Weekendowy Zestaw Gier i Aplikacji

Zapraszam na kolejne wydanie Weekendowego Zestawu Gier i Aplikacji. Tym razem przygotowałem dla Was m.in. udoskonaloną wersję launchera z Nexusa 5, aplikację, dzięki której każdego dnia odkryjecie nową muzykę oraz bijatykę Injustice, w której wcielicie się w postaci z uniwersum DC Comics.

Aplikacja z tapetami (Zedge)

Chainfire to znany w świecie Androida deweloper odpowiedzialny za stworzenie wielu narzędzi do rootowania i modowania urządzeń pracujących pod kontrolą zielonego systemu. Tym razem przygotował on narzędzie personalizacyjne przeznaczone również dla mniej zaawansowanych użytkowników.

Zadaniem tej aplikacji jest automatyczne wymienianie tła naszego pulpitu w zdefiniowanych przez nas odstępach czasowych. Podmiana tapety może następować co 24 godziny, co kilka godzin, co 5 minut lub nawet przy każdym odblokowywaniu ekranu. Trzeba się jednak liczyć z tym, że częstsze aktualizacje wiążą się ze zwiększonym zapotrzebowaniem na energię oraz transferem danych (jeśli zdecydujemy się na synchronizację nie tylko za pośrednictwem Wi-Fi).

Wszystkie grafiki pobierane są z ogromnej bazy serwisu 500px. Nie mamy wpływu na to, które konkretnie zdjęcia pojawią się na naszym ekranie, jednak możemy wybierać spośród 27 kategorii.

Ustawień jest naprawdę mnóstwo, a najbardziej przypadła mi do gustu możliwość zmiany jasności wyświetlanych tapet. Te dobierane są losowo, więc nie wszystkie z nich są ciemne i stonowane. Ustawiając jasność na 50-70% mamy zatem pewność, że nawet najbardziej jaskrawe grafiki nie wpłyną negatywnie na czytelność wyświetlanych na niej ikon i widgetów.

Zalety:

• ogromna baza tapet

• świetna jakość obrazków

• spore możliwości konfiguracji

Wady:

• panel ustawień w pierwszej chwili może się wydawać niezbyt przejrzysty i intuicyjny

Link do pobrania

Launcher (Nova Launcher)

Wiem, launcher z Androida 4.4 KitKat pojawił się w Weekendowym Zestawie Gier i Aplikacji już kilka tygodni temu. Wtedy była to jednak aplikacja "wyciągnięta" z Nexusa 5, której instalacja była dość problematyczna, bo wymagała pobrania i własnoręcznego zainstalowania aż trzech plików. Na szczęście bardzo podobny (a nawet o wiele bardziej dopracowany) program pojawił się już w Google Play.

Sporym minusem oryginalnego launchera z Nexusa 5 są bardzo małe możliwości konfiguracji. Jest to o tyle istotne, że ogromne ikony nie każdemu przypadną do gustu, a na dużych ekranach są po prostu niepraktyczne, bo mieści się ich mniej. Na szczęście ustawienia KitKat Lauchera pozwalają na konfigurowanie tego, co dostajemy w standardzie. Możemy więc m.in. zmieniać rozmiar ikon, siatki aplikacji i wyszukiwarki umieszczonej na ekranie głównym, wymienić animacje i motywy graficzne itp. Należy jednak zaznaczyć, że większość funkcji dostępna jest jedynie w płatnej wersji programu.

Twórcy aplikacji bez przerwy rozwijają swoje dzieło i wykazują się przy tym niemałą pomysłowością. Przykładowo ostatnio została dodana możliwość wysunięcia karty Google Now z lewej krawędzi ekranu, choć funkcja ta powinna być niedostępna dla urządzeń innych niż Nexus 5. Deweloperzy zastosowali więc prosty trik: z boku wysuwana jest biała plansza i dopiero po jej wysunięciu uruchamiana jest wyszukiwarka Google. W praktyce działa to bardzo podobnie do oryginalnego rozwiązania.

Jeśli chcielibyście poczuć na swoich na swoich telefonach smak KitKata, zainstalowanie KitkKat Launchera jest na chwilę obecną najlepszym sposobem.

