Amerykański szpital zamówił 100 iPadów
Steve Jobs jeszcze przed premierą nowego tabletu mówił o tym, że iPad to nie tylko gadżet domowego użytku, ale również narzędzie pracy dla biznesmenów, lekarzy i naukowców. Przepowiednia Steve’a powoli zaczyna się sprawdzać. Jeden z amerykańskich szpitali zamówił właśnie 100 iPadów, które chce używać przy leczeniu pacjentów.
Steve Jobs jeszcze przed premierą nowego tabletu mówił o tym, że iPad to nie tylko gadżet domowego użytku, ale również narzędzie pracy dla biznesmenów, lekarzy i naukowców. Przepowiednia Steve’a powoli zaczyna się sprawdzać. Jeden z amerykańskich szpitali zamówił właśnie 100 iPadów, które chce używać przy leczeniu pacjentów.
Nick Volosin, dyrektor techniczny szpitala Kaweah Delta w Kaliforni postanowił zamienić laptopy na iPady. Dokładnie 100 lekarzy, będzie używać tabletu przy diagnozowaniu i prowadzeniu pacjentów. Przeglądanie zdjęć rentgenowskich, wyników EKG oraz innych wyników badań będzie prostsze na urządzeniu Apple’a.
Dla doktorów nie będzie to żadna nowość, już wcześniej korzystali oni bowiem z aplikacji Citrix na iPhone’a, która umożliwiała im dostęp do dokumentacji medycznej. Z nowymi iPadami czynność ta będzie jeszcze prostsza i bardziej przyjazna pacjentom.
Myślicie, że są to pieniądze wyrzucone w błoto? Okazuje się bowiem, że 500 dolarów za iPada to i tak mało w porównaniu z innymi wyspecjalizowanymi tabletami medycznymi, które mogą kosztować nawet 3000 zielonych za sztukę.
Jedynym problemem było zamówienie takiej ilości tabletów jednorazowo, zważywszy na limity wprowadzone przez Apple’a. Na szczęście dla pacjentów kalifornijskiego szpitala, dyrektorowi ośrodka udało się odpowiednio przekonać pracowników firmy z Cupertino, o zasadności tak dużego zamówienia.
Źródło: 9to5mac