub są one ograniczone.
Oprawa audiowizualna odbiega od dzisiejszych standardów. Dwuwymiarowa grafika z rozmytymi teksturami była normą kilkanaście lat temu na PC. Teraz wygląda po prostu brzydko. Sytuację pogarsza monotonna muzyka, brak głosów postaci oraz rzadkie odgłosy walki. W moim przypadku problemem też było naciskanie prawego górnego przycisku interfejsu, co często uniemożliwiało dalszą zabawę. Być może spowodowane to było sprawdzaniem darmowej wersji, w której obok przycisku znajdowała się reklama. Patrząc jednak na opinie w Google Play, jestem odosobnionym przypadkiem.
Genesis to must have dla fanów RTS-ów. Gatunek ten jest niepopularny na smartfonach, mimo że sterowanie dotykiem jest w nim równie wygodne jak myszką, dlatego cieszy mnie pojawienie się tego tytułu i zachęcam do jego sprawdzenia.
[plus]RTS na telefony
[plus]trzy rasy do wyboru
[plus]multiplayer
[plus]ciekawa fabuła
[minus]grafika
[minus]problemy z interfejsem
Zręcznościówka (Rail Rush).
Gracz wciela się w małoletniego grafficiarza, który ucieka przed ochroną metra. Jak nietrudno się domyślić, po drodze musi on omijać setki przeszkód takich jak pędzące pociągi, blokady czy stojące wagony. Jak to bywa w tego typu grach, przemieszczać się trzeba między trzema torami, zbierając po drodze monety (waluta w sklepie) oraz bonusy. Im się jest dalej, tym więcej pojawia się przeszkód oraz wzrasta tempo rozgrywki.
Sterowanie oparto na gestach, które działają znacznie lepiej od tych z opisywanego tydzień temu Rail Rush. Początkowo sprawdzają się doskonale, jednak w późniejszych, bardziej dynamicznych momentach gra ma problemy z interpretacją zbyt szybkich lub krótkich ruchów palca. Pochwała twórcom należy się za sklep. W innych tego typu grach o biciu rekordów myśleć można dopiero po maksymalnym ulepszeniu postaci. Tutaj statystyki wydłużają jedynie czas trwania zdobywanych bonusów i to w nieznacznym stopniu. Poza tym można dokupować jednorazowe ułatwiacze, bez których też można daleko zajść.
Grafika jest pełna jaskrawych barw i wygląda przyzwoicie. Na ekranie cały czas coś się przemieszcza, a gra nie zwalnia nawet w bardzo dynamicznych momentach.
Subway Surfers to chyba najlepsza gra tego typu, w jaką grałem. Jest dynamiczna, dość trudna, ma niezłe sterowanie, a do tego sklep w niej jest stworzony w uczciwy sposób. Gdyby tylko gesty zawsze reagowały jak trzeba...
[plus]grafika
[plus]syndrom jeszcze jednego razu
[plus]uczciwe ceny w sklepie
[plus]codzienne wyzwania i mnożniki
[minus]niezmienne otoczenie
[minus]w dynamicznych momentach sterowanie płata figle
Aplikacja użytkowa (Smart Screen Off)
Jest to sprytne narzędzie, które skutecznie zmniejsza zużycie energii telefonu oraz oszczędza transfer. Sporo ludzi wyłącza dane pakietowe, gdy ich nie potrzebuje. Ten program zrobi to za nich. Po wyłączenie ekranu aplikacja odłącza Internet i przełącza się na nadajniki 2G. Żeby nie być jednak odciętym od świata, co jakiś czas łączy się ona z Siecią, aby urządzenie zsynchronizowało się z usługami.
Zmienić można czas jaki Internet działa po wyłączeniu ekranu (domyślnie 2 minuty) oraz odstępy między synchronizacją. Z wad usługi należy wspomnieć o pewnym opóźnieniu przy przywracaniu połączenia oraz oczywistym odcięciu od Sieci przez jakiś czas.
Interfejs programu ograniczony jest do ustawień. Z nich warto jeszcze wymienić wyłączenie 3G Managera w trakcie ładowania telefonu czy rozmowy telefonicznej.
3G Manager to aplikacja genialna w swojej prostocie. Niestety, wiążą się z nią pewne ograniczenia, które nie wszyscy mogą zaakceptować. Jeśli jednak ktoś nie musi być cały czas połączony z Siecią, to zdecydowanie polecam zainstalowanie tego programu.
[plus]niezawodność
[plus]robi co do niej należy
Prognoza pogody (Pogoda TVN Meteo).
Jest to najbardziej rozbudowana aplikacja tego typu, z jaką miałem do czynienia. Jej zastosowanie jest oczywiste, warto tylko dodać, że oferuje kilkanaście widżetów różnego rozmiaru i typu. Skupić należy się na informacjach jakie oferuje, a są to (stan aktualny oraz prognoza na kilka dni): temperatura, ciśnienie, siła wiatru wraz z kierunkiem, obfitość opadów z procentowym prawdopodobieństwem ich wystąpienia, szansa na wystąpienie burz elektromagnetycznych, trzęsienia ziemi, fazy księżyca i kilka innych. To wszystko odczytywać można w formie tekstowej lub graficznej.
Ciekawa jest możliwość wyświetlenia mapy ze stacjami meteorologicznymi wraz z ich aktualnymi wskazaniami. Niby bajer, ale fajnie wygląda.