Zalety:

• możliwości personalizacyjne

• obsługa motywów graficznych

• częste aktualizacje

• płynność

Wady:

• zdarzają się drobne problemy ze stabilnością

Wersja darmowa lub płatna (6,07 zł)

Klawiatura (Google Keyboard)

MyScript Stylus to bardzo ciekawa klawiatura, która cechuje się dość niekonwencjonalną metodą wprowadzania tekstu. A właściwie jest to nie tyle klawiatura, co narzędzie, które w założeniu ma nam klawiaturę zastąpić.

Urządzenia z serii Galaxy Note oferują dość zaawansowany system rozpoznawania pisma odręcznego, dzięki któremu możliwe jest wygodne wprowadzanie tekstu za pomocą rysika. MyScript Stylus pozwala wprowadzić tę funkcję na pokład dowolnego urządzenia z Androidem. Jeśli nie macie specjalnego stylusa, możecie użyć palca, jednak warto zaopatrzyć się nawet w najtańszy rysik pojemnościowy, która można dziś nabyć za dosłownie kilka złotych.

Aplikacja jest bardzo intuicyjna i wygodna, a z rozpoznawaniem pisma radzi sobie naprawdę nieźle. Została ponadto wsparta rozbudowanym słownikiem dostępnym w kilkudziesięciu językach. Na ich liście znalazł się także język polski.

Zalety:

• sprawne rozpoznawanie pisma odręcznego

• wsparcie dla języka polskiego

Wady:

• do wygodnego użytkowania wymaga dodatkowego akcesorium

Link do pobrania

Aplikacja muzyczna (edjing)

Każdy z nas ma wypracowany swój własny sposób na odkrywanie nowej muzyki; jedni śledzą nowości na listach przebojów, inni sugerują się rekomendacjami znajomych, a jeszcze inni korzystają z wyspecjalizowanych serwisów serwujących konkretne propozycje w oparciu o gust użytkownika. Kolejną metodą może być aplikacja Band of the Day.

Nazwa tego programu jest bardzo wymowna i w zasadzie zdradza jego najważniejszą funkcję, czyli polecanie zespołów dnia. Interfejs aplikacji został zbudowany w oparciu o kalendarz, na którym każdego dnia pojawia się nowy polecany artysta.

Klikając na konkretną datę poznamy więcej szczegółów na temat danego wykonawcy: przeczytamy jego krótką biografię - oraz - co najważniejsze - zapoznamy się z jego twórczością. Jeśli dany zespół lub wokalista przypadnie nam do gustu, możemy kontynuować łowy przeglądając listę podobnych artystów.

Z pewnością nie jest to najbardziej zaawansowana aplikacja tego typu, gdyż nie zwraca ona uwagi na nasze muzyczne preferencje i po prostu każdego dnia poleca nam innego wykonawcę. Myślę jednak, że w tej prostocie tkwi właśnie cała magia tej apki. Wszak chyba każdy z nas jest w stanie zarezerwować 2-3 minuty dziennie na to, by rzucić okiem na nową propozycję. Warto, bo w Band of the Day można znaleźć prawdziwe perełki.

Zalety:

• fajny pomysł na aplikację

• piękny i intuicyjny interfejs

Wady:

• brak możliwości zadeklarowania preferowanych gatunków

Link do pobrania

Runner (Zombie Tsunami)

Wczoraj do polskich kin trafił film "Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia". Ze Sklepie Play można natomiast pobrać opartą na nim grę.

Twórcy tego tytułu wierni są zasadom "nie masz pomysłu na filmową grę? Zrób runner" oraz "nie masz pomysłu na runner? Skopiuj Temple Run". Inspirację kultową grą Disneya widać już w pierwszej sekundzie rozgrywki. Ciężko jednak uznać to za wadę, bo o ile produkcja ta nie jest zbyt oryginalna, o tyle takie rozwiązanie po prostu zdaje egzamin i potrafi wciągnąć na dłuższą chwilę.

