Era G1: 10 lat pierwszego smartfonu z Androidem
Pierwszy smartfon z Androidem ujrzał światło dzienne 23 września 2008 roku, co oznacza, że obchodzi on swoje 10 urodziny. Przypomnijmy sobie to urządzenie.
23.09.2018 | aktual.: 23.09.2018 15:29
Jak on się właściwie nazywa?
Najbardziej krzywdzące dla tego legendarnego przecież smartfonu jest to, że nie nadano mu jednej nazwy, pod którą dziś pamiętaliby go wszyscy.
Przez producenta został on nazwany HTC Dream, jednak w Europie i Stanach Zjednoczonych jego dystrybucją zajmował się głównie T-Mobile, który postawił wprowadzić słuchawkę na rynek pod własnym brandem jako T-Mobile G1.
W Polsce natomiast T-Mobile był wtedy głównym udziałowcem Polskiej Telefonii Cyfrowej, czyli operatora sieci Era, dlatego też nad Wisłą telefon zadebiutował jako Era G1. W efekcie jedno urządzenia występowało pod trzema różnymi nazwami.
Ten stworzony w ścisłej współpracy z Google'em smartfon został zaprezentowany przez HTC 23 września 2008 roku, zaś T-Mobile wprowadził go do swojej oferty niecały miesiąc później w USA (22 października) oraz niemal pół roku później w Polsce (23 lutego 2009).
Było to pierwsze urządzenie działające pod kontrolą systemu operacyjnego Android, lecz jeszcze wtedy mało kto kojarzył zielonego robocika, który wkrótce miał podbić świat. Dlatego też G1 promowany był przede wszystkim jako "telefon z Google". To właśnie bowiem usługi wyszukiwarkowego giganta grały tu pierwsze skrzypce, a wygodny dostęp do YouTube'a, wyszukiwarki, i Map to coś, czym kusiły konsumentów reklamy.
Reklama Era G1 z Google
Dziś Era G1 wygląda niesamowicie archaicznie, a w dniu premiery było... dokładnie tak samo. Najlepiej design urządzenia krótko po jego premierze podsumował Joshua Topolsky (obecnie redaktor naczelny serwisu The Verge), który stwierdził, że G1 wygląda "retro-futurystycznie". Jego zdaniem twórcy filmów science fiction w 1970 roku dokładnie tak mogli sobie wyobrażać urządzenia do komunikacji, z których ludzkość korzystać będzie w 2038 roku.
Grubo ponad rok po premierze minimalistycznego iPhone'a, rozkładana konstrukcja, fizyczna klawiatura QWERTY i cały arsenał przycisków nie robiły już na nikim wrażenia. Klawiatura początkowo była zresztą jedyną metodą wprowadzania tekstu, bo jej wirtualny, ekranowy odpowiednik pojawił się dopiero kilka miesięcy później wraz z aktualizacją 1.4 Cupcake.
Co w środku?
Parametry techniczne urządzania jak na tamte czasy były dość standardowe. W porównaniu ze wspomnianym wcześniej iPhone'em rozczarowywała przede wszystkim niewielka ilość wbudowanej pamięci (na szczęście telefon nadrabiał to obsługą kart microSD) oraz brak software'owego wsparcia dla technologii Multi-Touch, choć sam hardware był przystosowany do obsługi wielodotyku.
Specyfikacja modelu Era G1 prezentuje się następująco:
- system Android 1.0 (późniejsza aktualizacja do wersji 1.6 Donut);
- 3,2-calowy ekran LCD o rozdzielczości 480 x 320 (180 dpi);
- procesor Qualcomm MSM7201A z zegarem 528 mHz i grafiką Adreno 130;
- 192 MB pamięci RAM;
- 256 MB pamięci wewnętrznej;
- slot na karty microSD;
- aparat 3,15 Mpix;
- fizyczna klawiatura QWERTY;
- trackball;
- Bluetooth 2.0;
- GPS;
- 3G;
- wymiary: 117,7 x 55,7 x 17,1 mm;
- waga: 158 gramów;
- bateria 1150 mAh.
Mimo wszystko sukces
Mimo wielu chorób wieku dziecięcego, już pół roku po rynkowym debiucie smartfonu sieć T-Mobile ogłosiła, że w samych tylko Stanach Zjednoczonych do klientów trafiło ponad milion G-jedynek. Tym samym owoc współpracy Google'a i HTC zgarnął dla siebie 6 proc. mobilnego rynku w USA i stanowił 2/3 urządzeń korzystających z sieci 3G w T-Mobile.
Official T-Mobile G1 ad
Na koniec chciałbym wam przytoczyć wypowiedź Bartka Żuka z HTC Polska, który tak wspomina pierwszego smartfona z Androidem.
A co o Erze G1 sądziliście wy?