Samsung Galaxy Note10: nowa porcja przecieków

Prawdopodobnie już w sierpniu lub wrześniu Samsung zaprezentuje Galaxy Note'a 10. Na jego temat wiadomo coraz więcej.

Nowych informacji dostarcza chiński bloger, ukrywający się pod pseudonimem Ice universe, który wielokrotnie udowodnił, że ma dostęp do dobrze poinformowanych źródeł.

Przed kilkoma tygodniami Samsung zaprezentował autorską matrycę ISOCELL Bright GW1 o rekordowej rozdzielczości 64 Mpix i sporej wielkości 1/1,72 cala. To technologicznie rozwiązanie przypomina nieco aparaty, które w swoich flagowcach wykorzystuje Huawei (m.in. P30 i P30 Pro), więc można oczekiwać dużego skoku jakościowego.

Majowa premiera matrycy wywołała oczywiście falę spekulacji, że Samsung wpakuje nowy sensor do zbliżającego się wielkimi krokami modelu Galaxy Note10. Szanse na to jednak maleją.

Jak twierdzi Ice universe, Note10 będzie ostatnim topowym smartfonem Samsunga z matrycą 12 Mpix 1/2,55. Warto odnotować, że taką konfigurację we flagowcach Koreańczycy wykorzystują nieprzerwanie od 2016 roku, gdy na rynek trafiła seria Galaxy S7. Od tego czasu firma eksperymentuje jedynie z optyką czy liczbą aparatów oraz usprawnia oprogramowanie.

Jest więc wysoce prawdopodobnie, że Galaxy Note10 będzie miał aparat żywcem przeniesiony z S10. Aparat bardzo dobry, ale - o ile Samsung naprawdę nie dopieści oprogramowania - raczej nie będzie najlepszy na świecie.

Z informacji, do których dotarł chiński bloger wynika, że Samsung opracowuje moduł aparatu uzbrojony w teleobiektyw z 5-krotnym przybliżeniem optycznym. To także nasuwa skojarzenia z Huaweiem P30 Pro.

Ice universe twierdzi jednak, że Samsung na razie nie planuje umieszczać takiego aparatu w topowych smartfonach. Prawdopodobnie został on przygotowany z myślą o serii Galaxy A.

Przypomnę, że Galaxy S10 i S10+ mają teleobiektyw z 2-krotnym przybliżeniem optycznym.

Każdy reprezentant serii S10 ma otwór na aparat do selfie w prawym rogu wyświetlacza. Zdaniem Ice universe, w Nocie 10 otwór na pojedynczy aparat zostanie wycentrowany. Obiektywy aparatu głównego mają natomiast zostać ulokowane na pionowej wysepce w rogu tylnego panelu.

Według blogera, Galaxy Note10 będzie bardzo podobny do wizualizacji, którą stworzył grafik Ben Geskin.

Wiele wskazuje na to, że obok potrójnego aparatu z teleobiektywem i ultraszerokokątną optyką pojawi się sensor ToF do bardziej precyzyjnego wykrywania głębi i obsługi aplikacji AR. Dotychczas był on zarezerwowany dla najmocniejszego Galaxy S10 5G.

Przypomnę też, że - według dotychczasowych przecieków - Galaxy Note10 może zadebiutować w dwóch wariantach, różniących się rozmiarem czy wyposażeniem.

Trochę rozczarowują mnie doniesienia o braku nowego aparatu. Liczyłem na to, że Samsung - niegdysiejszy król fotografii mobilnej - będzie zdeterminowany, by jak najszybciej powrócić na szczyt rankingów. Oczywiście firma wciąż może to osiągnąć za pomocą oprogramowania, ale nowa matryca bardzo pomogłaby w osiągnięciu celu.

Póki co niespecjalnie przekonują mnie też plotki na temat wyglądu. Galaxy S10 z otworem w rogu i poziomym aparatem głównym prezentuje się nie tylko ładnie, ale i oryginalnie. W Nocie10 tej oryginalności może zabraknąć.

Niewykluczone jednak, że Samsung ma jakieś asy w rękawie. Przekonamy się w okolicach sierpnia lub września.