Znudzony Pokemon GO? Oto 3 nadchodzące gry w podobnym stylu

Park Jurajski przezywa drugą młodość za sprawą nowych filmów. Już w czerwcu do kin trafi "Jurassic World: Upadłe królestwo", co powinno się zbiec z premierą nowej gry mobilnej osadzonej w tym uniwersum.

Celem gracza ma być tropienie wirtualnych dinozaurów oraz zbieranie ich materiału genetycznego, który będzie można wykorzystać do tworzenia klonów oraz różnego rodzaju krzyżówek. Tych będzie można następnie użyć w walce z innymi graczami.

Jurassic World Alive to gra geolokalizacyjna, ale wychodzenie z domu nie będzie konieczne, by cieszyć się rozgrywką. Twórcy planują zaimplementowanie wirtualnego drona, który pozwoli zdalnie zebrać DNA gracującego w okolicy dinozaura. Niewykluczone jednak, że będzie to opcja płatna, bo możemy być pewni, że mikropłatności nie zabraknie.

Modele dinozaurów, które będą wyświetlane w rozszerzonej rzeczywistości, mają być naturalnych rozmiarów. Będzie można im robić zdjęcia oraz kręcić filmy.

Za stworzenie gry odpowiada studio Ludia, które ściśle współpracuje z wytwórnią Universal. Premiera na platformach iOS i Android ma się odbyć wiosną. Na tej stronie można dokonać wstępnej rejestracji, aby otrzymać powiadomienie o debiucie gry.

Wkrótce do rozszerzonej rzeczywistości przeniesieni zostaną także Pogromcy duchów. Włącznie z obiektami ich polowań.

Na temat Ghostbusters World wiadomo na razie niewiele, ale krótki zwiastun nie pozostawia wątpliwości, że gracze będą przemierzali okolicę w celu znalezienie i złapania duchów. Tych ma być ponad 100.

Duży nacisk ma być położony na umiejętności gracza. Materiały promocyjne zdradzają, że łapanie duchów nie będzie się sprowadzało do tapnięcia jednego przycisku. Mowa raczej o minigierce przypominającej pierwszoosobową strzelankę.

Wspólne dzieło Sony Pictures Entertainment i studia FourThirtyThree (4:33) ma wylądować na smartfonach jeszcze w tym roku. Szczegóły będą stopniowo ujawniane na oficjalnej stronie gry.

Za produkcję gry tworzonej z myślą o fanach Harry'ego Pottera odpowiada nie kto inny jak studio Niantic, czyli ci sami ludzie, którzy wydali Pokemon GO.

W tej grze gracze będą poznawać nowe zaklęcia, zbierać artefakty, walczyć z potworami oraz współpracować z innymi czarodziejami w celu pokonania napotkanych wrogów. Na razie wiadomo tylko tyle.

Twórcy obiecują, że wykorzystują swoje bogate doświadczenie, więc można oczekiwać, że nowy tytuł będzie wolny od chorób wieku dziecięcego (np. problemy z obsługą wielu graczy jednocześnie). Premierę zaplanowano na drugą połowę 2018 roku.

Jedno jest pewne. Ci, którzy chcieliby pograć w mobilne gry w plenerze, ale nie przepadają za pokemonami (lub zdążyły już im zbrzydnąć) nie będą się nudzić.