Bogactwo! Pobrałem aplikację za 1599 złotych! Możesz pobrać i ty

Z prawdziwym bogactwem można obnosić się na wiele sposobów.

Można kupić wielką willę z wielkim basenem, kolekcję bardzo drogich sportowych samochodów czy drużynę piłkarską z Premier League i zainwestować krocie we wzmocnienia, które nigdy się zapewne nie zwrócą. Jestem jednak osobą skromną.

Wybrałem więc sposób, który przy okazji wiąże się z moimi zainteresowaniami, czyli technologiami mobilnymi. Mianowicie postanowiłem sięgnąć po aplikację uznanego studia Krenowels, które specjalizuje się w produkcji programów dla osób bogatych z serii "I am rich". Chodzi jednak o nie byle jaką aplikację.

Standardowa wersja programu I Am Rich i jej wersja lite kosztują odpowiednio 6,29 zł i 9,59 zł (kolejność się zgadza), a więc może pozwolić sobie na nie każdy. Prawdziwe bogactwo pokazuje jedynie program w wersji Premium wycenionej na 1599 zł i to ją zapragnąłem mieć już kilka lat temu.

Wszyscy powtarzają, że bogata osoba musi być skąpa, więc czekałem na promocję, aby przypadkiem nie wyjść przed szereg. Doczekałem się wreszcie.

Jasne, gdybym poczekał jeszcze chwilę, to twórcy w końcu mogliby dopłacać, aby zainstalować ich program, ale zadowolę się tym, co mam obecnie. Jestem w końcu osobą bardzo skromną.

Najważniejsze jest to, że program trafił już na wszystkie moje smartfony i zawsze będę mógł się nim chwalić. Nie wiem, czy będziecie mieli okazję przekonać się o tym sami, ale I am rich Premium to naprawdę dopracowana aplikacja. Jej twórcy nie kłamali w opisie, który głosi, że:

Dzięki tej aplikacji można pokazać ludziom, że jesteś bogaty. To najdroższa wersja "I am rich". Dönerkebab.

Do zalet programu nie należy tylko to, że kosztuje 1599 zł. Twórcy zadbali o kilka potwierdzających to grafik, które pokazują, że firma zatrudnia najlepszych grafików na rynku. Zadbano nawet o to, aby dopasować ją do systemu Android - program zawierający cztery zdjęcia wysypał się przy pierwszym uruchomieniu.

Pisząc krótko - po prostu bajka. Aplikacja I am rich Premium jest warta każdej z ani jednej złotówki, które na nią wydałem. Jeżeli również chcecie pokazać, jak bardzo bogaci jesteście, to koniecznie zajrzyjcie do Google Play. Nikt i tak za dwa tygodnie nie będzie pamiętał, że program można było dostać w promocji...

PS. Zastanawiające jest to, że aplikacje tego typu nie tylko cały czas pojawiają się w Google Play, ale i to, że gigant z Mountain View nie bierze przykładu z Apple'a i nie usuwa ich od razu.