1080p także w telefonach Sharpa i ZTE. Nowa (szkodliwa?) moda
Ekran z rozdzielczością Full HD 1080p to cecha charakterystyczna nie tylko nowoczesnych telewizorów, ale również coraz większej liczby smartfonów. Czy mamy się jednak z czego cieszyć?
19.11.2012 | aktual.: 19.11.2012 17:00
Ekran 1080p znajduje się w HTC Butterfly J i jego amerykańskim odpowiedniku - HTC Droid DNA (zaprezentowano go oficjalnie w ubiegłym tygodniu). Oba modele mają czterordzeniowe Snapdragony i aż 2 GB pamięci RAM, obsługują najnowsze moduły łączności, ale najbardziej rzuca się w oczy ekran Super LCD 3 o porażającej rozdzielczości Full HD. Na szczęście obecność ekranów z tyloma pikselami nie oznacza, że same urządzenia znacznie się powiększą. Po prostu na każdym calu wyświetlacza mieści się aż 440 pikseli.
HTC, które bardzo potrzebuje sukcesu, jako pierwsze zaprezentowało niezwykle dokładny ekran w swoim smartfonie, jednak już teraz wiemy, że na kolejne urządzenia tego typu nie będzie trzeba długo czekać. Chińskie ZTE zapowiedziało na przykład smartfona Nubia Z5, który ma być wyposażony w wyświetlacz o takich samych parametrach jak tajwański konkurent.
Nubia Z5 ma mieć także kamerę o sporej rozdzielczości 13 Mpix. To znacznie więcej niż spotykane obecnie najczęściej 8 Mpix, jednak do Nokii 808 PureView z 41 Mpix wciąż dość daleko. O smartfonie, który ma zostać zaprezentowany w połowie grudnia, nie wiadomo niestety nic więcej.
Swojego giganta z ekranem 1080p przygotowuje również Sharp. Japoński koncern zamierza rozpocząć sprzedaż modelu Aquos SH930W już pod koniec listopada. Początkowo trafi on tylko do użytkowników z Rosji. Urządzenie ma być wyposażone w dwurdzeniowy procesor Snapdragon S4 (1,5 GHz), a także 32 GB wbudowanej pamięci.
Swoje komórki z ekranami Full HD pokaże również Samsung, czyli największy producent smartfonów na rynku. Mimo że na razie brakuje szczegółów, mówi się o tym, że tego typu ekran trafi do nowego Galaxy S IV lub następcy Galaxy Note'a II. Wydaje się to bardzo ciekawe, ponieważ południowokoreański producent długo utrzymywał, że niełatwo zrobić wyświetlacz AMOLED o zagęszczeniu pikseli powyżej 400 PPI.
1080p to też problemy
Niestety, zastosowanie ekranu o bardzo wysokiej rozdzielczości w smartfonie ze słabym procesorem może mieć opłakane skutki. Tworzenie bardzo dużego obrazu, nawet jeśli jest ściśnięty na niewielkiej powierzchni, po prostu wymaga niemałej mocy obliczeniowej. Problem jest widoczny nawet we wspomnianym wcześniej Droidzie DNA, który choć ma 4-rdzeniowy procesor Snapdragon, często niezbyt dobrze radzi sobie na przykład z płynnym przewijaniem stron internetowych. O krótkiej pracy baterii nie trzeba nawet wspominać.
Czy gigantyczna rozdzielczość jest ceną, którą warto zapłacić za kłopoty z wydajnością? Niezależnie od tego, jaka byłaby odpowiedź na to pytanie, producenci i tak będą podnosili parametry podzespołów w swoich urządzeniach, by przebić się na niezwykle konkurencyjnym rynku. Mam jedynie nadzieję, że w parze z bardzo czytelnymi wyświetlaczami pójdzie rozwój mobilnych układów graficznych.
Na koniec mała ankieta:
Źródło: PhoneArena • Engadget • ArsTechnica