U innych standard, u Apple'a marzenie. 5 funkcji, których w iPhonie 12 Pro zabrakło

U innych standard, u Apple'a marzenie. 5 funkcji, których w iPhonie 12 Pro zabrakło20.10.2020 12:13

Oto rozwiązania doskonale znane użytkownikom flagowych smartfonów z Androidem, o którym świeżo upieczeni posiadacze iPhone'ów 12 Pro mogą jedynie pomarzyć.

Na początek krótkie wyjaśnienie: za "standardowe" wyposażenie uznałem funkcje obecne w topowych smartfonach trójki największych producentów smartfonów z Androidem, czyli Samsunga, Huaweia oraz Xiaomi.

Peryskopowy teleobiektyw

Apple chwali się na swojej stronie, że iPhone 12 Pro Max ma aparat z "5-krotnym zoomem optycznym", jednak firma sprytnie przekłamuje rzeczywistość, bo przybliżone liczone jest względem aparatu z obiektywem ultraszerokokątnym. W zestawieniu z aparatem głównym wartość powiększenia wynosi raptem 2,5x, co jest wynikiem mocno odbiegającym od tego, co oferuje konkurencja.

Huawei P40 Pro+ ma innowacyjny peryskopowy teleobiektyw
Huawei P40 Pro+ ma innowacyjny peryskopowy teleobiektyw

Galaxy S20 Ultra, Huawei P40 Pro czy Xiaomi Mi 10 Ultra dzięki peryskopowym teleobiektywom generują optyczne przybliżenie 4- czy nawet 5-krotne względem aparatu głównego. W P40 Pro+ powiększenie jest prawie 9-krotne. iPhone 12 Pro Max ze swoim 64-milimetrowym teleobiektywem zostaje daleko w tyle.

Ekran o wyższej częstotliwości odświeżania

Wspomniane wcześniej flagowce z Androidem mają ekrany o częstotliwości odświeżania 120 Hz (samsung i xiaomi) lub 90 Hz (huawei). Nie jest to zresztą rozwiązanie zarezerwowane dla najdroższych modeli, bo równie płynne wyświetlacze można znaleźć w przystępniejszych smartfonach jak Samsung Galaxy S20 FE czy Xiaomi Mi 10T.

Ekran 120 Hz, obecny w większości topowych smartfonów Samsunga, zapobiega efektowi smużenia obrazu
Ekran 120 Hz, obecny w większości topowych smartfonów Samsunga, zapobiega efektowi smużenia obrazu

Tymczasem wszystkie iPhone'y z serii 12 mają panele 60 Hz. Co ciekawe, liczne przecieki wskazują na to, że Apple w istocie chciał zastosować ekran 120 Hz, ale plany firmy ostatecznie zostały pokrzyżowane. Zdaniem niektórych, przyczyną były trudności produkcyjne. Według innych, zbyt duże zużycie energii w połączeniu z modemem 5G. Bez względu jednak na powód, pod względem płynności animacji najnowsze iPhone'y muszą ustąpić androidowej konkurencji.

Naprawdę szybkie ładowanie

Samsunga Galaxy S20 Ultra można ładować mocą 45 W. Huaweia P40 Pro z mocą 40 W. W przypadku Xiaomi Mi 10 Ultra jest to rekordowe 120 W.

Xiaomi Mi 10 Ultra można naładować do pełna w 23 minuty
Xiaomi Mi 10 Ultra można naładować do pełna w 23 minuty

Tymczasem wszystkie iPhone'y 12 - od mini aż po Pro Max - obsługują ładowanie o niskiej jak na dzisiejsze standardy mocy 20 W. Dodatkowo Apple nie dokłada już do zestawu jakiejkolwiek ładowarki. Biorąc pod uwagę fakt, że wcześniejsze generacje były dostarczane z zasilaczami 5 W, większość klientów najpewniej będzie musiała uzbroić się w odpowiednią ładowarkę, by w ogóle wykorzystać i tak skromny potencjał iPhone'a.

Bezprzewodowe ładowanie zwrotne

Popularne flagowce z Androidem można nie tylko ładować indukcyjnie, ale i wykorzystać do bezprzewodowego ładowania innych urządzeń, np. słuchawek czy zegarków.

Flagowce Samsunga potrafią ładować inne urządzenia
Flagowce Samsunga potrafią ładować inne urządzenia

W iPhone'ach 12 takiej funkcji nie uświadczymy, choć producent ma w swojej ofercie ładowanego bezprzewodowo Apple Watcha czy AirPodsy Pro, z którymi takie rozwiązanie doskonale by się uzupełniało. Co ciekawe, ubiegłoroczny iPhone 11 Pro został ponoć uzbrojony w cewkę do ładowania zwrotnego, ale z jakiegoś powodu ta została dezaktywowana jeszcze na etapie produkcji.

Ekranowy czytnik linii papilarnych

W świecie Androida wyświetlacze z wbudowanymi skanerami odcisków palców można znaleźć nawet w dziesiątkach smartfonów ze średniej półki cenowej. W segmencie premium ze świecą szukać telefonów, które takiego rozwiązania nie mają.

Huawei Mate 30 Pro ma zaawansowany skaner twarzy oraz czytnik linii papilarnych w ekranie
Huawei Mate 30 Pro ma zaawansowany skaner twarzy oraz czytnik linii papilarnych w ekranie

Tymczasem Apple czwarty rok z rzędu pozostaje wierny skanowaniu twarzy, nie dając użytkownikom żadnej biometrycznej alternatywy. To w dobie powszechnego obowiązku zakrywania ust i nosa i nie każdemu odpowiada, ale - według ostatnich plotek - ekranowe Touch ID ma się pojawić dopiero w iPhonie 13, a i to nie jest jeszcze pewne.

Zobacz również:

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.