Sony Xperia Tablet Z - wodoodporna piękność prosto z Japonii [test]

Sony Xperia Tablet Z - wodoodporna piękność prosto z Japonii [test]

Xperia Tablet Z (fot. wł.)
Xperia Tablet Z (fot. wł.)
Miron Nurski
05.07.2013 08:35, aktualizacja: 05.07.2013 10:35

Xperia Tablet Z jest piękna, smukła, wodoodporna, a do tego ma potężną specyfikację. Na pierwszy rzut oka wygląda obiecująco, ale czy rzeczywiście warto skusić się na ten tablet?

Wygląd i wykonanie, wyświetlacz i wodoodporność, wydajnośćWygląd i wykonanie

Sony Xperia Tablet Z (fot. wł.)
Sony Xperia Tablet Z (fot. wł.)

Przód urządzenia pokryty jest jednolitą warstwą hartowanego szkła, nie ma żadnych przycisków fizycznych, głośników ani innych otworów. Widać na nim jedynie logo producenta oraz - jeśli spojrzymy pod światło - obiektyw przedniej kamerki do wideorozmów.

Rozwiązanie to ma niestety jedną poważną wadę - przedni panel bardzo łatwo się brudzi. Wystarczy chwila, by w całości pokrył się odciskami palców, które bardzo trudno zetrzeć na sucho.

Sony Xperia Tablet Z - brud na ekranie (fot. wł.)
Sony Xperia Tablet Z - brud na ekranie (fot. wł.)

Na szczęście flagowy tablet Sony jest wodoodporny, więc w każdej chwili można go przemyć pod bieżącą wodą, dzięki czemu wygląda jak nowy. Do momentu ponownego wzięcia go do ręki...

Na lewej krawędzi urządzenia ulokowano wspomniany wcześniej włącznik, przyciski odpowiedzialne za sterowanie głośnością oraz ukryte za zaślepką gniazdo słuchawkowe.

Xperia Tablet Z - włącznik (fot. wł.)
Xperia Tablet Z - włącznik (fot. wł.)

Górna krawędź skrywa jedynie port podczerwieni, a dolna gniazdo ładowania oraz slot na karty microSD, które również znajdują się pod zaślepkami. Aby wyciągnąć którąś z nich, co prawda wystarczy jedynie lekko podważyć ją paznokciem, jednak mimo wszystko zostały one osadzone dość solidnie, więc raczej nie obawiałbym o ich przypadkowe wypadnięcie.

Nieco problematyczna jest jedynie zaślepka chroniąca gniazdo ładowania. Zdarzało się, że blokowała ona kabel, który próbowałem podłączyć, więc każdorazowo musiałem się nagimnastykować, żeby obrócić ją w odpowiedni sposób.

Xperia Tablet Z - gniazdo ładowania (fot. wł.)
Xperia Tablet Z - gniazdo ładowania (fot. wł.)

W dolnych rogach tabletu są głośniki stereofoniczne.

Xperia Tablet Z - głośniki (fot. wł.)
Xperia Tablet Z - głośniki (fot. wł.)

Projektanci chyba nie mogli ulokować ich w bardziej niefortunnym miejscu - bardzo trudno chwycić urządzenie w taki sposób, by nie przysłonić ich dłońmi. Na szczęście (?) głośniczki z każdej strony znajdują się na dwóch prostopadłych krawędziach, więc na wypadek przysłonięcia jednego dźwięk wciąż wydobywa się z drugiego. Ale jest i druga strona medalu - nawet jeśli nie przysłonimy głośniczka z boku, wciąż istnieje ryzyko, że przytłumimy go czymś od dołu. Efekt tego jest taki, że podczas grania lub odtwarzania multimediów trudno o stabilne wrażenia odsłuchowe. Bez przerwy występują skoki głośności, co na dłuższą metę jest irytujące.

Tył tabletu został w całości pokryty tworzywem sztucznym, które ma jednak bardzo dobrą jakość. Podobnie jak przód - bardzo łatwo się brudzi (przynajmniej w białej wersji). Na środku jest logo Xperia, a w górnym rogu obiektyw 8-megapikselowego aparatu.

Xperia Tablet Z - tył (fot. wł.)
Xperia Tablet Z - tył (fot. wł.)

