10 dowodów na to, że Nokia 3310 jest lepsza niż Galaxy S4
Kilka dni temu redaktorzy Phone Areny udowadniali, dlaczego Nokia 3310 jest lepsza od modelu Galaxy S4. Myślę, że warto się temu przyjrzeć. My postanowiliśmy wzbogacić te rozważania o kilka przypadków z naszego podwórka.
26.06.2013 | aktual.: 26.06.2013 09:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Galaxy S4 z pewnością jest najdroższą plastikową płytką we wszechświecie, a to czyni z niego łakomy kąsek dla złodziei. Tymczasem Nokia 3310 nie tylko kosztuje mniej niż ewentualna przesyłka, ale też niepowodzenie przy kradzieży może grozić poważnym uszczerbkiem na zdrowiu. To wszystko sprawia, że tą kultową już słuchawką nie zainteresuje się żaden złodziej. Oczywiście poza członkami gangu złodziei Nokii 3310.
2. Szybciej dodzwonisz się z niej na numery alarmowe
Galaxy S4 vs. Nokia 3310 #11. Jest złodziejoodporna
Gdy widzisz, jak jeden ze złodziei Nokii 3310 okrada przechodnia, najrozsądniej byłoby zadzwonić na 112. W przypadku flagowca Samsunga sprawa jest utrudniona, bo cała procedura wygląda tak: wciskasz przycisk zasilania, przesuwasz kilka razy palec nad wyświetlaczem i jarasz się efektem na ekranie blokady, odblokowujesz ekran, uruchamiasz aparat, nagrywasz całą akcję na wideo, wrzucasz filmik na fejsa, wracasz do pulpitu głównego, odwracasz wzrok i udajesz, że nie widziałeś tych przycinek, klikasz na ikonkę dialera, który uruchamia się dwie sekundy, i wmawiasz sobie, że tak ma być, próbujesz sięgnąć kciukiem "jedynki" na klawiaturze numerycznej, podnosisz telefon z ziemi, wkładasz baterię i modlisz się, by się uruchomił, cieszysz się jak dziecko, że wszystko działa, odpalasz Twittera i chwalisz się wszystkim, że Twój Galaxy S4 przeżył upadek i jednocześnie naśmiewasz się z porysowanych od nowości iPhone'ów 5, wracasz do dialera, tym razem wybierasz numer oburącz, przykładasz telefon do ucha, odczuwasz wibracje na policzku, zerkasz na telefon i oglądasz gasnące logo Samsunga, idziesz do domu podładować telefon, przypominasz sobie, że nie masz już domu, bo sprzedałeś go, żeby kupić S-czwórkę, po godzinie zapominasz o sprawie.
Jeśli masz Nokię 3310, to z pewnością jesteś tym nieszczęśnikiem, w którego sprawie [del]interweniował[/del] próbował interweniować gościu z S-czwórką, ale telefon kupiłeś za grosze, więc przynajmniej wciąż masz gdzie mieszkać. Wracasz więc do domu i po policję dzwonisz ze stacjonarnego.
Galaxy S4 vs. Nokia 3310 #2
Jeśli jesteś jednym ze złodziei telefonów, o których pisałem wyżej, to bardzo prawdopodobne, że na "zakupy" wybrałeś się jakieś 500 km od swojego miejsca zamieszkania, żeby zmylić lokalną policję. Jeśli trafiłeś na faceta, który miał problemy z wybraniem numeru alarmowego ze swojego Galaxy S4, to istnieje raczej małe prawdopodobieństwo, że wcześniej był on w stanie pobrać jakąkolwiek grę z Google Play, więc w drodze powrotnej najzwyczajniej w świecie umrzesz z nudów.
Tymczasem Nokia 3310 ma preinstalowanego legendarnego Snake'a, co nigdy nie pozwoli Ci się nudzić. Poza tym gdy podirytowana Twoim zachowaniem rodzina zacznie się Ciebie wypytywać przy niedzielnym obiedzie, dlaczego nie kupiłeś tego telefonu za własne pieniądze, będziesz mógł rzucić błyskotliwym żarcikiem: "mam węża w kieszeni".
4. Ma kompozytor dzwonków
Jedną z najważniejszych (i w ogóle nielicznych) funkcji Nokii 3310 [del]był[/del] jest kompozytor dzwonków, który pozwala użytkownikom tworzyć wyjątkowe melodie. Właściciel Galaxy S4 ma do dyspozycji jedynie 8,5 z 16 GB wbudowanej pamięci, więc strach pomyśleć, co by się stało, gdyby doszła kolejna aplikacja wypchana po sufit grafikami i ikonkami w Full HD. Dlatego też Samsung ostatecznie zrezygnował z tej funkcji.
Galaxy S4 vs. Nokia 3310 #3
Oparte na wysokich częstotliwościach monofoniczne dzwonki Nokii 3310 to ponoć jedyna rzecz - oprócz głosów rozczarowania na widok wyglądu nowej stylistyki iOS 7 - którą słychać z Księżyca.
W przypadku S-czwórki jest odwrotnie. Ze względu na niefortunnie ulokowany głośnik wydobywający się z niego dźwięk jest jedyną rzeczą - oprócz doniesień o kolejnych rekordach popularności Windows Phone'a - której nie słychać w ogóle.
6. Jej wyświetlacz jest czytelny w pełnym słońcu
Galaxy S4 i Słońce - choć cechują się podobnymi wymiarami i temperaturą - bardzo się nie lubią. Galaxy S4 daje bowiem tak dużo cienia, że Słońce czuje się bezużyteczne, a ono z kolei świeci tak jasno, że ekran flagowca Samsunga wymięka.
Między Nokią 3310 a Słońcem stosunki wyglądają zupełnie inaczej. Słońce boi się zadzierać z potężniejszymi od siebie, dlatego na monochromatyczny wyświetlacz telefonu wysyła tyle promieni słonecznych, żeby użytkownik mógł komfortowo z niego korzystać.
Jak już ustaliliśmy, S-czwórka jest tak droga, że jej nabycie wiąże się z koniecznością sprzedaży domu lub przynajmniej zakupu biletu na pociąg do miejscowości oddalonej o 500 km. Nie wiem, na ile dokładnie wyceniona jest Nokia 3310, jednak musi być bardzo tania, bo przed chwilą wybrałem się do sklepu z elektroniką i na półce nie znalazłem już ani jednej sztuki.
8. Pracuje dłużej na jednym ładowaniu
Baterie nie są najmocniejszą stroną współczesnych smartfonów, zazwyczaj wystarczają na jeden dzień pracy urządzenia. Chyba że w tym czasie się z nich korzysta, to wtedy krócej. W przypadku Nokii 3310 jest lepiej, choć nie wiadomo jeszcze o ile lepiej, gdyż z wyliczeń amerykańskich naukowców wynika, że pierwsze egzemplarze rozładują się dopiero za ok. 17 387 lat.
- Jest łatwiejsza w naprawie
Galaxy S4 vs. Nokia 3310 #5
Gdy Twój Galaxy S4 się zepsuje, to najpewniej chwilę później dostaniesz zawału, a w takim stanie dokonanie naprawy może być mocno utrudnione. A co począć, gdy uszkodzeniu ulegnie Nokia 3310? Cóż, tę kwestię wyjaśniliśmy już we wcześniejszym akapicie.
Źródło: Phone Arena