10 tanich niesmartfonów dla każdego
Dzięki mnogości funkcji oraz umiarkowanej cenie smartfony podbiły telekomunikacyjny świat i z kwartału na kwartał ich sprzedaż rośnie lawinowo, a parametry są coraz bardziej imponujące. Co jednak, gdy potrzebujemy znacznie prostszego telefonu?
17.07.2011 | aktual.: 17.07.2011 12:24
W niniejszym tekście znajdziecie propozycje 10 alternatywnych modeli, czyli telefonów z prostym systemem operacyjnym dostarczonym przez producenta. Szczęśliwie lub nie rynek tego typu urządzeń w znacznym stopniu opanowała Nokia, choć jest też kilka produktów konkurencji. Telefony są zaprezentowane w kolejności od najtańszego do najdroższego. Ceny zostały zaczerpnięte z jednej z popularnych porównywarek cenowych i dotyczą modeli bez SIM-locka, pochodzących bezpośrednio od producenta (a nie operatora). Ceny w komisach czy np. na Allegro z pewnością będą niższe.
- Nokia 1616 - ok. 100 zł
Nokia zawsze miała silną pozycję w telefonach do dzwonienia, zwłaszcza wśród lojalnych użytkowników marki oraz osób starszych. To wynik wysokiej jakości produktów oraz prostoty obsługi. Nie inaczej jest w przypadku low-endowego modelu 1616. To podstawowy model z kolorowym ekranem zdolnym wyświetlić 65 tys. kolorów. Nie powalają też rozdzielczość oraz przekątna: odpowiednio 128x160 i 1,8 cala. Zapomnieć można też o jakiejkolwiek transmisji danych, Bluetooth czy wbudowanym aparacie, jedyna ekstrawagancja to wbudowane radio FM. Za cenę 100 zł nie ma jednak co narzekać - do rozmów wystarczy, a należy pamiętać, że mowa o telefonie nowym, bez SIM-locka i z 2-letnią gwarancją. Warto wspomnieć też o bliźniaczym modelu 1800, który kosztuje podobnie, a różni się w zasadzie tylko wyglądem tzw. D-Pada.
- Sony Ericsson Cedar - ok. 260 zł
Propozycja dużo droższa od poprzedniej, ale też i telefon dużo lepiej wyposażony. Ekran 2,2 cala zdolny wyświetlić 65 tys. kolorów to w tej klasie sporo, rozdzielczość też przyzwoita - 320 x 240 pikseli. Bogate są także opcje łączności z HSDPA 7,2 Mbps oraz Bluetoothem 2.1 włącznie. Znalazło się też miejsce na aparat 2 Mpix oraz radio. Cedar to propozycja dla osób poszukujących taniego telefonu do dzwonienia, które z jakiegoś powodu zraziły się do Nokii bądź cenią sobie produkty Sony Ericssona.
- Nokia C2-01 - ok. 270 zł
Typowa Nokia o niezłych parametrach. 2-calowy ekran 320 x 240 zdolny wyświetlić 65 tys. kolorów, łączność 3G, aparat 3 MPix, radio z RDS-em. C2-01 to następca popularnych modeli takich jak 2700 classic czy 6300. Obsługa interfejsu Series 40 nie powinien nikomu przysporzyć problemów. A że w podobnej cenie konkurencja oferuje ciut więcej to już inna sprawa. W końcu konkurencja to nie Nokia :) C2-01 to model dla zagorzałych fanów fińskiej marki.
- Samsung Ch@t 335 - ok. 300 zł
Propozycja dla osób ceniących sobie fizyczną klawiaturę QWERTY. Jak za tę cenę, telefon oferuje duży wyświetlacz 2,4 cala o standardowej w tej klasie rozdzielczości 320 x 240. Brakuje łączności 3G, ale na pocieszenie jest coś innego, pewnie nawet lepszego - Wi-Fi. Wygodny powinien okazać się także optyczny trackpad, pozwalający na szybsze przemieszczanie kursora na wyświetlaczu. Oprócz tego standard - aparat 2 Mpix oraz wbudowane radio.
- Motorola Gleam - około 350 zł
Propozycja dla fanów telefonów z klapką, które zawsze były silną stroną Motoroli. Gleam to najnowsza propozycja koncernu z Chicago wyposażona w ekran 2,4” o rozdzielczości 320 x 240. Jest co prawda moduł Bluetooth, ale już opcje transmisji danych są nadzwyczaj skromne jak na telefon w tej cenie - zaledwie GPRS, nawet bez EDGE. Równie skromna jest bateria - zaledwie 750 mAh i niewiele ponad 6 godzin rozmów. Czy to wszystko koszty zastosowania stanowiącej główny atut Gleama klapki?