Tylna pokrywa przymocowana jest na stałe, więc oznaczenie CE producent musiał wygrawerować na jej zewnętrznej, a nie wewnętrznej stronie. W przypadku tak ładnego urządzenia taki zabieg jest niestety wyjątkowo szpecący, a oznaczenie na pierwszy rzut oka wygląda na brud, zarysowanie lub inną skazę. Z jednej strony nie jest to w żadnym stopniu wina producenta, a jedynie obowiązującego w Unii Europejskiej prawa, z drugiej - oceniam po prostu efekt końcowy, bo tylko to będzie interesowało potencjalnego klienta.

Xperia Tablet Z - oznaczenie CE na tylnym panelu (fot. wł.)
Xperia Tablet Z - oznaczenie CE na tylnym panelu (fot. wł.)

Na pochwałę zasługuje natomiast to, że Xperia Tablet Z jest niezwykle smukła i lekka. Mierzy bowiem jedynie 6,9 mm grubości i waży tylko 495 gramów.

Wyświetlacz i wodoodporność

Sony wyposażyło swój flagowy tablet w 10,1-calowy ekran o rozdzielczości 1920 x 1200, co daje zagęszczenie 224 pikseli na cal. Jest zatem dobrze, ale tylko dobrze, bo na rynku dostępne są produkty, które wypadają na tym polu lepiej (iPad z ekranem Retina, Nexus 10). W codziennym użytkowaniu ostrość wyświetlanego obrazu ma mimo wszystko zadowalający poziom. Nikt przecież nie będzie usilnie wypatrywał na ekranie pikseli. Skłamałbym jednak, gdybym powiedział, że nie da się tego zrobić. Pojedyncze piksele i nieco poszarpane krawędzie można bowiem dostrzec bez mniejszego problemu, zwłaszcza w przypadku wyświetlanych czcionek.

Xperia Tablet Z - Ekran (fot. wł.)
Xperia Tablet Z - Ekran (fot. wł.)

Ekran opiera się na okrytej złą sławą matrycy TN, co za tym idzie - cechuje się nie najlepszymi kątami widoczności i niezbyt nasyconymi barwami. Na co dzień specjalnie mi to nie przeszkadzało, jednak fakt jest taki, że w bezpośrednim porównaniu z flagowymi tabletami konkurencji Xperia Tablet Z wypada po prostu blado. I to dosłownie.

Najgorsza jest jednak reakcja na dotyk. Wprawdzie przy bezpośrednim kontakcie ze skórą ekran reaguje precyzyjnie, jednak wystarczy lekko zahaczyć o niego paznokciem i zaczyna gubić się w zeznaniach (a wcale nie mam długich paznokci). Sprawa jest o tyle dziwna, że w przypadku innych urządzeń, które mam pod ręką (Galaxy Note II, Transformer Pad 300, Lumia 820), wyświetlacze mogę obsługiwać całą powierzchnią paznokcia.

W praktyce było to szczególnie uciążliwe, gdy korzystałem z przeglądarki internetowej. Przeciąganie palca wzdłuż ekranu często kończyło się zerwaniem dotyku, co tablet odbierał jako kliknięcie i natychmiast przechodził do kolejnej strony.

Skoro urządzenie jest wodoodporne, to z pewnością wiele osób zastanawia się, czy można je obsługiwać pod wodą. Od razu odpowiadam zatem, że się nie da. Tablet na każdy kontakt z wodą reaguje jak na dotyk, więc po zanurzeniu po prostu wariuje.

Xperia Tablet Z pod wodą (fot. wł.)
Xperia Tablet Z pod wodą (fot. wł.)

Problem z obsługą występuje także w deszczu lub pod prysznicem, gdyż również w tym przypadku każda kropla wody, która znajdzie się na wyświetlaczu, wywoła niepożądaną reakcję. Zjawisko to uchwyciłem na krótkim wideo, które możecie obejrzeć tutaj. Mam nadzieję, że update oprogramowania wyeliminuje ten problem.

Wydajność

Sercem Xperii Tablet Z jest czterordzeniowy Snapdragon S4 Pro z zegarem 1,5 GHz. Wspierają go 2 GB pamięci RAM oraz układ graficzny Adreno 320. Takie połączenie świetnie radzi sobie oczywiście nawet z najbardziej wymagającymi grami i aplikacjami, a także z odtwarzaniem filmów Full HD. Drobne przycinki, klatkowanie animacji i spowolnienia zdarzają się jednak w pracy samego interfejsu, ale taki to już urok Androida.

