Samsung Galaxy Note 20 przyłapany na wideo. S Pen z nowymi funkcjami

Choć rysik S Pen nie ma na rynku smartfonów żadnej realnej alternatywy, Samsung zamierza odskoczyć konkurencji jeszcze dalej.

Samsung ujawnił, że seria Galaxy Note 20 ujrzy światło dzienne 5 sierpnia. Choć zostały jeszcze niemal cztery tygodnie, smartfon jest wyjątkowo podatny na przecieki.

Film z nadchodzącym smartfonem w roli głównej pojawił się na kanale Jimmy is Promo.

Wideo potwierdza wygląd Galaxy Note'a 20 Ultra. Smartfon ma mieć ekran z małymi ramkami i centralnie ulokowanym otworem na przedni aparat oraz sporą wysepkę z tyłu z trzema obiektywami, które - nawet w przypadku czarnej wersji kolorystycznej - są mocno wyeksponowane wizualnie.

Potwierdzają się także przecieki, jakoby rysik S Pen miał zostać po raz pierwszy zamontowany w lewym, a nie prawym rogu obudowy. Jako praworęczny użytkownik Galaxy Note'a 10+ zastanawiam się, czy ta dość kontrowersyjna zmiana zostanie w jakiś sensowny sposób wytłumaczona. Zwłaszcza że zanosi się na to, iż powody do częstego wyciągania S Pena zyskają nawet osoby, które dotychczas z niego nie korzystały.

Na wspomnianym filmie uwieczniono nowy panel konfiguracji S Pena. Wynika z niego, że zyska on zupełnie nowe funkcje.

Opis jest dość lakoniczny, ale - z tego co rozumiem - rysik będzie mógł pełnić funkcję zdalnego kontrolera wyświetlanego na ekranie kursora. Potencjalnie umożliwi to bezdotykowe przewijanie pulpitów, uruchamiania aplikacji czy wykonywanie dowolnych akcji, które da się zrobić dotknięciem lub muśnięciem palca. Z technicznego punktu widzenia nie ma ku temu żadnych przeszkód, gdyż już S Pen poprzednika jest uzbrojony w moduł Bluetooth, żyroskop i baterię.

Kolejną nowością ma być funkcja laserowego wskaźnika. Podejrzewam, że będzie to przydatne np. podczas wyświetlania prezentacji w trybie DeX.

Niestety działanie tych funkcji nie zostało zademonstrowane na wideo, więc musimy bazować na krótkich opisach i domysłach. Zapowiada się jednak intrygująco.