Prisma ląduje na Androidzie. Takiej aplikacji fotograficznej jeszcze nie było
Prisma - aplikacja, która błyskawicznie skradła serca milionów użytkowników iPhone'ów - od teraz dostępna jest także dla zwolenników Androida.
25.07.2016 | aktual.: 25.07.2016 10:44
Czym jest Prisma?
Prisma to - wyjąwszy Pokémon GO - prawdopodobnie największy mobilny fenomen ostatnich miesięcy. Jest to stworzona przez rosyjskich deweloperów aplikacja służąca do przerabiania zdjęć i udostępniania ich np. na Instagramie.
Tak, wiem. Tego typu opis pasuje do setek apek, które zalewają Google Play nieprzerwanie od jakichś pięciu lat. Uwierzcie mi jednak, że jeśli chodzi o rezultaty, żadna z nich nawet nie stała koło Prismy.
Jak działa Prisma?
Podczas gdy Instagram i inne podobne aplikacje służą jedynie do nakładania prostych filtrów na gotowe fotki, Prisma do przerabiania zdjęć wykorzystuje sztuczną inteligencję oraz trzy sieci neuronowe:
- pierwsza analizuje zdjęcie;
- druga analizuje kompozycję dzieł popularnych artystów (np. Picasso, Moneta czy Van Gogha);
- trzecia dopasowuje zdjęcie do konkretnego stylu.
Mówiąc prościej, Prisma wyciąga informacje ze zdjęcia i na ich podstawie tworzy nowy obraz od zera. Co ciekawe, cały proces czasem trwa nawet kilkanaście sekund i odbywa się nie na smartfonie, lecz serwerach, do których fotka przed przerobieniem jest przesyłana. Bez połączenia z internetem się zatem nie obejdzie.
Efekty są zdumiewające
Nie trzeba się zbytnio wysilać, żeby nawet najzwyklejsze zdjęcie wyglądało jak dzieło sztuki.
Prisma ma przy tym wszystkim jedną poważną wadę - jest nią jej popularność. Już gdy była dostępna tylko na iOS-ie, na Facebooku widziałem pierdyliard identycznie wyglądających avatarów. Teraz - gdy pojawiła się na Androidzie - może być tylko gorzej. Aplikacja szybko się zatem nudzi, bo osobiście sensu w udostępnianiu kolejnej "takiej samej" fotki nie widzę żadnego.