10 wodoszczelnych smartfonów z różnych półek cenowych

Na rynku jest już całkiem sporo smartfonów odpornych na wnikanie wody. Niestety, duża część z nich to flagowce, których cena przekracza nieraz trzy tysiące złotych. Tańszych smartfonów oferujących tego typu cechy jest jak na lekarstwo.

Są jeszcze oczywiście konstrukcje wzmacniane, jednak ich odporność jest okupiona gorszą ergonomią i, zazwyczaj, paskudnym designem. Najciekawsze urządzenia tego typu znajdziecie w ostatniej części wpisu. Zaczniemy natomiast od flagowców.

Zanim jednak zaczniemy, zachęcam do zapoznania się z tekstem, w którym tłumaczę co oznaczają poszczególne oznaczenia IP. W dzisiejszym przeglądzie będę posługiwał się nazwami certyfikatów bez tłumaczenia ich znaczenia.

Tegoroczny flagowy model Samsunga wyróżnia się bardzo wąskimi ramkami. Dzięki temu w kompaktowej obudowie zmieścił się duży ekran AMOLED o przekątnej 5,8 cala i rozdzielczości 2960 x 1440 pikseli. Jest on obustronnie zagięty, ma zaokrąglone rogi i charakteryzuje się nietypowymi proporcjami 18,5:9.

Za wydajność Galaxy S8 odpowiada najszybszy autorski procesor Samsunga - Exynos 8895 wspomagany 4 GB pamięci RAM. Obudowa urządzenia wykonana jest ze szkła. Jedynie boczna ramki są metalowe. Smartfon zadebiutuje na sklepowych półkach jeszcze w tym miesiącu w cenie 3499 zł. Dostępna będzie również wersja Plus z ekranem o przekątnej 6,2 cala. Jej cena to 3999 zł.

Jeśli ceny nowych S-ek są dla was zaporowe, kuszącą propozycją może okazać się ubiegłoroczny Galaxy S7. Co prawda jego design nie jest już tak imponujący, ale nadal oferuje on świetną specyfikację i bezkonkurencyjny ekran. Jego cena jest przy tym znacznie niższa, gdyż na wolnym rynku model ten można zdobyć już za 2000 zł.

Najnowszy smartfon Apple'a kosztuje w najtańszej wersji 3349 zł. Jest to jedyny smartfon w ofercie Apple'a odporny na wnikanie wody. Jeśli więc jesteście aktywnymi użytkownikami i lubicie system iOS, nie macie innego wyboru.

Siódemka oferuje genialną wydajność, bardzo dobry ekran IPS oraz duże możliwości fotograficzne. Jeśli ten ostatni aspekt jest dla was szczególnie ważny, warto przyjrzeć się wariantowi Plus. Wyróżnia się on podwójnym aparatem fotograficznym. Jeden z nich ma zwykłą ogniskową, a drugi dłuższą, pozwalającą na fotografowanie bardziej oddalonych od smartfona obiektów.

Zarówno iPhone 7, jak i 7 Plus dostępne są w aż sześciu wersjach kolorystycznych. Oprócz standardowych wariantów, Apple próbuje urozmaicić swoją ofertą błyszczącą czernią (onyks) oraz czerwienią (PRODUCT RED).

Flagowa propozycja LG na rok 2017 wygląda całkiem ciekawie. Smartfon wykonany jest ze szkła i tak jak Galaxy S8 oferuje duży 5,7-calowy ekran o nietypowych proporcjach 18:9. G-szóstka wyróżnia się podwójnym aparatem fotograficznym. Jeden obiektyw ma zwykłą ogniskową, a drugi jest szerokokątny. Pozwala to na uzyskanie całkiem ciekawych efektów i daje większe pole manewru.

Dodatkowym atutem LG G6 jest obudowa spełniająca militarny standard G810. Oznacza on, że urządzenie jest bardziej odporne na przykład na upadki. Jeśli więc jesteście aktywnymi użytkownikami i zdarza wam się smartfona upuścić, może się okazać, że jest to dla was idealna propozycja.

Smartfon zadebiutuje na polskim rynku jeszcze w tym miesiącu w sugerowanej cenie 3299 zł.

Tegoroczna nowość Sony trafi do przedsprzedaży dopiero 8 maja. Cena Xperii XZ Premium wyniesie 3199 zł, co wydaje się być całkiem korzystną ofertą, biorąc pod uwagę to, co smartfon oferuje.

Na uwagę zasługują szczególnie dwie rzeczy. Pierwszą jest ekran o rozdzielczości 4K. Jest on zgodny ze standardem HDR, więc świetnie nada się on do oglądania najnowszych filmów i seriali. Drugim wyróżnikiem jest natomiast aparat Motion Eye, którego jeden parametr zwala z nóg. Mam tutaj na myśli szybkość nagrywania wideo. Procesor obrazu jest w stanie zapisać aż 960 klatek na sekundę. Umożliwia to nawet 30-krotne spowolnienie obrazu.

Poza tym Xperia XZ Premium to szklana, kanciasta obudowa oraz najszybszy obecnie procesor Qualcomma - Snapdragon 835 wspomagany 4 GB pamięci RAM.

