4G w Polsce w przyszłym roku?

Jakoś tak zawsze jest, że z samym "odpaleniem" nowych technologii w tym kraju, większych problemów nie ma. Zwykle jednak już po ich uruchomieniu następuje cisza; bardzo wymowna cisza, bo mówiąca wprost: uruchomienie to nie wszystko, trzeba jeszcze upowszechnić. Podobnie zapewne będzie w przypadku technologii 4G.

Kolejna rewolucja, czy tylko chwyt marketingowy? Ponieważ w sporej części kraju nadal mamy problemy z 3G, ciężko się spodziewać nagłej zmiany standardów - niewątpliwie jednak może to być bardzo interesująca opcja dodatkowa w ofertach operatorów polskich sieci GSM.

Jakoś tak zawsze jest, że z samym "odpaleniem" nowych technologii w tym kraju, większych problemów nie ma. Zwykle jednak już po ich uruchomieniu następuje cisza; bardzo wymowna cisza, bo mówiąca wprost: uruchomienie to nie wszystko, trzeba jeszcze upowszechnić. Podobnie zapewne będzie w przypadku technologii 4G.

Ale ona będzie. Całkiem niedługo. Jak stwierdził niedawno Joachim Horn, szef działu technologii w T-Mobile - Jestem pewien, że komercyjnie tę technologię będziemy oferować już w 2010 roku.

Niewiele mniej optymistyczny jest prezes firmy Ericsson w Polsce, Lars E. Svensson - jego zdaniem sieci 4G w naszym kraju mogą zostać uruchomione w roku 2011.

Czwarta Generacja w Polsce wystartuje w standardzie LTE (Long Term Evolution) - testy zostaną przeprowadzone jeszcze w tym roku. Jak zademonstrował w sierpniu w Sydney Ericsson, 4G umożliwi przepływności rzędu 160 Mbps - niemal niewyobrażalne w stosunku do tego, co mamy obecnie. Dodatkowo LTE znacznie lepiej radzi sobie z obsługą protokołu IP i oferuje sześciokrotnie mniejsze opóźnienia w przesyle danych. Operatorom opłaci się również o tyle, że znacznie spadnie - w stosunku do HSPA dziesięciokrotnie - koszt przesyłu każdego MB danych.