Początkowo aplikacja wydaje się skomplikowana, jednak po chwili widać, że interfejs jest przemyślany, a jej obsługa ogranicza się do pojedynczych przycisków. Warto zagłębić się w ustawienia, żeby pod ręką mieć zawsze tylko najpotrzebniejsze informacje. Program wygląda schludnie, a dzięki kilku schematom wyglądu można go dopasować do reszty systemu. To samo dotyczy widżetów, które pełnić mogą też funkcję zegarka.
EWeather HD nie jest w żaden sposób odkrywczy, ale łączy cechy wielu programów, a do tego ładnie się prezentuje i ma przemyślany interfejs. Jeśli cena Was nie przeraża, to szczerze go polecam.
[plus]mnogość informacji
[plus]przemyślany interfejs
[plus]wiele widżetów
[plus]rozbudowane ustawienia
[minus]cena
eWeather HD, Radar HD, Earthquakes, Alerts and Barometer for Android
Aplikacja użytkowa (GMD GestureControl).
Program do automatycznej kontroli jasności wyświetlacza. Niby Android potrafi robić to samo, ale najczęściej nie wychodzi mu to najlepiej. Dzięki tej propozycji użytkownik sam ustali progi natężenie światła dla poszczególnych poziomów jasności. Co ważne, ustawić można wartości poniżej minimalnego, systemowego podświetlenia ekranu.
Z ciekawszych funkcji warto wymienić też kilka trybów pracy programu (automatyczny, manualny oraz działający przy włączeniu wyświetlacza), opóźnienie między zmianą podświetlenia, widok nocny, wybranie źródła pomiaru (kamera lub czujnik światła) i wiele innych.
Poprawne działanie aplikacji wymaga poświęcenia czasu na jej konfigurację. Początkowo polecam przejść przez trochę przydługi samouczek. Następnie należy pospacerować z telefonem po miejscach o różnym stopniu naświetlenia i poustawiać jego progi. Po tych kilku czynnościach program powinien działać poprawnie, o ile urządzenie ma sprawny czujnik światła.
Nie korzystam z automatycznej jasności wyświetlacza, ze względu na jej edycję paskiem powiadomień, jednak Lux Auto Brightness oferuje w tej kwestii znacznie większe możliwości niż Android. Dzięki temu może być ciekawą i praktyczną alternatywą dla wielu osób.
[plus]mnogość ustawień
[plus]robi co do niego należy
Aplikacja użytkowa (1Tap Quick Bar).
Nie możecie funkcjonować bez windowsowego menu start? Od teraz możecie go mieć także w Androidzie. Powyższa aplikacja to nic innego jak wysuwany pasek ze skrótami przypominający ten z Windowsa 7. Poza dostępem do aplikacji umieszczać na nim można także foldery oraz dzielić zawartość na kategorie.
Program skutecznie może zastąpić siatkę aplikacji wbudowaną w launcher, co jest jego niezaprzeczalną zaletą. Do tego można modyfikować jego wygląd różnymi motywami, zmieniać długość animacji oraz jej wygląd. Niestety, w moim przypadku program nie chciał utworzyć skrótu do paska, dlatego miałem do niego dostęp tylko z poziomu jego ustawień. Być może jest to wina mojego launcher lub wczesnej wersji CM10, z której korzystam. W komentarzach w Google Play nie widziałem skarg na taki problem, więc chyba jestem odosobnionym przypadkiem.
Start Menu for Android jest równie praktyczny jak jego windowsowy odpowiednik. Do tego wygląda ładnie i ma spore możliwości, dlatego ubolewam, że u mnie nie udało się go uruchomić z powodzeniem.
[plus]genialne w swojej prostocie
[plus]ładnie wygląda
[plus]możliwości personalizacji
[minus]w moim przypadku nie dało stworzyć się skrótu do paska
Aplikacja rozrywkowa (TVN Player).
Lekko Stronniczy to seria krótkich wideo, w których pół żartem, pół serio poruszane są zagadnienia z różnych dziedzin. Jeśli nie mieliście z nimi wcześniej do czynienia, to polecam szybko nadrobić zaległości.
Program ma bardzo ograniczone możliwości. Tak naprawdę jest to jedynie baza wszystkich odcinków wraz z ich krótkim opisem i datą publikacji. Wybranie któregoś z nich uruchamia YouTube'a w przeglądarce lub dedykowanej mu aplikacji. Brak nawet najprostszego odtwarzacza stanowi dużą wadę programu, ale z drugiej strony nie jest on niezbędny. Baza odcinków robi wrażenie, a odszukanie właściwego, jeśli zna się jego numer lub datę publikacji, nie jest problemem. Gorzej, jeśli zna się samą nazwę, wtedy użytkownika czeka dużo szukania, bo wbudowanej wyszukiwarki nie ma.
Interfejs wygląda bardzo schludnie, ale ogranicza się on do dosłownie kilku przycisków.
Lekko Stronniczy powinna zainteresować fanów programu, jednak sama aplikacja oferuje niewiele i jest tylko nieznacznie wygodniejsza od wyszukiwania odcinków przez oficjalną stronę internetową twórców.
[plus]wszystkie odcinki w jednym miejscu
[minus]brak wbudowanego odtwarzacza
[minus]brak wyszukiwarki odcinków