Układ Qualcomma ma ponadto tendencję do dość mocnego nagrzewania się, co bywa uciążliwe w czasie dłuższych rozgrywek.

Na koniec benchmarki:

Sony Xperia Tablet Z w benchmarku AnTuTu
Sony Xperia Tablet Z w benchmarku AnTuTu
Sony Xperia Tablet Z w benchmarku Quadrant
Sony Xperia Tablet Z w benchmarku Quadrant

Przeglądarka, oprogramowanie i dodatki producenta, multimediaPrzeglądarka

Co ciekawe, Sony dołożyło kilka uruchamianych w niewielkich oknach aplikacji, które uruchamia się z poziomu dolnej belki. Wśród nich jest także prosta przeglądarka internetowa. System niestety nie pozwolił mi na uchwycenie jej na screenshocie, więc musiałem improwizować.

Sony Xperia Tablet Z - okienkowa przeglądarka (fot.wł.)
Sony Xperia Tablet Z - okienkowa przeglądarka (fot.wł.)

Okno przeglądarki można swobodnie skalować i przesuwać po ekranie. Przesunięcie go do krawędzi ekranu zminimalizuje aplikację do postaci niewielkiej ikonki.

Obraz

Program nie jest niestety zintegrowany z Chrome'em, więc obie przeglądarki działają niezależnie od siebie i mają inny zestaw zakładek. Jest jednak przycisk maksymalizacji okna, który uruchamia domyślną przeglądarkę i przechodzi do aktualnie wyświetlanej strony.

Oprogramowanie i dodatki producenta

Nad pracą Xperii Tablet Z czuwa system Android w wersji 4.1 Jelly Bean. Jest to z pewnością niemały minus urządzenia - to produkt flagowy i dość drogi, a jego oprogramowanie obchodziło niedawno swoje pierwsze urodziny.

Sony Xperia Tablet Z - interfejs
Sony Xperia Tablet Z - interfejs

Producent zastosował jednak własną nakładkę, która wnosi na pokład tabletu sporo dodatkowych funkcji i aplikacji, więc czasami można zapomnieć, że używa się nie najświeższej wersji systemu.

Przede wszystkim urzekły mnie podręczne narzędzia, o których wspomniałem w poprzednim akapicie. Wśród nich - oprócz przeglądarki - są jeszcze m.in. kalkulator, edytor screenshotów (nazwany z nieznanych mi przyczyn "Menadżerem nagrań"), minutnik, dyktafon, notatnik oraz pilot do telewizora. Urządzenie ma bowiem port podczerwieni, więc faktycznie może odgrywać rolę pilota. Sprawdzałem - działa. O ile jednak jestem w stanie uznać tę funkcję za przydatną w przypadku smartfonów, o tyle nie wyobrażam sobie sensu machania przed telewizorem 10-calowym tabletem. Niemniej jednak możliwość jest, nikt nie każe nikomu z niej korzystać, więc nie ma co narzekać.

Sony Xperia Tablet Z - pilot
Sony Xperia Tablet Z - pilot

Sony dokłada również m.in.

  • garść własnych widgetów:
Sony Xperia Tablet Z - widgety
Sony Xperia Tablet Z - widgety
  • aplikację Socialife, która grupuje wpisy z Facebooka w minimalistyczne kafelki:
Sony Xperia Tablet Z - Socialife
Sony Xperia Tablet Z - Socialife
  • aplikację TrackID do rozpoznawania utworów odtwarzanych w tle:
Sony Xperia Tablet Z - TrackID
Sony Xperia Tablet Z - TrackID
  • oraz kilka aplikacji do przesyłania plików między urządzeniami, bezprzewodowego przesyłu obrazu itp.

Najbardziej w nakładce Sony urzekła mnie możliwość zmiany motywu graficznego. Ingeruje on nie tylko w tapety wyświetlane na pulpitach i ekranie blokady, ale też w kolorystykę całego interfejsu (czcionki, ikonki systemowe itp.). Łącznie takich motywów jest osiem.

