Tak, nowe etui Apple'a wygląda paskudnie, ale nie to jest największy problem

Tak, nowe etui Apple'a wygląda paskudnie, ale nie to jest największy problem

Tak, nowe etui Apple'a wygląda paskudnie, ale nie to jest największy problem
Miron Nurski
16.01.2019 16:21, aktualizacja: 17.01.2019 11:57

Prawdopodobnie najbrzydszy produkt w historii Apple'a powraca w nowej odsłonie. O ile jednak na paskudne wzornictwo mogę przymknąć oko, tak na dziwaczną politykę firmy już niekoniecznie.

Smart Battery Case to wypuszczone przez Apple'a w 2015 roku etui na iPhone'y, które uzbrojone jest we wbudowany akumulator. Dzięki temu jego użytkownicy mogą korzystać ze smartfonów z dala od gniazdka dłużej.

Funkcjonalności akcesorium ciężko jest coś zarzucić, ale spore kontrowersje wywołało jego [del]obrzydliwe[/del] odważne wzornictwo. Jedno jest pewne - garb tegoż pokrowca przejdzie do historii.

Dotychczas ostatnim iPhone'em, dla którego Apple stworzył swoje etui, był model 7. Teraz się to zmienia.

Smart Battery Case debiutuje w wersjach dla iPhone'ów XS, XS Max i XR

Nowa wersja ma nieco odmieniony wygląd; wspomniany wcześniej garb został zepchnięty ze środka na dolną część obudowy. W dalszym ciągu trudno ją jednak nazwać atrakcyjną wizualnie.

iPhone XR w etui Smart Battery Case
iPhone XR w etui Smart Battery Case

Zmieniła się też technologia. Nowe Smart Battery Case obsługują indukcyjne ładowanie. Kładąc telefon w etui na ładowarce Qi można ładować oba urządzenia jednocześnie.

Zmieniła się też cena.

Oszpecić swojego nowego iPhone'a można już za 619 zł

Na taką kwotę wycenione zostały pokrowce na wszystkie ubiegłoroczne modele: XS, XS Max i XR.

W przypadku wcześniejszych generacji bez indukcyjnego ładowania, cena wynosi 479 zł. Warto dodać, że nie uległa ona zmianie od dnia premiery przed ponad trzema laty.

Cóż. Mnie się etui Apple'a nie podoba, ale kto chce, niech sobie kupi, kto nie chce, niech nie kupuje. Nic mi do tego. Jest jednak jeden problem.

Czy Apple przypadkiem o czymś nie zapomniał?

Wskazówka: wejdźcie na stronę Apple'a i spójrzcie na listę kompatybilnych smartfonów.

Obraz

Widzicie już?

Apple udaje, że iPhone'y 8 i X nie istnieją

Zanim powiecie "ale przecież iPhone X wygląda jak XS", musicie wiedzieć o jednej rzeczy. Apple wprowadził drobne zmiany w konstrukcji nowego modelu, a konkretnie w umiejscowieniu i wielkości "wysepki" z podwójnym aparatem. Efekt? Wszelkie pokrowce nie są idealnie dopasowane do obu modeli.

Być może iPhone'a X będzie dało się umieścić w etui dla XS, ale na razie nie wiadomo, jak takie rozwiązanie będzie się sprawdzać. Z uwagi na większy otwór na aparat, może przy nim chociażby gromadzić się brud. Apple'a nie bez przyczyny wypuścił osobną serię innych pokrowców dla XS.

Całkowicie olani zostali za to użytkownicy iPhone'a 8. Nawet jeśli dałoby się go wcisnąć w pokrowiec dla "siódemki", można zapomnieć o indukcyjnym ładowaniu, co mija się z celem.

Dodam jeszcze, że przy pierwszym Smart Battery Casie widnieje informacja, że ten sam model jest kompatybilny z iPhone'ami 6 i 6s. Tymczasem 8 oraz X na liście wspieranych urządzeń nie widnieją w ogóle.

Apple niefajnie traktuje użytkowników tych modeli

iPhone X został wycofany z oficjalnej sprzedaży już w chwili debiutu iPhone'a XS. Z kolei iPhone 8 od początku traktowany był jako zapchajdziura.

iPhone XS w etui Smart Battery Case
iPhone XS w etui Smart Battery Case

Szkoda tylko, że Apple wypuszczając nowe pokrowce udaje, że jego sztandarowe modele z 2017 roku nie istnieją. Ba, to jedyna seria flagowców Apple'a z ostatnich pięciu lat, dla której etui Smart Battery Case.

Smutne to zwłaszcza w kontekście piekielnie wysokiej ceny iPhone'a X.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)