3 funkcje, które cenię sobie najbardziej po przesiadce z iOS‑u na Androida

iOS i Android to w gruncie rzeczy bardzo podobne do siebie platformy. Mam za sobą przesiadki w dwie strony i obie były dla mnie względnie bezbolesne. Zmiana systemu to jednak ciekawe doświadczenie, bo dzięki niej łatwiej jest docenić często proste rozwiązania, nieobecne na konkurencyjnej platformie. Oto funkcje Androida, które cenię sobie najbardziej.

3 funkcje, które cenię sobie najbardziej po przesiadce z iOS-u na Androida
Miron Nurski

13.12.2018 | aktual.: 13.12.2018 17:10

  1. Google Now on Tap

Google Now on Tap zostało wprowadzone w 2015 roku, wraz z Androidem 6.0 Marshmallow. Po przesiadce z iPhone'a na Androida utwierdzam się w przekonaniu, że to jedna z najlepszych rzeczy, które Google zaimplementował w swoim systemie.

Wspomniana funkcja po uruchomieniu wyszukiwarki odpowiada za analizowanie treści wyświetlonych na ekranie i sugerowaniu możliwych do wykonania akcji.

Google Now on Tap analizuje wszystkie treści na ekranie
Google Now on Tap analizuje wszystkie treści na ekranie

Jeśli znajomy za pośrednictwem komunikatora wysyła mi tytuł piosenki, wystarczy jedno kliknięcie, by Google Now on Tap podsunęło mi utwór na Spotify, teledysk na YouTubie czy artykuł na temat zespołu na Wikipedii. Analogicznie działa to chociażby z nazwami restauracji czy przedmiotów, bo funkcja potrafi także podawać odnośniki do Map czy serwisów aukcyjnych.

Google Now on Tap skanuje nie tylko tekst

Początkowo funkcja Google'a analizowała wyłącznie treści tekstowe, które da się skopiować ręcznie. Z czasem nauczyła się jednak także rozpoznawać obiekty na zdjęciach.

Obraz

Sam często wykorzystuję Google Now on Tap do kopiowania z wyświetlonych zdjęć tekstu, który normalnie musiałbym przepisywać ręcznie. Dodam jeszcze, że jeśli jest on zapisany w obcym języku, funkcja sama wyświetli tłumaczenie.

Google Now on Tap oficjalnie nie działa w Polsce, ale ograniczenie to można obejść

Jestem pewien, że wielu polskich użytkowników Androida nigdy o tej funkcji nie słyszało, bo jest ona nad Wisłą nieaktywna. Aby ją aktywować wystarczy przejść do systemowych ustawień języka i ustawić angielski jako język dodatkowy. Wymagany jest oczywiście Android 6.0 lub nowszy.

Spokojnie, po takim zabiegu cały interfejs zostaje spolszczony, ale aktywowane zostają funkcje niedostępne w naszym regionie.

  1. Multi-Window

Możliwość korzystania z dwóch aplikacji jednocześnie na współdzielonym ekranie to coś, czego iPhone'om bardzo brakuje. Szkoda, bo to praktyczne rozwiązanie.

Obraz

W moim przypadku Multi-Window ma jedno zastosowanie - mogę oglądać YouTube'a wykonując w tym samym czasie inne czynności (np. przeglądając sieć czy serwisy społecznościowe). Tym samym coś, co normalnie zajęłoby mi 10 minut, mogę zrobić w 5.

  1. Czytnik linii papilarnych

Wiem, wiem. Biometria nie jest funkcją ściśle powiązana z systemem operacyjnym. Fakty są jednak takie, że czytniki linii papilarnych ma zdecydowana większość smartfonów z Androidem, a Apple od tego rozwiązania odchodzi. Wszystkie iPhone'y wprowadzone w 2018 roku - XS, XS Max i XR - mają Face ID.

Nie przeczę - skaner twarzy w określonych sytuacjach (rękawiczki czy mokre palce) świetnie sprawdza się jako dodatek. Przez większość życia nie mam jednak jednak ani założonych rękawiczek, ani mokrych dłoni, więc ograniczanie się wyłącznie do tego zabezpieczenia uważam za zło. Po roku z iPhone'em X brak konieczności kierowania telefonu w stronę twarzy przy każdym odblokowywaniu urządzeni (co robię przecież dziesiątki razy dziennie) to prawdziwa ulga.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)