Nagroda za najzabawniejszy błąd w oprogramowaniu wędruje do...
Śmialiście się z wcięcia w ekranie Pixela 3 XL? Za karę dostaniecie jeszcze jedno.
30.10.2018 | aktual.: 30.10.2018 11:05
Z Pixela 3 XL drwiono na długo przed swoją premierą. Wszystko przez bardzo, ekhm, osobliwe wcięcie, które jest ponoć jedynym stworzonym przez człowieka obiektem na ziemi, dającym się zaobserwować gołym okiem z powierzchni księżyca.
Google - świadomie lub nieświadomie - udowodnił nam wszystkim, że mogło być gorzej, a wcięcie wcale nie wygląda tak źle. A przynajmniej nie tak źle jak dwa wcięcia.
Nie, to nie żart. Taki błąd naprawdę istnieje
Pierwsze zdjęcia Pixela 3 XL z dwoma wcięciami mignęły mi na Twitterze krótko po jego premierze, ale początkowo zakładałem, że ludzie zwyczajnie robią sobie jaja ustawiając zmodyfikowane tapety. Nic z tych rzeczy.
Redakcja AndroidPolice otrzymała od Google'a potwierdzenie, że firma wie o problemie i pracuje nad stosowną łatką, która pojawi się "wkrótce". Na razie pomaga ponoć restart urządzenia.
Drugie wcięcie w Pixelu 3 XL - co powoduje błąd?
Sprawa z ekranami Pixeli 3 jest dość niecodzienna. Najwidoczniej Google nie jest zadowolony z ich kształtu, bo niedawno wyszło na jaw, że oprogramowanie wyświetla przy krawędziach panelu czarne obramowanie. Prawdopodobnie po to, by zaokrąglenia były bardziej estetyczne. Widać to w chwili uruchomienia urządzenia, co uwiecznił jeden z użytkowników reddita.
Być może również Pixel 3 XL ma czarny obrys maskujący niedoskonałości, który w wyniku błędu wyświetla się w złym miejscu. Albo wirtualne obramowanie pomaga po prostu dopasować elementy interfejsu do nietypowego kształtu ekranu. Może to być też szablon z ustawień deweloperskich, które pozwalają sprawdzić, jak będą zachowywać się aplikacje na ekranach z dwoma wcięciami.
Tak czy inaczej, uczciwie przyznać należy, że Google miał rację. Na temat Pixela 3 nie wiedzieliśmy wszystkiego przed premierą.