Co można dostać za 1000 zł? Oto kolejny wypas z Chin
Pora na kolejny wypas za grosze z Państwa Środka. Tym razem przyjrzymy się propozycji firmy IUNI za nieco ponad 300 dol.
IUNI to nowa marka firmy Gionee, która zasłynęła m.in. tym, że opracowała z najcieńszego na rynku smartfona. Jej nazwa to skrót od "I am unique", a urządzenia tej marki mają cechować się świetnym hardware'em i eleganckim interfejsem. Nie za bardzo wierzyłem w te zapewnienia, ale model IUNI U2 mnie przekonał.
Nie jest tak mocny jak nowy Oppo Find 7, ale ogólnie specyfikację ma niczego sobie. Opiera się na Snapdragonie 800 o taktowaniu 2,2 GHz połączonym z 3 GB pamięci RAM. 4,7-calowy ekran LTPS pracuje w rozdzielczości Full HD, co przekłada się na zagęszczenie pikseli na poziomie 469 PPI.
Dość zaskakujące jest to, że IUNI zdecydowało się na wykorzystanie aparatu z UltraPiksels o jasności f/2.0. Inaczej jednak niż w HTC One będzie on umieszczony na przednim panelu. Rozwiązanie na pierwszy rzut oka wydawało mi się nietrafione, ale firma twierdzi, że pozwoli to na robienie zadowalających zdjęć przednią kamerą nawet w gorszych warunkach oświetleniowych. Gdy oglądam poniższe fotografie (te z lewej zostały wykonane IUNI U2), myślę, że może coś w tym jednak jest.
Główny aparat modelu U2 to 16-megapikselowa matryca, której pojedyncze piksele mają 1,34 mikrona, a optyka cechuje się jasnością f/2.2. Na pokładzie znajduje się bateria o pojemności 2200 mAh oraz szereg modułów łączności, z LTE i HSPA+ na czele. Smartfon będzie dostępny w dwóch wersjach pojemnościowych. Wariant z 32 GB pamięci i 3 GB RAM-u będzie kosztował około 320 dol., a wersja z 16 GB pamięci flash i 2 GB RAM-u została wyceniona na 290 dol.
Stosunek ceny do specyfikacji jest po prostu świetny, a do tego firma postawiła na własną modyfikację Androida. Jest nią IUNI OS, który został okrzyknięty najbardziej schludną wersją zielonego systemu. Redaktorzy Engadgeta donoszą, że ta wersja nie wnosi znaczących nowości, ale za to nieźle wygląda (pod tym linkiem znajdziecie wideoprezentację). Nie to jednak zrobiło na mnie największe wrażenie.
Takiej jakości wykonania, jaką cechuje się U2, nie powstydziłyby się nawet flagowce HTC i Sony. Smartfon został zamknięty w aluminiowej obudowie z charakterystycznymi fałdami na górnym i dolnym boku oraz polerowanymi krawędziami. Konstrukcja IUNI przypomina model HTC One - jest schludna i nie ma żadnych przerw. O starannej jakości wykonania świadczy to, że przygotowanie tej obudowy w fabrykach BYD zajmuje aż 90 minut (obecnie wydajność linii produkcyjnych pokrywa tylko 48% szacowanego zapotrzebowania).
Gdy złoży się to wszystko w całość, cena 320 dol. wydaje się po prostu śmieszna. IUNI chce na rynku chińskim konkurować z produktami Xiaomi. Z takimi produktami (i w takiej cenie) chętnie przywitałbym firmę na europejskim rynku. Niestety, informacji o ewentualnej dostępności IUNI U2 na Starym Kontynencie wciąż brakuje.
Źródło: Engadget