Apple wierzy, że iPhone 15 będzie hitem. Już szykuje się na tłumy klientów

Apple wierzy, że iPhone 15 będzie hitem. Już szykuje się na tłumy klientów

iPhone 15 może przyciągnąć jeszcze większe tłumy (Marc Asensio/NurPhoto via Getty Images)
iPhone 15 może przyciągnąć jeszcze większe tłumy (Marc Asensio/NurPhoto via Getty Images)
Źródło zdjęć: © GETTY | NurPhoto
Miron Nurski
10.10.2022 16:57, aktualizacja: 11.10.2022 16:50

Seria iPhone 15 może bić rekordy sprzedaży z przynajmniej trzech powodów.

Jak dowiedział się serwis MacRumors, pracownicy jednego z brytyjskich Apple Store'ów otrzymali zakaz brania urlopów między 15 września i 7 października 2023 oraz między 2 grudnia 2023 i początkiem stycznia 2024.

Polecenie miał wydać ktoś na wyższym szczeblu i zostało ono ponoć skwalifikowane jako "tajne". Na ten moment nie wiadomo, czy podobne wytyczne objęły inne salony Apple'a, ale jest to wysoce prawdopodobne.

Apple co roku szykuje się na wzmożony ruch po starcie sprzedaży nowych iPhone'ów oraz w okresie bożonarodzeniowego szału zakupowego. Ewenementem ma być jednak wydanie konkretnych poleceń z niemal rocznym wyprzedzeniem. Zmianie ulec miała także procedura informowania pracowników o zakazie urlopowym. Co jest powodem takich działań?

iPhone 15 zapowiada się na hit z przynajmniej trzech powodów

Dlaczego Apple zdaje się oczekiwać, że po iPhone'a 15 pobiegną tłumy? Z dotychczasowych przecieków wynika, że wszystkie przyszłoroczne modele będą dla klientów wyjątkowo atrakcyjne.

Po pierwsze, iPhone 15 ma być pierwszym smartfonem marki z portem USB-C. Co prawda Parlament Europejski narzucił obowiązek stosowania tego złącza dopiero od końca 2024, ale Apple ponoć nie zamierza czekać do ostatniej chwili. A to oznacza, że po iPhone'a 15 chętniej mogą sięgnąć dotychczasowi użytkownicy Androida, których przed przesiadką powstrzymywała perspektywa wymiany całej kolekcji akcesoriów.

Po drugie, nieoficjalnie mówi się, że wszystkie wersje iPhone'a 15 będą miały Dynamic Island, czyli rozwiązanie zarezerwowane dotychczas dla modeli Pro. To oznacza, że nawet najtańsze warianty dadzą klientom pretekst do przesiadki. O iPhonie 14 tego powiedzieć nie można, bo dziedziczy on wygląd oraz znaczną część wyposażenia i funkcji po seriach 13 oraz 12.

Po trzecie, do oferty Apple'a dołączyć ma iPhone 15 Ultra, jako zastępstwo dla modeli Pro Max. Ten wariant ma być nafaszerowany ekskluzywnymi technologiami, na czele z peryskopowym teleobiektywem o dużym przybliżeniu optycznym.

Te trzy czynniki mogą sprawić, że cała seria będzie się sprzedawać zauważalnie lepiej od poprzedników. Nic więc dziwnego, że Apple szykuje się na kolejki z rocznym wyprzedzeniem.

Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (13)