Sony Xperia Z2 vs Xperia Z1: co zmieniło się w interfejsie?

Jest świeży i elegancki. Tak pisano o interfejsie Sony w 2012 roku. Czas jednak leci nieubłaganie i choć Japończycy stale modyfikują różne elementy swojego oprogramowania, chyba przyszła pora na odświeżenie całości.

Porównuję Sony Xperia Z2 z Androidem w wersji 4.4.2 i Sony Xperia Z1 Compact z Androidem 4.4.2.

W Sony Xperia Z2 pojawiła się możliwość sterowania urządzeniem za pomocą ruchu. Po włączeniu jej urządzenie będzie:

• automatycznie odbierać połączenia po przyłożeniu go do ucha;
• odrzuci połączenie po potrząśnięciu;
• wyciszy dzwonek po odwróceniu telefonu ekranem do dołu.

Sterowanie ruchem zwykle działa bez zarzutu, ale jest to jedna z tych funkcji, które nawet jeśli sporadycznie działają niepoprawnie, szybko zaczynają irytować. Nikt przecież nie chce, by połączenia przypadkowo odbierały się lub były odrzucane.

Jest też funkcja upraszczająca wygląd ekranu głównego. Przyda się w szczególności osobom, które nie oswoiły się jeszcze ze smartfonami.

W ustawieniach dźwięku pojawiła się opcja transmisji dźwięku do urządzeń DAC i wzmacniaczy DAC. Można więc podłączyć Xperię Z2 przez USB do małego pudełeczka, które weźmie na siebie ciężar odpowiedniego ustawienia brzmienia odtwarzanej muzyki po podpięciu do głośników.

Bez zmian pozostał pokaz slajdów SenseMe. To takie uproszczone klipy Zoe znane z urządzeń HTC. Można wybrać motyw i muzykę, a ze zdjęć w galerii powstanie animowany slideshow.

SenseMe, opcja, która dobiera muzykę według nastroju, została przeniesiona do zakładki z playlistami. Opcja ClearAudio+ została wyciągnięta z ustawień i wrzucona do menu, które wywołuje się przez dotknięcie ikony w lewym górnym rogu.

Są też możliwość nagrywania filmów w 4K oraz efekt nieostrego tła. Z filmów 4K obecnie pożytek będzie miała tylko garstka najbardziej majętnych, którzy mają już odbiorniki w tej rozdzielczości.

A efekt rozmytego tła? Nic szczególnego; w HTC One m8 sprawował się zdecydowanie lepiej. W Xperii na początku w ogóle nie działał. W aktualizacji poprawiono błąd, ale efekt pozostawia wiele do życzenia.

W miarę dobrze radzi sobie tylko wtedy, gdy różnica w odległości między pierwszym a drugim planem jest bardzo duża. W innych wypadkach rozmywa zwykle tylko fragment tła zostawiając ostre fragmenty. Szybko można się zniechęcić.

Nakładka Sony jest bardzo funkcjonalna i daje duże możliwości. Jest mnóstwo opcji personalizacji, zaawansowanych ustawień dźwięku i obrazu oraz funkcji ułatwiających korzystanie z telefonu osobom niepełnosprawnym.

Sony nie nagłaśniając tego specjalnie skopiowało wiele rozwiązań z urządzeń konkurencji i wrzuciło je do Z2. Większość jest jednak domyślnie wyłączona. Zmienił się wygląd firmowych aplikacji i dodano kilka opcji w aparacie.

Na starcie aplikacja aparatu - klasycznie już - sprawiała problemy, ale zostały one rozwiązane aktualizacją. Swoją drogą na pochwałę zasługuje szybkość, z jaką producent wprowadza nowe wersje oprogramowania i poprawki.

Szkoda tylko, że sam wygląd interfejsu zdążył się nieco zakurzyć. Właściwie wszyscy liczący się producenci odświeżyli swoje nakładki i Sony trochę odstaje. Mały redesign na pewno by się przydał.