Sony Xperia Tablet Z - motywy graficzne
Sony Xperia Tablet Z - motywy graficzne

To naprawdę świetna rzecz, czegoś takiego brakuje mi w konkurencyjnych urządzeniach z Androidem. Często zdarza mi się bowiem zmieniać launchery na alternatywne, a te pobrane z Google Play zwykle gryzą się z kolorystyką systemu. Wybór najbardziej optymalnego z całej palety motywów załatwia sprawę.

Spodobał mi się także ekran blokady, który nie tylko ma efektowną animację, ale jest przy tym bardzo wygodny. Nie trzeba na nim celować palcem w niewielką kłódkę, ikonkę czy inny wynalazek - wystarczy przeciągnąć palec w dowolnym miejscu. W przypadku urządzenia z wielkim wyświetlaczem taki ukłon w stronę komfortu użytkowania ma niemałe znaczenie.

Multimedia

Sony Xperia Tablet Z - odtwarzacz wideo
Sony Xperia Tablet Z - odtwarzacz wideo

Na medal spisują się także wbudowane głośniki stereo, choć - jak wspominałem wcześniej - dość łatwo przysłonić je ręką.

Sony Xperia Tablet Z
Sony Xperia Tablet Z

Wbudowana galeria jest jedną z najlepszych tego typu aplikacji w całym świecie Androida. Świetnie sprawdza się segregowanie zdjęć według daty ich wykonania, przybliżanie i oddalanie podglądu miniaturek poprzez gest uszczypnięcia. Poza tym również w tej części systemu pole do popisu ma silnik Bravia.

Sony Xperia Tablet Z - galeria
Sony Xperia Tablet Z - galeria

Aparat, bateria, podsumowanieAparat

Sony Xperia Tablet Z - przykładowe zdjęcie
Sony Xperia Tablet Z - przykładowe zdjęcie
Sony Xperia Tablet Z - przykładowe zdjęcie
Sony Xperia Tablet Z - przykładowe zdjęcie

Bateria

Sony Xperia Tablet Z - użycie baterii
Sony Xperia Tablet Z - użycie baterii
Sony Xperia Tablet Z - użycie baterii
Sony Xperia Tablet Z - użycie baterii

Jak widać na powyższych zrzutach ekranu, urządzenie było aktywne przez niecałe 11 godzin, w tym czasie ekran włączony był jedynie przez 1 godzinę i 46 minut. Tyle wystarczyło, by poziom naładowania akumulatora spadł o połowę, co jest raczej kiepskim wynikiem. Osoby używające tabletu nieco dłużej niż 2 godziny na dobę będą musiały liczyć się z codziennym ładowaniem tego sprzętu.

Rewelacyjnie z zarządzaniem energią Xperia radzi sobie natomiast w trybie czuwania. To z pewnością zasługa trybu Stamina. Jeśli ktoś zatem z tabletu ma zamiar korzystać raczej sporadycznie, ale zależy mu, by był on przez cały czas gotowy do pracy, to się nie zawiedzie.

Podsumowanie

Rynek tabletów z Androidem jest już przesycony, dlatego producenci muszą stawać na rzęsach, by jakoś się wyróżnić. Asus ma klawiatury QWERTY, Samsung - rysik S Pen, a Sony? Sony ma w zasadzie jedynie wodoodporność, dobre wykonanie i stylowy wygląd. To właśnie od tych czynników (z naciskiem na pierwszy) uzależniłbym decyzję o zakupie tego urządzenia, bo wszystko inne oferuje konkurencja za mniejsze pieniądze. Xperia Tablet Z to świetny i dopracowany sprzęt, ale Sony przesadziło z ceną.

Staram się zobaczyć oczyma wyobraźni potencjalnego użytkownika tego tabletu i widzę jedynie leżącą w wannie, zrelaksowaną kobietę, która przegląda na nim serwisy plotkarskie. Ewentualnie instruktora pływania prezentującego jakieś ważne informacje swoim uczniom. Wioślarz na spływie kajakowym, dla którego Xperia Tablet Z pełni funkcję nawigacji, odtwarzacza muzyki i informatora pogodowego? To już mniej, bo na to urządzenie jest zbyt eleganckie.

[plus] stylowy design

[plus] waga i smukłość

[plus] wodoodporność

[plus] wydajność

[plus] nakładka i dodatki producenta

[plus] możliwość zmiany motywów graficznych

[minus] niefortunnie ulokowane głośniki

[minus] podatność na zabrudzenia

[minus] kiepska bateria

[minus] wysoka cena

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)