Galaxy A3 (2017) to smartfon Samsunga ze średniej półki cenowej. Ma szklaną obudowę oraz 4,7-calowy ekran AMOLED 720p. Dzięki małej przekątnej i odpowiedniemu wyprofilowaniu obudowy, jego ergonomia jest perfekcyjna.

Urządzenie oferuje 8-rdzeniowy procesor wspomagany przez 2 GB pamięci RAM. Na uwagę zasługuje także obecność czytnika linii papilarnych, którego w poprzedniej generacji zabrakło. Sporą zaletą jest niezły czas pracy na baterii oraz przyzwoite możliwości fotograficzne.

Dla bardziej wymagających użytkowników, Samsung przygotował większy i bardziej wydajny wariant urządzenia o nazwie Galaxy A5 (2017). Ma on większą przekątną, wyższą rozdzielczość, lepsze aparaty i nieco wydajniejszy procesor. Kosztuje jednak aż 1800 zł, czyli o 500 zł więcej niż Galaxy A3 (2017).

Średniak Sony ma 5-calowy ekran FullHD oraz procesor o przyzwoitej wydajności wspomagany przez 3 GB pamięci RAM. Obudowa jest wykonana ze szkła i wzornictwem nawiązuje do droższych modeli japońskiego producenta.

Aparat ma rozdzielczość 21 Mpix i oferuje technologię bardzo szybkiego ustawiania ostrości. Na naszym rynku, urządzenie dostępne jest w kolorze czarnym, złotym i srebrnym. Można je obecnie dostać za około 1000 zł. Jest to więc całkiem ciekawa propozycja.

Rodzimy myPhone ma w swojej ofercie kilka naprawdę ciekawych urządzeń. Model Hammer Axe M LTE to smartfon, który powinien wytrzymać naprawdę wszystko. Jego obudowa wykonana jest z magnezu, który zapewnia jej sztywność oraz z gumy, która pochłonie energię podczas upadku.

Hammerowi nie straszne są więc nie tylko zanurzenia do trzech metrów pod wodę, ale również upadki, ekstremalne temperatury i zgniatanie. Dużym atutem urządzenia jest bateria o całkiem sporej pojemności wynoszącej 3700 mAh. Według producenta, w trybie czuwania ma ona wytrwać aż 21 dni.

Poza tym, telefon oferuje raczej kiepską specyfikację, o ergonomii obudowy nie wspominając. Urządzenie jest dostępne w kolorze czarnym i pomarańczowym w cenie około 1000 zł.

Xcover 4 to najnormalniej wyglądający wzmacniany telefon. Nie wygląda on jak cegła, a mimo to spełnia militarne normy G810. Jest on więc odporny nie tylko na wodę i pył, ale również na wstrząsy, ekstremalne temperatury, zgniatanie i - z umiarem - na upadki.

Specyfikacja jest bardzo przeciętna i obejmuje 5-calowy ekran 720p. Na pokładzie znajdziemy również średni procesor Exynos wspomagany jedynie 2 GB pamięci RAM. Bateria ma pojemność 2800 mAh. Urządzenie jest dostępne w cenie około 1000 zł.

Kolejna propozycja naszych rodaków to Quantum 2 500 Rugged od Goclevera. Jest to zdecydowanie najtańszy telefon w dzisiejszym zestawieniu, gdyż kosztuje około 650 zł. Nie znaczy to jednak, że urządzenie nie jest warte uwagi. Jest wręcz przeciwnie.

O ile 5-calowy ekran HD, czy niezbyt wydajny procesor MediaTeka nie robią wrażenia, o tyle bateria o pojemności 5000 mAh robi potężne. Przy tak energooszczędnych podzespołach smartfon może wykręcać naprawdę rekordowe czasy pracy z dala od gniazdka.

Jest to niestety okupione bardzo wysoką wadą. Smartfon waży aż 259 gramów, czyli dwa razy więcej niż przeciętny telefon. Myślę jednak że najwięksi zapaleńcy i poszukiwacze przygód będą w stanie przymknąć na ten parametr oko. Takie smartfony kupuje specyficzna grupa odbiorców.

Firma CAT (Caterpillar) to całkiem ciekawy fenomen. Jest to producent maszyn budowlanych, górniczych i silników. Zajmuje się on jednak również produkcją smartfonów, które przetrwają na każdej budowie czy w kopalni. Nie jest to sprzęt tani, ale wybierając sprzęt tej marki użytkownik ma gwarancję, że jego urządzenie przetrwa naprawdę dużo.

Model CAT S60 kosztuje aż 2500 zł. Jego specyfikacja jest przeciętna, ale obudowa oferuje niezrównaną wytrzymałość. Można ją zanurzyć na głębokość pięciu metrów lub zrzucić z prawie dwóch metrów na ziemię. Smartfon jest także odporny na wstrząsy, zgniatanie i ekstremalne temperatury.

Najważniejszym wyróżnikiem CAT S60 jest jednak kamera termowizyjna. Wbudowany sensor to FLIP Lepton o rozdzielczości 160 x 120 punktów. Pozwala on na sprawdzenie temperatury obiektów znajdujących się w kadrze. Otwiera to przed użytkownikiem ocean możliwości. Nie o tym jednak ma być ten tekst.