Waldemar Pawlak promuje Apple?
Premier Pawlak często pokazuje się publicznie ze swoim iPadem. Na jednej z konferencji dziennikarze spytali się go czy w ten sposób nie promuje firmy Apple. - Staram się zakrywać jabłuszko - tłumaczy Pawlak. O co tyle zachodu?
Waldemar Pawlak to pierwszy polski polityk, który sprawił sobie iPada. Kilkanaście dni temu pisaliśmy, że wicepremier pokazał się z tabletem Apple w telewizji. Od tego czasu zabiera iPada na wiele konferencji prasowych. Politykowi na tyle spodobała się idea tabletu, że stwierdził, że każde dziecko w polskiej szkole powinno mieć swój tego typu urządzenie.
Jak podaje gazeta.pl na jednej z konferencji dziennikarze spytali się Pawlaka czy w ten sposób nie reklamuje firmy Apple.
- Ja mówiłem o tabletach, a nie iPadach - odpowiedział Pawlak.
Polityk bronił się, że tablety to nie tylko iPady i że zna także hiszpańska firmę, która produkuje tego typu urządzenia z zainstalowanym Linuxem.
Gazeta dalej relacjonuje, że polski wicepremier musiał też tłumaczyć się, dlaczego ciągle pokazuje się publicznie z iPadem, co może być postrzegane jako kryptoreklama.
- Staram się go trzymać w takiej pozycji, aby nie było widać jabłuszka - odparł grzecznie wicepremier.
Po raz kolejny widać, jak bardzo rozpoznawalna jest marka Apple i jak wielkie budzi emocje. Czy gdyby Pawlak przychodził na konferencje z tanim netbookiem Asusa czy robiłby kryptoreklamę producentowi komputerów?
Ewentualnej reklamy nie robi Pawlak ale my sami - interesując się, pisząc i komentując pawlakowego iPada.
A może polityk powinien zakleić sobie czarna szpetną taśma spód iPada i udawać, że to tylko cyfrowa ramka na zdjęcia niczym fotoreporterzy chroniący swój cenny sprzęt przed złodziejami? Czekamy na wasza opinię.
PS. Napisane z iPada ;)
