5 moich ulubionych aplikacji fotograficznych
Fotografia to jedna z ulubionych dziedzin twórców aplikacji na smartfony, dlatego wirtualne sklepy są wypchane po brzegi różnymi apkami do robienia i edycji zdjęć. Po sprawdzeniu dziesiątek tego typu programów jestem w stanie wskazać piątkę moich faworytów.
02.01.2018 | aktual.: 02.01.2018 17:01
Dwie uwagi:
- zestawienie przygotowałem bazując na moich doświadczeniach z aplikacjami na iOS, ale niektóre z nich dostępne są także na Androida;
- nie uwzględniłem Instagrama, który jest dla mnie fotograficzną apką nr 1, ale jest wyborem zbyt oczywistym na taki przegląd.
Polarr (iOS i Android)
Polarr to aplikacja, którą wykorzystuję do podstawowej obróbki (nasycenie kolorów, ekspozycja, kontrast, perspektywa itp.).
Wszystkie te czynności da się wykonać w praktycznie każdym edytorze zdjęć, ale Polarr wyjątkowo mi przypasował dzięki fajnemu interfejsowi. Coś sprawia, że wszystkie operacje wykonuje mi się o wiele wygodniej i bardziej intuicyjnie niż w innych apkach tego typu.
Nie bez znaczenia jest fakt, że Polarra można pobrać za darmo. Co prawda niektóre narzędzia czy filtry są dodatkowo płatne, ale nigdy nie czułem potrzeby rozbudowy podstawowych możliwości programu.
Enlight (iOS)
O ile Polarra traktuję jako edytor do podstawowych zastosowań, Enlight jest fotograficznym kombajnem o imponujących możliwościach.
Zaawansowane efekty, ładne napisy, kolaże, edytor memów, wymyślne filtry - to wszystko w tej aplikacji znajdziecie. Genialne jest także wbudowane narzędzie do łączenia ze sobą zdjęć z efektem podwójnej ekspozycji.
Jeśli szukacie aplikacji, która pozwoli wam ze zdjęciami robić prawdziwe cuda, prawdopodobnie niczego lepszego nie znajdziecie. Szkoda tylko, że wciąż nie pojawiła się wersja na Androida.
- Enlight na iOS (13,99 zł)
Anamorphic (iOS)
Wraz z systemem iOS 11 programiści dostali narzędzia, które pozwalają im wykorzystywać mapy głębi tworzone przez iPhone'y z podwójnymi aparatami we własnych aplikacjach. Dzięki temu powstaje sporo fajnych apek, z których Anamorphic jest moim faworytem.
Po zrobieniu iPhone'em zdjęcia w trybie portretowym Anamorphic pozwala przejąć kontrolę na rodzajem, siłą i obszarem rozmycia. Całość można okrasić jednym z dostępnych filtrów, co w połączeniu z symulacją obiektywu anamorficznego sprawia, że finalne zdjęcia wyglądają "filmowo".
Dla użytkowników iPhone'ów 7 Plus, 8 Plus oraz X pozycja obowiązkowa.
- Anamorphic na iOS (13,99 zł)
Snapseed (iOS i Android)
Rozwijana przez Google'a niespecjalnie przekonuje mnie swoim interfejsem, dlatego większość operacji wolę wykonywać w innych aplikacjach. Siłą Snapseeda jest jednak kilka zaawansowanych, a przy tym nieoczywistych narzędzi.
Aplikacja pozwala np. poprawiać portrety poprzez korekcję pozycji twarzy czy symulowanie oświetlenia scenicznego. Świetna jest funkcja "Rozszerz", która pozwala sztuczne rozszerzyć kadr i w sposób inteligentny dobudować zawartość.
Aplikacja godna polecenia tym bardziej, że jest całkowicie darmowa.
FiLMiC Pro (iOS i Android)
Potężne narzędzie służące do rejestracji wideo. Aplikacja pozwala wycisnąć pełnię sprzętowych możliwości telefonu np. poprzez zwiększenie bitrate'u powyżej poziomu zdefiniowanego w domyślnej aplikacji. Filmy nagrane za pomocą tej aplikacji są tak płynne i szczegółowe, na ile tylko pozwala hardware.
Na tym możliwości aplikacji się nie kończą; pozwala ona kontrolować praktycznie każdy aspekt obrazu. Możliwe jest także zautomatyzowanie pracy poszczególnych suwaków, aby przykładowo uzyskać efekt płynnego wyostrzenia jakiegoś obiektu w kadrze. Do tego apka jest kompatybilna z różnymi popularnymi fotograficznymi akcesoriami (gimbale, obiektywy itp.).
FiLMiC Pro nie jest tani, ale nie żałuję żadnej wydanej złotówki. Dość zresztą wspomnieć, że Sean Baker wykorzystał właśnie tę aplikację podczas kręcenia kinowego filmu "Mandarynka".
Tangerine - Red Band Trailer
- FiLMiC Pro na iOS (69,99 zł)
- FiLMiC Pro na Androida (54,99 zł)