iPhone 7 nie ma osłony ze szkła szafirowego?

Gigant z Cupertino na swojej stronie przekonuje, że nowe iPhone'y wyposażone są w dodatki, których w rzeczywistości nie mają. Zwykłe niedopatrzenie? A może liczono, że nikt tego dokładnie nie sprawdzi?

Firma Apple często chwaliła się wykonaniem osłon głównego aparatu i przycisku home, w który wkomponowany jest sensor biometryczny Touch ID, w poprzednich iPhone'ach z szafirowego szkła. Producent chwali się tym również w przypadku modeli 7 i 7 Plus, chociaż w ich konstrukcjach nie ma tych elementów, na co uwagę zwrócił autor kanału JerryRigEverything.

W ręce Zack trafiły już iPhone 7, który od razu został poddany szeregowi testów wytrzymałości. Na poniższym materiale wideo wyraźnie widać, że zarówno powierzchnia nowego przycisku home, jak i osłona obiektywu aparatu zostały zarysowane materiałem o twardości 6 w skali Mohsa. Jasne jest więc, że Apple z pewnością nie wykorzystało szafirowego szkła, do którego zarysowania trzeba użyć przedmiotów o twardości 8 lub 9. Dlaczego więc w specyfikacji technicznej na oficjalnej stronie firmy widnieje powyższa wzmianka?

Stawiałbym na zwykłe niedopatrzenie osób przygotowujących specyfikację, które nie zostały jasno poinformowane o zmianie w wykorzystanych materiałach. Nie można jednak wykluczyć, że jest to celowe wprowadzenie użytkowników w błąd. Tym bardziej, że mało kto testuje wytrzymałość dopiero co kupionego smartfona w taki sposób jak Zack, więc brak szafirowego szkła ciężko zauważyć. Kto wie, może Apple opracowało własną skalę twardości i hartowane szkło klasy Gorilla Glass 4 mieście się w niej w przedziale szafirowego szkła...

Kłamstewko Apple'a z pewnością nim jest. Specyfikacje techniczne, które producenci zamieszczają na swoich oficjalnych stronach, powinny zawierać kompletne i prawdziwe dane dotyczące urządzenia. Każde przekłamanie wpływa na spadek ich wiarygodności. Co z samym brakiem szafirowego szkła?

W tym wypadku wszystko zależy od punktu patrzenia na sprawę. Osłony z szafirowego szkła są rzeczywiście bardziej odporne na zarysowania - przez ich brak łatwiej będą pojawiać się niepożądane ślady użytkowania. Nasz zaufany informator, który również zwrócił uwagę na ten problem, zasugerował, że za zmianą wykorzystywanych materiałów mogła stać kruchość szafirowego szkła. Podobno z tego powodu wiele iPhone'ów lądowało w serwisach.

Osłony wykorzystywane w poprzednich seriach były bardziej podatne na uderzenia. O ile w przypadku obiektywu nie jest to największym problemem, tak komplikuje sprawę z przyciskiem home. W ten wbudowany jest czytnik linii papilarnych - pęknięcie szkiełka ochronnego uniemożliwia korzystanie z funkcji Touch ID i wiąże się z drogą wymianą. Brak szafirowego szkła dla niektórych może być więc zaletą. Skaner może działać w końcu poprawnie nawet z kilkoma rysami na powierzchni, ale pęknięty już nie.

Będąc już przy materiale JerryRigEverything warto wspomnieć o kilku wnioskach, które można wyciągnąć z jego testów wytrzymałości. W skrócie:

• przedni panel chroni hartowane szkło klasy Gorilla Glass 4, jak w większości topowych androidów (no, może poza Galaxy Note'e, 7);
• przyciski wykonane są z metalu i zostały dobrze wpasowane w obudowę;
• konstrukcja jest bardzie odporna na wyginanie, ale zbyt mocne jej wygięcie można rozszczelnić obudowę;
• piksele wyłączają się po ok. 10 s w zetknięciu z otwartym ogniem, ale dość szybko wracają do normalnego stanu (przewaga IPS-ów nad AMOLED-ami).

Testowany przez Zacka iPhone 7 z matową czarną obudową okazał się całkiem odporny na zarysowania. Gorzej było w przypadku wersji Jet Black, którą można zarysować nawet miedzianą monetą (o problemie tym wspominał już Miron). Zresztą, zobaczcie sami: