Producent obiecał aktualizację systemu, ale nie dotrzymał słowa. Co możesz zrobić? Pytamy radcę prawnego
Czy producent telefonu może obiecać aktualizację oprogramowania i bez żadnych konsekwencji nie wywiązać się z obietnicy?
10.05.2017 | aktual.: 11.05.2017 15:15
Forumowicz Edi999 z forum.android.com.pl zwrócił uwagę na ciekawy problem. 10 października 2016 roku Lenovo Moto opublikowało na swoim facebookowym profilu aktualizacyjny rozkład jazdy dla swoich smartfonów. Wymienione telefony miały otrzymać Androida 7.0 Nougat przed końcem 2016 roku.
Podobne zapewnienie pojawiło na internetowej stronie producenta.
Jak zauważył Edi999, jeden z telefonów - Moto X Style - do dziś nie dostał aktualizacji, choć Lenovo Moto wyraźnie zaznaczało, że miało to nastąpić przed końcem ubiegłego roku.
Czy w takiej sytuacji konsument może domagać się zwrotu pieniędzy z tytułu niezgodności towaru z umową?
Zgodnie z Art. 556 kodeksu cywilnego - tak.
Art. 556 kodeksu cywilnego:
Art. 556. Sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę fizyczną lub prawną (rękojmia).
Art. 556(1). § 1. Wada fizyczna polega na [b]niezgodności rzeczy sprzedanej z umową[/b]. W szczególności rzecz sprzedana jest niezgodna z umową, jeżeli:
- nie ma właściwości, które rzecz tego rodzaju powinna mieć ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub przeznaczenia;
- [b]nie ma właściwości, o których istnieniu sprzedawca zapewnił kupującego[/b], w tym przedstawiając próbkę lub wzór;
- nie nadaje się do celu, o którym kupujący poinformował sprzedawcę przy zawarciu umowy, a sprzedawca nie zgłosił zastrzeżenia co do takiego jej przeznaczenia;
- została kupującemu wydana w stanie niezupełnym.
§ 2. Jeżeli kupującym jest konsument, [b]na równi z zapewnieniem sprzedawcy traktuje się publiczne zapewnienia producenta lub jego przedstawiciela[/b], osoby, która wprowadza rzecz do obrotu w zakresie swojej działalności gospodarczej, oraz osoby, która przez umieszczenie na rzeczy sprzedanej swojej nazwy, znaku towarowego lub innego oznaczenia odróżniającego przedstawia się jako producent.
O komentarz poprosiłem radcę prawnego
- Jest kilka kwestii, które trzeba rozważyć - mówi Piotr Kopeć, członek Okręgowej Izby Radców Prawnych w Krakowie. - Po pierwsze, czy to jest publiczne zapewnienie. Moim zdaniem tak. Informacje udostępnione w internecie są publicznym zapewnieniem - wyjaśnia Kopeć.
Zdaniem mojego rozmówcy istotne jest także to, skąd pochodzi zapewnienie. - Zapewnienie musi pochodzić od producenta, jego przedstawiciela lub osoby wprowadzającej towar do obrotu krajowego. Jeżeli jest to oficjalny profil producenta na Facebooku, można to potraktować jako zapewnienie producenta - dodaje.
Kopeć zaznacza jednocześnie, że teoretycznie producent może zaprzeczać, jakoby strona na Facebooku była jego oficjalnym kanałem komunikacji. W tym konkretnym przypadku sprawa jest jednak oczywista. Po pierwsze, przy profilu Smartfony Lenovo Moto widnieje znaczek informujący o tym, że strona została zweryfikowana, co - zdaniem mojego rozmówcy - jest silnym dowodem. Poza tym zapewnienie o aktualizacji pojawiło się także na internetowej stronie Lenovo.
Co bardzo istotne - reklamacja może zostać uwzględniona tylko wtedy, gdy klient dokonał zakupu po ujrzeniu zapewnienia o aktualizacji
Korzystając z uprawnień rękojmi należy przekonać sprzedawcę, że zapewnienie producenta wpłynęło na decyzję zakupową. - Oczywiście będzie to miało zastosowanie tylko w przypadku konsumentów, którzy nabyli urządzenie po ogłoszeniu wspomnianej informacji. Dopiero wtedy mogli się kierować chęcią kupna telefonu, który ma zapewnioną aktualizację systemu w wyznaczonym terminie - zaznacza Kopeć.
W omawianym przypadku na zwrot pieniędzy mogą liczyć wyłącznie osoby, które kupiły wspomniany telefon nie wcześniej niż 10 października 2016.
Co zrobić, gdy chcesz zwrócić telefon?
U sprzedawcy, u którego dokonałeś zakupu, powinieneś złożyć reklamację z tytułu rękojmi wskazując, czy żądasz obniżenia ceny, czy odstępujesz od umowy za zwrotem pieniędzy. W uzasadnieniu należy zaznaczyć, że na decyzję zakupową wpłynęła złożona przez producenta obietnica aktualizacji systemu przed końcem 2016 roku, a ta nie została dotrzymana.
Sklep ma w takiej sytuacji trzy możliwości:
- usunięcie wady;
- wymiana urządzenia na egzemplarz wolny od wady;
- zwrot pieniędzy.
Pierwsze dwie możliwości nie wchodzą w grę, bo w tym przypadku oznaczałoby to wgranie nowej wersji oprogramowania lub wymiana telefonu na egzemplarz zaktualizowany. Biorąc pod uwagę, że producent w ogóle nie udostępnił Androida 7.0 Nougat dla tego modelu, jest to niewykonalne.
Ten problem dotyczy oczywiście nie tylko Lenovo Moto
Artykuł został przygotowany w oparciu o konkretny przykład, ale wszystkie rady są uniwersalne. Jeśli producent za pośrednictwem oficjalnych kanałów komunikacji zapewnił, że konkretny model telefonu otrzyma aktualizacją w wyznaczonym terminie, ale z obietnicy się nie wywiązał, masz prawo złożyć reklamację z tytułu niezgodności towaru z umową.
HTC zaliczyło kiedyś podobną wpadkę deklarując, że HTC One A9 będzie otrzymywał wszystkie aktualizacje systemu nie później niż 15 dni po urządzeniach z linii Nexus. Na deklaracjach się oczywiście skończyło.
W takiej sytuacji nie miałbym oporów przed zwrotem telefonu
Jestem osobą, która nie cierpi nagminnego nadużywania konsumenckich praw. Nie toleruję sytuacji, gdy ktoś - niczym Jarosław Kuźniar - "kupuje" produkt z zamiarem zwrócenia go po kilku dniach w ramach przysługującego mu prawa. To prawo powstało po to, by chronić konsumentów, a nie zapewnić im możliwość bezpłatnego wynajmu laptopa na urlop.
Tutaj sytuacja jest jednak inna. Nowa wersja oprogramowania to nowe funkcje, więc zapowiedź aktualizacji jak najbardziej może wpłynąć na to, że ktoś kupił ten telefon, a nie inny. Gdy producent nie wywiązuje się z precyzyjnej obietnicy, realnie płaci się za produkt, którego się nie dostaje. To nie jest fajne i osobiście zwracając smartfona nie miałbym żadnych wyrzutów sumienia.