- Emporia Elegance - ok. 380 zł
Telefon dla seniora, ale - jak sama nazwa wskazuje - eleganckiego seniora. Ten wariant Emporii to telefon w dalszym ciągu prosty w wyglądzie i obsłudze, ale z dodaną nutą smaku, za obecność którego przyjdzie jednak zapłacić wyższą cenę. Z uwagi na to, że osoby starsze raczej nie korzystają z dodatkowych funkcji, Emporię ogołocono z nich prawie całkowicie - pozostawiono jedynie budzik oraz kalkulator. Nie ma też mowy o jakiejkolwiek transmisji danych czy Bluetooth, z uwagi na czarno-biały ekran nieobsługiwane są też MMS-y. Za to właściciel Elegance na pewno nie będzie miał problemu z trafieniem w odpowiedni klawisz.
- Nokia C3 - ok. 400 zł
Droższy konkurent opisywanego wcześniej Samsunga Ch@t 335 z klawiaturą QWERTY. Telefony to w zasadzie bliźniacy - takie same są bowiem: ekran ekran 2,4”, 256 tys. kolorów, 320 x 240, łączność GPRS, EDGE i Wi-Fi, Bluetooth 2.1, aparat 2 Mpix czy radio z RDS. O wyborze któregoś z dwóch modeli powinny zatem decydować indywidualne upodobania tj. wygląd, łatwość obsługi czy cena, która będzie niższa w przypadku Samsunga.
- Samsung Solid B2710 - ok. 400 zł
W swej ofercie Samsung ma też model dedykowany osobom, które nie traktują swoich telefonów najlepiej lub prowadzą bardzo aktywny tryb życia. B2710 z serii Solid jest zbudowany ze specjalnych materiałów, dzięki któremu będzie on sprawny nawet po kontakcie z podłożem czy wodą. Oprócz tego, Samsung wyróżnia się także wbudowanym modułem GPS z obsługą Google Maps. Reszta specyfikacji jest już jak najbardziej standardowa - 2-calowy ekran 320 x 240, obsługa łączności 3G, aparat 2 Mpix, radio FM. Biorąc to wszystko pod uwagę, 400 zł to chyba niewygórowana cena za komórkę o wzmocnionej konstrukcji?
- Sony Ericsson Zylo - ok. 420 zł
Był już model z klapką, a teraz pora na tzw. slider. I to nie byle jaki, bo z ekranem o przekątnej aż 2,6 cala. Szkoda, że nie poszła za tym zmiana rozdzielczości na większą, ale trudno - 320 x 240 też nie jest takie najgorsze. Dodatkowo, ekran jest odporny na zarysowania oraz ma możliwość zmiany rotacji. In plus nie wyróżnia się już reszta wyposażenia: łączność 3G (HSDPA 7,2 Mbps), aparat 3,2 Mpix, Bluetooth 2.1 oraz radio z RDS-em. Mimo to, dla osób ceniących obudowę typu slider z dość dużym ekranem, Zylo będzie ciekawą propozycją.
- Nokia Touch & Type C3-01 - ok. 500 zł
Na koniec hybryda Nokii z serii Touch & Type. Jak łatwo się domyślić, chodzi o połączenie ekranu dotykowego oraz tradycyjnej klawiatury alfanumerycznej. Wszystko to w stylowej metalowej obudowie, która przywodzi na myśl skojarzenia z luksusowym niegdyś modelem 6700 classic. Z uwagi na zastosowaną konstrukcję, wyświetlacz ma zaledwie 2,4 cala, co w kontekście jego dotykowego charakteru może się wydawać wartością zbyt małą, ale do podstawowych zadań w zupełności wystarcza. Zachowana została tradycyjna dla Nokii prostota obsługi, a być może nawet i się zwiększyła - w końcu czasami prościej jest dotknąć ekranu zamiast wybierać kolejne pozycje z menu. W C3-01 zawarto też obsługę wszystkich popularnych standardów łączności: GPRS, EDGE, HSDPA 10,2 Mbps, Wi-Fi, Bluetooth. Jest też aparat 5 MPix z diodą LED oraz radio FM. Do pełni szczęścia brakuje chyba jedynie GPS-a.
Dla każdego coś miłego
Aby wykorzystywać telefon do podstawowych funkcji, nie trzeba wcale kupować smartfona. Tania Nokia 1616/1800 do dzwonienia kosztuje niecałe 100 zł, a za około 300 zł można kupić modele z większym ekranem czy obsługujące szybki mobilny Internet 3G. Jeśli nie lubimy telefonu w kształcie tzw. batonika, nic nie stoi na przeszkodzie, aby stać się właścicielem slidera czy modelu z klapką. W końcu nie każdy musi lubić telefony z ekranem dotykowym. Nawet jeśli ich sprzedaż rośnie lawinowo.
Warto zwrócić także uwagę, że tanie modele mogą być dobrym dopełnieniem dla drogiego smartfona. W końcu nie każdy zabierze najnowszego Androida czy iPhone'a na spływ kajakowy lub nad morze. Solidy Samsunga czy tanie Nokie w tych warunkach poradzą sobie dobrze, a ich ewentualna strata nie powinna bardzo nadszarpnąć portfela.