Polscy pracownicy Huaweia i Orange aresztowani pod zarzutem szpiegostwa

Polscy pracownicy dwóch międzynarodowych gigantów trafili do trzymiesięcznego aresztu. Są podejrzani o współpracę z chińskimi służbami specjalnymi.

Polscy pracownicy Huaweia i Orange aresztowani pod zarzutem szpiegostwa
Miron Nurski

Pierwszym z aresztowanych jest Weijing W. Były pracownik Konsulatu Generalnego ChRL w Gdańsku, który od 2011 roku związany jest w firmą Huawei. Wcześniej odpowiadał za PR i kontakt z pracownikami dyplomatycznymi, a w 2017 roku został dyrektorem sprzedaży. Zajmował się przede wszystkim generowaniem sprzedaży produktów w sektorze publicznym.

Drugi zatrzymany to Piotr D. Mężczyzna do 2011 roku pełnił funkcję wiceszefa Departamentu ds. Bezpieczeństwa Teleinformatycznego oraz doradcy ówczesnego szefa ABW. Po epizodach w Wojskowej Akademii Technicznej oraz Urzędzie Komunikacji Elektronicznej trafił do firmy Orange.

"Z materiałów zgromadzonych przez ABW wynika, że obaj prowadzili działalność szpiegowską przeciwko Polsce. W ramach prowadzonego śledztwa funkcjonariusze dokonali niezbędnych czynności procesowych, m.in. przeszukania mieszkań podejrzanych oraz zabezpieczenia dowodów" - informuje rzecznik prasowy Ministra Koordynatora Służb Specjalnych, Stanisław Żaryn.

Jak donosi serwis TVP Info, który jako pierwszy poinformował o całym zdarzeniu, mężczyznom grozi 10 lat więzienia. Zatrzymani mają jednak nie przyznawać się do winy i odmawiać składania wyjaśnień.

Otrzymaliśmy już oświadczenie od firmy Huawei w tej sprawie.

Spółka Huawei jest świadoma zaistniałej sytuacji i na bieżąco ją obserwuje. Na razie nie udzielamy komentarza w tej sprawie. Spółka Huawei przestrzega wszystkich obowiązujących praw i przepisów w krajach, w których prowadzi działalność. Ponadto od każdego swojego pracownika Spółka Huawei wymaga stosowania się do przepisów prawnych oraz zasad obowiązujących w krajach, w których firma ma swoje oddziały.

A oto stanowisko firmy Orange:

We wtorek funkcjonariusze ABW przeprowadzili czynności polegające na wydaniu rzeczy jednego z pracowników. Nie mamy żadnej wiedzy czy ma to jakikolwiek związek z pełnionymi przez niego obowiązkami służbowymi. Pozostajemy do dyspozycji ABW i jesteśmy gotowi udzielić wszelkich informacji, o jakie wystąpi do firmy.

Nie jest jasne, czy zatrzymani - o ile w ogóle wina zostanie im udowodniona - działali na własną rękę, czy też na zlecenie firm, które ich zatrudniają.

Pewne jest natomiast, że Huawei nie ma ostatnio dobrej prasy. W ubiegłym roku Stany Zjednoczone zakazały wykorzystywania sprzętu Huaweia w sektorze publicznym oraz doprowadziły do wycofania smartfonów firmy z ofert tamtejszych operatorów. Z podobnymi problemami Chińczycy borykają w Japonii, Australii i Nowej Zelandii.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)