Galaxy S9 zmierzył mi ciśnienie krwi. Sprawdziłem funkcję, o której mało kto słyszał

Galaxy S9 zmierzył mi ciśnienie krwi. Sprawdziłem funkcję, o której mało kto słyszał

Galaxy S9 zmierzył mi ciśnienie krwi. Sprawdziłem funkcję, o której mało kto słyszał
Miron Nurski
17.03.2018 19:57, aktualizacja: 18.03.2018 19:01

Od czasu Galaxy S5 flagowe samsungi uzbrojone są w montowane przy aparatach pulsometry. W przypadku Galaxy S9 sensor ten został wzbogacony o funkcję mierzenia ciśnienia tętniczego, czym jednak Samsung specjalnie się nie chwali.

Ciśnieniomierz to ukryta funkcja Galaxy S9

Sprawa z ciśnieniomierzem w Galaxy S9 jest o tyle ciekawa, że - choć jest on wbudowany - informacji na jego temat nie znajdziecie w oficjalnych materiałach promocyjnych w Europie.

Aplikacja odpowiedzialna za pomiar ciśnienia - My BP Lab - powstała we współpracy z Uniwersytetem Kalifornijskim i nie jest nawet preinstalowana. Z Google Play pobrać mogą ją natomiast wyłącznie mieszkańcy Stanów Zjednoczonych.

Dlaczego funkcja ta nie jest dostępna globalnie? Oficjalnie tego nie wiadomo. Mogę się tylko domyślać, że smartfon z takim sensorem i aplikacją w świetle prawa mógłby być traktowany jako sprzęt medyczny, co wymagałoby od Samsunga uzyskania specjalnych atestów i licencji na poszczególnych rynkach.

Galaxy S9 i My BP Lab - jak skorzystać z aplikacji w Polsce?

Na szczęście nie trzeba się specjalnie wysilać, by skorzystać z ciśnieniomierza S-dziewiątki poza USA. Serwis SamMobile udostępnił plik instalacyjny, więc My BP Lab wystarczy pobrać i zainstalować ręcznie.

Apka nie ma żadnej blokady lokalizacyjnej, ani nawet nie pyta o miejsce pobytu przy wypełnianiu prostego formularza, więc Samsung prawdopodobnie nie ma nic przeciwko, by korzystali z niej użytkownicy na całym świecie. Jedyną przeszkodę mogą stanowić kwestie językowe; interfejs aplikacji jest w języku angielskim.

Samsung Galaxy S9 - test pomiaru ciśnienia tętniczego

Aplikacja po pierwszym uruchomieniu prosi o podanie maila, na który przychodzi link aktywacyjny. Wystarczy go kliknąć, by profil został aktywowany.

Kolejnym krokiem jest wypełnienie prostego formularza dotyczącego płci, wieku, wzrostu, wagi, wykonywanych aktywności fizycznych itp. Dane te są wykorzystywane przez Uniwersytet Kalifornijski do celów naukowych, więc lepiej nie wpisywać byle czego tylko poświęcić te 2 minuty na rzetelne wprowadzenie danych.

Obraz

To wszystko. Można już przejść do pomiaru ciśnienia tętniczego. Przynajmniej teoretycznie.

Aby My BP Lab pokazało pełnię możliwości, aplikację trzeba skalibrować przy użyciu tradycyjnego ciśnieniomierza

Pierwszy pomiar testowy służy do wykrycia ciśnienia spoczynkowego, więc należy go wykonać w sytuacji niestresogennej i przed wypiciem kawy. Jest on punktem wyjścia do dalszych pomiarów.

Telefon sam w sobie potrafi jedynie wykryć skoki względem ciśnienia spoczynkowego i wyświetlać procentowy wzrost lub spadek. Apka nie wyświetla jednak dokładnego ciśnienia skurczowego i rozkurczowego.

Aby to zmienić, należy dokonać kalibracji. Wygląda to tak, że trzeba zmierzyć sobie ciśnienie tradycyjnym ciśnieniomierzem, a następnie telefonem i wpisać w aplikacji wynik pomiaru. Jest to proces jednorazowy; od tej pory Galaxy S9 ma wyliczać dokładne ciśnienie na podstawie wzrostów i spadków względem ciśnienia spoczynkowego.

Próby i błędy, czyli jak wygląda pomiar ciśnienia przez Galaxy S9

S-dziewiątka wykorzystuje sensor optyczny, który podświetla palec, a następnie analizuje ruch krwi pod skórą. Pomiaru należy dokonać w pozycji siedzącej, gdy obie nogi dotykają ziemi. Nadgarstek musi być wyprostowany, a czujnik powinien znajdować się na wysokości serca.

Obraz

Przeszkodę dla prawidłowego działania tej funkcji stanowią zmarznięte dłonie, co telefon wykrywa i sugeruje rozgrzanie dłoni ciepłą wodą w celu pobudzenia krążenia.

Palec wskazujący musi spoczywać na sensorze nieruchomo i idealnie go przykrywać. Nie może być też dociśnięty ani za mocno, ani za słabo. Czujnik schowany jest przy aparacie pod taflą szkła i nie jest wyczuwalny pod palcem, więc ciężko to zrobić bezwzrokowo.

Obraz

Przy pierwszym podejściu musiałem wykonać 8 prób, by prawidłowo ułożyć palec i dokończyć wykonywanie pomiaru. Każdy palec jest inaczej zbudowany i ukrwiony, więc trzeba się tego nauczyć metodą prób i błędów.

