RED Hydrogen One z holograficznym ekranem. Co to znaczy?

RED, czyli producent wysokiej jakości kamer i akcesoriów wykorzystywanych w produkcji filmowej, zapowiedział swojego pierwszego smartfona. Hydrogen One według zapowiedzi ma być urządzeniem naprawdę rewolucyjnym.

Hologramy są doskonale znane fanom "Gwiezdnych wojen"
Hologramy są doskonale znane fanom "Gwiezdnych wojen"
Miron Nurski

07.07.2017 | aktual.: 07.07.2017 11:40

"Pierwsza na świecie holograficzna maszyna multimedialna w twojej kieszeni. Okulary nie są potrzebne."

Tymi słowami RED opisuje swój nadchodzący telefon. Konkretów firma zdradza niewiele. Z notki prasowej możemy się dowiedzieć, że RED Hydrogen One:

  • ma 5,7-calowy ekran wyświetlający treści 2D, 3D, holograficzne, wirtualnej rzeczywistości, rozszerzonej rzeczywistości oraz miksowanej rzeczywistości;
  • to telefon modułowy, który dzięki specjalnemu złączu pozwoli rozszerzyć jego możliwości (m.in. po to, by w przyszłości zapewnić lepszą jakość zdjęć i filmów);
  • współpracuje z kamerami RED stając się zaawansowanym panelem kontrolnym;
  • dzięki specjalnemu algorytmowi zmienia dźwięk stereo w przestrzenny (\5.1 w słuchawkach);
  • dostępny będzie w dwóch wersjach wykończeniowych: aluminiowej i tytanowej;
  • działa pod kontrolą Androida;
  • ma złącze USB-C i slot na karty microSD
  • trafi do pierwszych klientów w pierwszej połowie 2018 roku.

Wygląd? Na razie producent ujawnił tylko tę grafikę:

Obraz

Trochę ją rozjaśniłem, aby wyeksponować więcej szczegółów:

Obraz

RED zaznacza jednak, że do dnia premiery wzornictwo może ulec zmianie, więc zbytnio bym się do niego nie przywiązywał.

Czym jest holograficzny wyświetlacz?

RED chwali się, że dzięki wykorzystaniu nanotechnologii wyświetlacz jest w stanie płynnie przełączać się między treściami 2D, holograficznymi, 3D oraz interaktywnymi grami zarówno w trybie poziomym, jak i pionowym.

Po takich zapowiedziach pojawiły się spekulacje, że smartfon będzie w stanie wygenerować prawdziwe hologramy, niczym te, które mogliśmy podziwiać w "Gwiezdnych wojnach". Jestem jednak pewien, że tak się nie stanie z jednego prostego powodu - gdyby ktoś dysponował taką technologią, już byśmy o tym słyszeli.

Na rynku są już holograficzne ekrany, ale nie działają tak jak myślicie

Cel stworzenia holograficznego panelu postawiła sobie założona w 2013 roku firma LEIA. Tak, nazwa firmy została zainspirowana przez księżniczkę Leię Organę, która za pomocą hologramów komunikowała się z innymi bohaterami "Gwiezdnych wojen".

LEIA pokazała prototyp swojego ekranu już w 2015 roku podczas branżowych targów Mobile World Congress w Barcelonie. Możecie go zobaczyć na wideo przygotowanym przez Wall Streeet Journal.

Jak działa taki holograficzny wyświetlacz?

Tak jak RED, LEIA chwali się wykorzystaniem nanotechnologii. Dzięki elementom 100 razy mniejszym od bakterii udało się zmodyfikować podświetlenie panelu LCD w taki sposób, by precyzyjnie rozpraszało przepływające przez piksele światło w 64 kierunkach.

Mówiąc prościej - ekran wyświetla jednocześnie 64 różne obrazy, przy czym to, jaki obraz użytkownik widzi w danym momencie, uzależnione jest od kąta, pod jakim patrzy.

Co istotne, do użytkownika docierają dwa obrazy jednocześnie - jeden do lewego, a drugi do prawego oka. Dzięki temu widzi trójwymiarowe obiekty bez względu na to, pod jakim kątem patrzy na ekran.

Nie liczyłbym więc na futurystyczne hologramy, lecz udoskonalony ekran 3D

Podejrzewam, że RED wykorzysta podobną technologię do tej opracowanej przez firmę LEIA. Może doskonalszą i zapewniającą lepszej jakości obraz, ale do hologramów znanych z filmów będzie daleko.

Na rynku już dawno pojawiły się urządzenia, które wyświetlają obrazy 3D bez konieczności korzystania ze specjalnych okularów. Dość wspomnieć o telefonach LG Swift 3D i HTC Evo 3D czy konsoli Nintendo 3DS.

LG Swift 3D - smartfon z 2011 roku z ekranem 3D
LG Swift 3D - smartfon z 2011 roku z ekranem 3D

Ich ekrany pozwalają jednak oglądać trójwymiarowe treści tylko wtedy, gdy użytkownik patrzy idealnie na wprost. Wygląda na to, że RED pójdzie o krok dalej.

RED Hydrogen One już w przedsprzedaży. Tanio nie jest

Mimo iż RED na temat swojego smartfona zdradza niewiele, już teraz pozwala składać zamówienia. Ceny są jednak kosmicznie wysokie:

  • RED Hydrogen One aluminiowy - 1195 dolarów (ok. 4440 zł);
  • RED Hydrogen One tytanowy - 1595 dolarów (ok. 5920 zł).

Oczywiście są to kwoty bez podatków. Po doliczeniu polskiego VAT-u zrobiłoby się z tego kolejno jakieś 5500 zł i 7300 zł.

Zainteresowanych odsyłam na stronę. Osobiście radzę jednak wstrzymać się z zakupem do momentu, gdy producent powie wam, co kupujecie...

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)