Drogi Google'u, daj wreszcie użytkownikom smartfonów Samsunga i Xiaomi to, za co ci płacą

Drogi Google'u, daj wreszcie użytkownikom smartfonów Samsunga i Xiaomi to, za co ci płacą13.02.2023 13:29
UKRAINE - 2022/01/14: In this photo illustration, a Google Photos logo of a photo sharing and storage service developed by Google is seen on a smartphone. (Photo Illustration by Pavlo Gonchar/SOPA Images/LightRocket via Getty Images)
Źródło zdjęć: © GETTY | SOPA Images

Czy pobieranie opłat za operacje wykonywane wbrew woli użytkowników przystoi twórcom najpopularniejszego systemu operacyjnego na świecie? Google zdaje się nie mieć z tym problemu.

Zdjęcia Google - czyli aplikacja, która każdego roku instalowana jest domyślnie na setkach milionów smartfonów - ma poważną wadę. I nie chodzi wcale o to, że w czerwcu 2021 twórcy przestali oferować nielimitowaną przestrzeń w chmurze i po przekroczeniu 15 GB kasować za usługę od 8,99 do 699,99 zł miesięcznie.

Osobiście nie miałbym najmniejszego problemu z płaceniem, gdyby Zdjęcia Google działały tak jak tego oczekuję. Ba - gdyby działały w sposób deklarowany przez twórców.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zdjęcia Google na smartfonach Samsunga, Xiaomi czy OPPO od lat nie działają prawidłowo

W teorii aplikacja Zdjęcia Google pozwala samemu zdecydować, które pliki mają być synchronizowane z chmurą. Czy na serwery firmy mają trafiać wyłącznie zdjęcia i filmy nagrane smartfonem? A może także zrzuty ekranu czy pobrane memy? No właśnie - w teorii. Bo m.in. na urządzeniach Samsunga, Xiaomi czy OPPO ustawienia te w ogóle nie działają.

Wielu użytkowników smartfonów tych marek od lat skarży się na to, że Zdjęcia Google wbrew ich woli ładują w chmurę zrzuty ekranu, memy pobrane z Facebooka oraz obrazy i filmy z niektórych aplikacji zewnętrznych. Gdzie leży problem?

Domyślnie Android przechowuje zdjęcia zrobione aparatem w folderze DCIM, a zrzuty ekranu w katalogu Pictures. Każdy producent ma jednak prawo sam zdecydować o układzie systemowych folderów i część z nich chętnie z tej swobody korzysta.

Na smartfonach Samsunga, Xiaomi czy OPPO podfoldery Camera i Screenshots (oraz kilka innych) znajdują się wewnątrz katalogu DCIM. Zdjęcia Google uznają natomiast, że cała zawartość folderu DCIM to fotografie i filmy z aparatu, więc bez pytania ładują w chmurę zrzuty ekranu, memy pobrane z Facebooka czy grafiki z popularnych edytorów zdjęć. Nawet jeśli użytkownik wyraźnie zaznaczy w aplikacji, że chce, by z chmurą synchronizowane były wyłącznie pliki pochodzące z aparatu.

Zdjęcia Google umieszczają zrzuty ekranu w folderze Aparat, Źródło zdjęć: © Licencjodawca
Zdjęcia Google umieszczają zrzuty ekranu w folderze Aparat
Źródło zdjęć: © Licencjodawca

Zdjęcia Google to jedyna znana mi aplikacja, która nie jest w stanie odróżnić folderów Camera i Screenshots, traktując je jako jeden katalog. A że jest to przy okazji aplikacja płatna, to Google dosłownie bierze pieniądze za umieszczanie w chmurze plików wbrew woli użytkowników.

Synchronizowanie z chmurą zrzutów ekranu i memów jest mega uciążliwe, bo te nie tylko zapychają ograniczoną i płatną przestrzeń. Wrzucanie do jednego wora różnych typów plików zwyczajnie generuje niepotrzebny bałagan.

Drogi Google'u, chyba nie zauważyłeś, że Samsung, Xiaomi i OPPO nie są niszowymi markami, którymi nie warto sobie zaprzątać głowy

Pal licho, gdyby sztandarowa usługa Google nie działała prawidłowo na telefonach jakiejś egzotycznej marki mającej 0,00001 proc. udziałów na rynku. Nie żeby ignorowanie jakichkolwiek użytkowników było w porządku, ale przynajmniej byłbym skłonny zrozumieć, że do Google'a zwyczajnie nie trafiły informacje o problemach.

Tymczasem - jak wynika z omawianego niedawno raportu IDC - Samsung, Xiaomi i OPPO to aktualnie najwięksi producenci smartfonów z Androidem na świecie. W 2022 roku dostarczyli ponad połowę urządzeń z tym systemem.

Miliony smartfonów dostarczonych w 2022 roku, Źródło zdjęć: © IDC
Miliony smartfonów dostarczonych w 2022 roku
Źródło zdjęć: © IDC

Ignorowanie posiadaczy smartfonów tych marek to dosłownie ignorowanie WIĘKSZOŚCI potencjalnych użytkowników. Zresztą nie tylko potencjalnych, bo zapewne Zdjęcia Google wypchane są głównie fotkami wysyłanymi z telefonów Samsunga i Xiaomi.

Najgorsze jest to, że Google nie tylko sam nie rozwiązuje problemu ze Zdjęciami, ale i blokuje istniejące rozwiązania

Problem niechcianej synchronizacji zrzutów ekranu z chmurą jest powszechny i poruszany na forach oraz serwisach branżowych od lat. Nic więc dziwnego, że w sieci można znaleźć tonę poradników mających pomóc w jego rozwiązaniu. Część ze sposobów już jednak nie działa.

Problem ze Zdjęciami Google jest znany od lat, Źródło zdjęć: © Google
Problem ze Zdjęciami Google jest znany od lat
Źródło zdjęć: © Google

Do niedawna na smartfonach Samsunga, Xiaomi czy OPPO wystarczyło umieścić w katalogu Screenshots specjalny plik o nazwie .nomedia. Sprawiał on, że pliki multimedialne wewnątrz katalogu stawały się niewidoczne dla zewnętrznych programów, dzięki czemu Zdjęcia Google przestawały taki folder synchronizować z chmurą.

Android 12 wprowadził jednak spore zmiany w systemie plików: od teraz w katalogach przeznaczonych na obrazy umieszczać można jedynie pliki multimedialne. Oczywiście zwiększa to bezpieczeństwo danych, ale efekt uboczny jest taki, że wrzucenie pliku .nomedia do folderu ze zrzutami ekranu stało się niemożliwe.

Pozostaje mieć nadzieję, że Google wreszcie się ogarnie i zacznie robić to, za co użytkownicy mu płacą.

Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.