Na szczęście już po kilku podejściach prawidłowe układanie palca na sensorze weszło mi w krew. Obecnie większości pomiarów jestem w stanie dokonać za pierwszym razem. Sporadycznie potrzebuję 1-2 dodatkowych prób. Pojedynczy pomiar trwa ok. 30 sekund.

Galaxy S9 vs ciśnieniomierz vs ciśnieniomierz naramienny - wyniki pomiarów

Aby sprawdzić, na ile dokładnie S9 mierzy ciśnienie tętnicze, zestawiłem wyniki z tymi wyświetlanymi przez tradycyjny ciśnieniomierz.

Pomiar I - kalibracja

Zacząłem od pomiaru ciśnienia spoczynkowego w celu skalibrowania aplikacji na telefonie. Uzyskany wynik to 125/80 mm Hg. Kolejne pomiary dokonane telefonem były powtarzalne.

Obraz

Najbardziej optymalny wynik dla dorosłego człowieka to 120/80 mm Hg, choć dość szeroki zakres 100/60 - 140/90 mm Hg mieści się w granicach normy.

Pomiar II 30 minut po wypiciu kawy

Aby wymusić wzrost ciśnienia, wypiłem filiżankę kawy. Skok był zauważalny, bo na co dzień kawy nie pijam, więc mój organizm nie wyrobił sobie tolerancji kofeiny.

  • [][b]Ciśnieniomierz - 136/90 mm Hg[/b];[][b]Galaxy S9 - 131/87 mm Hg.[/b]

Dokonałem kilku pomiarów za pomocą obu urządzeń i w obu przypadkach wyniki nie były powtarzalne (niewielki rozstrzał przy każdym pomiarze).

Wpływ może mieć na to moja nietolerancja na kofeinę oraz skoki ciśnienia spowodowane chociażby dyskomfortem (nacisk na przedramię) czy irytacją przez konieczność powtórzenia próby.

W każdym razie oba urządzenia zgodnie odnotowały wzrost ciśnienia po wypiciu kawy.

Pomiar III - 3 godziny po wypiciu kawy

Moje ciśnienie odczuwalnie spadło, a oba urządzenia pokazały bardzo zbliżony wynik.

  • [][b]Ciśnieniomierz - 129/82 mm Hg;[/b][][b]Galaxy S9 - 129/81 mm Hg.[/b]

Dla pewności wykonałem kilka pomiarów z rzędu i wyniki w przypadku obu urządzeń były podobne, a rozstrzał między kolejnymi próbami dużo mniejszy niż świeżo po wchłonięciu kofeiny.

Pomiar IV - 6 godzin po wypiciu kawy

Wieczorem moje ciśnienie znów skoczyło do góry. Odnotowały to oba urządzenia.

  • [][b]Ciśnieniomierz - 136/92 mm Hg;[/b][][b]Galaxy S9 - 133/88 mm Hg.[/b]

Z jakiegoś powodu o tej porze moje ciśnienie było mocno niestabilne i nie udało mi się jednym urządzeniem uzyskać dwóch takich samych wyników z rzędu. Gdy jednak dokonywałem pomiaru jednocześnie telefonem i ciśnieniomierzem, ogólny trend był zachowany.

Wygląda więc na to, że czujnik ciśnienia krwi w Galaxy S9 działa

Wyniki z obu urządzeń nigdy nie były identyczne, ale jest to normalne nawet podczas dwóch pomiarów jednym urządzeniem. Na pewno S9 dobrze radzi sobie z odzwierciedlaniem ogólnych trendów wzrostowo-spadkowych.

Warto też w tym miejscu odnotować, że mój ciśnieniomierz naramienny też nie musi być ultradokładny. Z tego co się orientowałem, normy europejskie w przypadku tego typu urządzeń dopuszczają margines błędu 3 mm Hg. Normalne są też skoki ciśnienia w krótkich odstępach czasu.

Obraz

Sama aplikacja jest czytelna i zapisuje historię pomiarów, którą można wysłać do siebie mailem. My BP Lab zachęca do dokonywania pomiarów 3 razy dziennie przez 3 tygodnie i wypełniania każdorazowo prostej ankiety dotyczącej m.in. samopoczucia. Dzięki temu ma dostarczyć przydatnych informacji na temat funkcjonowania organizmu.

Nie oznacza to jednak, że telefon może zastąpić tradycyjny ciśnieniomierz

Sposób dokonywania pomiarów sprawia, że wszystko uzależnione jest od wstępnej kalibracji. Jeśli zostanie wykonana niedokładnie lub użytkownik dozna akurat dużego skoku ciśnienia, wszystkie kolejne wyniki będą przekłamane. Sami twórcy aplikacji zaznaczają zresztą, że Galaxy S9 nie jest urządzeniem, które powinno się wykorzystywać do celów medycznych. Może się jednak przydać w awaryjnych sytuacjach.

Osobom, które na co dzień nie monitorują swojego ciśnienia, My BP Lab może pomóc lepiej poznać swój organizm. Mając S9 w kieszeni, pomiaru można dokonać zawsze i wszędzie. Chyba lepsza taka kontrola zdrowia niż żadna.

Szkoda tylko, że taka fajna funkcja została wprowadzona po cichu i tylko w jednym kraju. Co by nie mówić - jest to coś unikatowego i potencjalnie bardzo przydatnego.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)