Trzy karty w dwóch slotach? Brzmi nieprawdopodobnie, ale Xiaomi ma na to sposób

Filmy w 8K, zdjęcia 108 MP i dziesiątki aplikacji ważą swoje. Obecne flagowce wypuszczane są w wersjach ze 128, 256 a nawet 512 gigabajtami miejsca na dane. Część z nich jest wyposażona w dodatkowy slot na karty pamięci, jednak nie jest to regułą. Zdarza się, że użytkownicy muszą pójść na kompromis i poszukać czegoś ze średniej półki cenowej, gdzie rozszerzalna pamięć jest w zasadzie standardem.

Xiaomi zdaje się pracować nad rozwiązaniem, które może zakończyć takie kompromisy.

Na rynku od dawna dostępne są telefony z potrójnym slotem, gdzie możemy zmieścić zarówno dwie karty SIM, jak i dodatkową pamięć.

Nie znajdziemy takiego rozwiązania w każdym telefonie. W większości znajdziemy slot dual sim, który z reguły pozwala albo na zmieszczenie dwóch kart SIM, albo jednej SIM i dodatkowej karty pamięci. Jak sami widzicie, takie rozwiązanie może wymuszać pewne kompromisy.

Xiaomi jednak szykuje sposób na ich obejście. Serwis IThome zauważył, że producent opatentował podwójną kartę SIM. Na czym polega jej dwojaka natura?

Na jednej płytce znajduje się zarówno moduł SIM, jak i pamięć zewnętrzna. Taka karta wymaga specjalnego slotu, który ma styki z obu stron. Jeśli rozwiązanie się przyjmie, to może nas czekać mały przewrót.

Użytkownicy zyskaliby możliwość rozszerzenia pamięci po jej zapełnieniu, a producenci nie musieliby kombinować z potrójnymi slotami, co pozwoliłoby oszczędzić miejsce w i tak już ciasnych wnętrzach telefonów.

Zauważę, że niektórzy cenią karty pamięci nie tylko ze względu na możliwość zyskania dodatkowego miejsca. Ułatwia to niesamowicie przenoszenie danych na nowy telefon - wystarczy wyjąć pamięć ze starego urządzenia i włożyć do nowego. Unikamy w ten sposób żmudnego przesyłania gigabajtów zdjęć, filmów czy muzyki.

Patent Xiaomi brzmi ciekawie, chociaż zastanawiam się, czy nie lepszym rozwiązaniem byłoby... użycie eSIM. Odpada wtedy problem miejsca w obudowie. Zastosowanie pojedynczego gniazda microSD nie byłoby wówczas żadnym problemem.

Na pewno byłoby także tańsze - hybrydowa karta SIM z pewnością byłaby odczuwalnie droższa niż tradycyjne rozwiązanie ze względu na konieczność gęstego upakowania elementów. Na tę chwilę problemem jest też obsługa takiej technologii przez operatorów - obecnie w Polsce obsługuje ją jedynie Orange. Dlatego Motorola razr pojawiła się jedynie w tej sieci.

Obstawiam, że połączenie e-SIM i slotu na karty pamięci jednak wygrałoby ze względu na prostotę i niższe koszty. A jakie jest Wasze zdanie? Dajcie znać w komentarzach.