Minusem Hunger Games: Panem Run jest to, że twórcy stanęli na rzęsach, by gracz nie mógł po prostu rozsiąść się w fotelu z telefonem w ręku i czerpać radość z rozgrywki. Na każdym kroku będzie bowiem bombardowany komunikatami informującymi o możliwości zakupienia wirtualnych moment i dzielenia się wynikiem na Facebooku czy też instrukcjami dotyczącymi sterowania.

Zalety:

• ciekawa grafika

• sterowanie za pomocą jednej ręki jest wygodne nawet na dużych ekranach

Wady:

• za mało gry w grze

Link do pobrania

Bijatyka (Blood & Glory)

SoulCalibur to kultowa już seria bijatyk japońskiego studia Namco. Pierwsza odsłona tej gry pojawiła się na automatach w 1998 roku, a po 15 latach możemy w nią zagrać na urządzeniach mobilnych.

Bijatyki z pewnością nie są najpopularniejszym gatunkiem gier na smartfony i tablety, gdyż w ich przypadku mocno wskazane są przyciski fizyczne, których większość tego typu urządzeń po prostu nie ma. Jak więc nietrudno się domyślić, Namco portując SoulCalibura musiało postawić na przyciski wirtualne, których na ekranie mamy aż 6. O dziwo ich obsługa jest dość wygodna.

Nie pamiętam już jak prezentował się oryginał, ale zdaje się, że twórcy postanowili lekko odświeżyć oprawę graficzną wygładzając grafiki, bo prezentuje się ona nie najgorzej.

Chyba największą wadą tego tytułu jest dość wysoka cena; ponad 20 zł to dużo jak na 15-letnią bijatykę. Z drugiej zaś strony może i lepsze to, niż zawracanie sobie głowy mikropłatnościami.

Zalety:

• wygodne sterowanie (jak na bijatykę)

• grywalność

Wady:

• wysoka cena

Link do pobrania

Bijatyka (Tekken Card Tournament)

Kolejna bijatyka w dzisiejszym zestawieniu. Tym razem przyjdzie nam się w cielić w postaci z uniwersum DC Comics, na liście których znaleźli się m.in. Batman, Superman, Green Arrow, Cyborg, Harley Quinn, Nightwing, Flash, Wonder Woman czy też Green Lantern.

Wersja mobilna gry została przygotowana niemal od podstaw z myślą o ekranach dotykowych, dzięki wszystkie ciosy wyprowadzamy za pomocą mniej lub bardziej skomplikowanych kombinacji gestów. Działa to całkiem sprawnie i jest wygodne bez względu na rozmiar wyświetlacza urządzenia, na którym gramy,

Oprawa audiowizualna stoi na bardzo wysokim poziomie, a liczba dostępnych postaci jest imponująca. Niestety aby odblokować większość z nich będziemy musieli skorzystać z wbudowanego systemu mikrotransakcji.

Zalety:

• sterowanie opracowane z myślą o ekranach dotykowych

• świetna grafika i ścieżka dźwiękowa

• mnóstwo postaci z uniwersum DC Comics

Wady:

• mikropłatności

Link do pobrania

Zręcznościówka (Cubes vs. Spheres)

Wirtualna wersja znanej jako skeeball gry, której zasady przypominają nieco kręgle. Różnica jest taka, że kulą rzucamy po pochyłym torze w taki sposób, by wpadła do jednej z obręczy ulokowanych na jego szczycie. Wszystkie rzuty są oczywiście punktowane.

Gra do sterowania wykorzystuje wyświetlacz oraz akcelerometr; aby wyrzucić kulę należy przeciągnąć palec po ekranie, a następnie musimy kontrolować jej lot przechylając urządzenie na boki.

Twórcy mocno skupili się tutaj na aspekcie społecznościowym. Możemy rywalizować zarówno ze znajomymi z Facebooka (do czego jesteśmy zresztą dość nachalnie namawiani) lub z innymi graczami z całego świata.

Bardzo fajna gra dla osób lubiących rywalizację.

Zalety:

• możliwość rywalizacji z graczami z całego świata

• grywalność

Wady:

• mikropłatności

Link do pobrania