5 "bezramkowych" smartfonów za mniej niż 1500 zł

UMIDIGI Crystal to jeden z najtańszych "bezramkowców" na rynku. W chińskim sklepie GearBest można go kupić - w zależności od wariantu - za ok. 380 lub 500 zł. Różnica w cenach jest na tyle niewielka, że warto rozważyć zakup wersji z wydajniejszym układem i większą ilością pamięci. Wyposażenie - jak na tę cenę - nie jest złe. Obejmuje nawet podwójny aparat z funkcją rozmywania tła.

Najważniejsze jest jednak oczywiście wzornictwo, a pod tym względem UMIDIGI Crystal wyróżnia się z tłumu. Zwłaszcza w tym segmencie cenowym. Dzięki wąskim ramkom telefon nie tylko może się podobać, ale i jest zaskakująco kompaktowy jak na telefon z 5,5-calowym ekranem.

Doogee MIX to telefon, który jest oficjalnie dostępny w ofercie polskiego dystrybutora. Jego cena na naszym rynku 1099 zł. Cechuje się przy tym niezłą jakością wykonania (szkło i aluminium) i przyzwoitą specyfikacją (6 GB RAM-u).

Trzeba tylko mieć na uwadze, że o ile z trzech stron ramki są bardzo wąskie (choć w rzeczywistości nieco szersze niż mogą na to wskazywać zdjęcia promocyjne) pod wyświetlaczem znajduje się dość duża "bródka" z czytnikiem linii papilarnych i aparatem do selfie.

Archos Sense 55 S to telefon, który wizualnie i gabarytowo przypomina wspomniany model Doogee MIX; wąskie ramki z trzech stron i bardzo duża "bródka" na dole, która jest w dodatku nie najlepiej zagospodarowana.

Telefon został wyceniony na 949 zł, co - biorąc pod uwagę specyfikację - nie wydaje się być jakąś wybitną okazją.

Jedna uwaga: smartfon miał według pierwszych zapowiedzi trafić do sprzedaży w lipcu, ale wciąż nie trafił. Wysłałem do producenta zapytanie, kiedy możemy oczekiwać go w sklepach, ale jeszcze nie otrzymałem odpowiedzi.

LG Q6 to jedyny markowy telefon w tym zestawieniu. Marka odbija się jednak na cenie, bo ta wynosi 1499 zł.

Za atut tego telefonu możemy uznać fakt, że jego 5,3-calowy ekran ma praktyczne proporcje 18:9, podobnie jak flagowy LG G6. Dzięki temu wyświetlacz mieści więcej treści w pionie i świetnie sprawdza się podczas korzystania z dwóch aplikacji na jednym akranie.

Elephone S8 wyceniony jest w Polsce na 1159 zł. Biorąc pod uwagę, że mówimy o niemarkowym sprzęcie, cena jest adekwatna do wyposażenia. Wśród telefonów w tym przeglądzie ma on największy wyświetlacz.

Producent - podobnie jak wielu chińskich konkurentów - postawił na wzornictwo obejmujące wąskie ramki na górze i po bokach oraz "bródkę" na dole. Ta nie jest jednak tak duża jak w produktach Archosa czy Doogee. Szkielet telefonu jest metalowy, a plecki szklane.

Oczywiście wspomniane telefony ustępują popularnym flagowcom pod wieloma względami takimi jak wydajność, jakość wyświetlanego obrazu czy możliwości fotograficzne. Jeśli jednak zależy wam wyłącznie na "bezramkowej" konstrukcji, nie musicie wydawać fortuny.