Huawei P30 Pro i zdjęcia Księżyca: czy to faktycznie oszustwo, jak twierdzą internauci?
Huawei P30 Pro ma zaimplementowany specjalny algorytm, który ułatwia robienie zdjęć Księżyca. Sposób działania tego algorytmu wzbudza jednak kontrowersje. Przyjrzyjmy się dokładnie tej sprawie.
23.04.2019 | aktual.: 24.04.2019 08:43
Chiński serwis Zhihu zauważył, że gdy sztuczna inteligencja Huaweia P30 Pro wykryje Księżyc, zdjęcie jest modyfikowane w taki sposób, by - no właśnie - jak najbardziej przypominało Księżyc.
Okazuje się, że algorytm można oszukać, prowadząc do modyfikacji zdjęć innych obiektów. Obrazuje to poniższy przykład.
Oprogramowanie nie tylko zmienia kolorystykę zdjęcia i wygładza krawędzie, ale i dodaje jasne punkty, mające się pokrywać z rozmieszczeniem niektórych kraterów na Księżycu.
Tekst ten najpierw trafił na reddita z tytułem "Nowy tryb księżycowy w Huaweiu P30 Pro dodaje sztuczne szczegóły do zdjęcia". Na naszym rodzimym Wykopie zrobiło się z tego "Widzieliście super zdjęcia księżyca zrobione nowym Huawei P30 Pro? To fake".
Czy fake to dobre określenie i czy praca algorytmów to problem dla użytkowników?
Jak wiadomo, z Ziemi możemy obserwować tylko jedną stronę Księżyca, ale jego wygląd cyklicznie się zmienia. Wpływ na to ma jego faza, odległość od Ziemi czy libracja, czyli wahania zmieniające perspektywę.
Nie jest tak, że Huawei P30 Pro pobiera gotowe zdjęcie z bazy i udaje, że to fotka zrobiona telefonem. Owszem, obraz jest modyfikowany, ale oprogramowanie bazuje na tym, co naprawdę zostało zarejestrowane w danej chwili przez matrycę, a efekt końcowy pokrywa się ze stanem faktycznym.
Tutaj zdjęcie, które zrobiłem w pełnię:
Tu Księżyc schowany za dachem budynku:
Poniżej fotka zrobiona kilka dni przed pełnią:
To natomiast Księżyc uchwycony w dzień:
Każde zdjęcie jest inne i każde odzwierciedla to, co w danej chwili mogłem zobaczyć na niebie. Tak, to algorytmy wygładzają krawędzie oraz podbijają i dodają detale, ale czy - z punktu widzenia użytkownika - to problem? Ja się cieszę tym, że mogę wyjąć telefon z kieszeni i zarejestrować to, co widzę, a czego innym telefonem zarejestrować nie mógłbym wcale.
Modyfikowanie zdjęć przez oprogramowanie to nic nowego
Od lat standardem na rynku są chociażby tryby selfie wygładzające oraz uszczuplające twarz. W mojej ocenie są o wiele gorsze niż to, co zrobił Huawei.
Tryb księżycowy w P30 Pro dąży do tego, by znieść technologiczne ograniczenia i zapewnić jak najlepszą jakość tego, co zarejestrować jest trudno. Filtry upiększające twarz dążą do tego, by przekłamać rzeczywistość.
Tryby portretowe odpowiedzialne za rozmywanie tła to także nic innego jak silna ingerencja algorytmów. Matryca telefonu jest zbyt mała, by wpadające przez obiektyw światło zrobiło naturalny bokeh, dlatego oprogramowanie generuje go sztucznie. Tego typu funkcje najlepiej działają w przypadku zdjęć ludzi, bo oprogramowanie jest nauczone konkretnych wzorców działania.
Dla mnie tryb księżycowy w huaweiu niewiele różni się od tego typu funkcji. W każdym przypadku mamy do czynienia z efektem współpracy sprzętu i oprogramowania.
W dodatku działanie trybu jest sygnalizowane przez ikonkę AI na ekranie, a oprogramowanie mimo wszystko "stara się" nie przedobrzyć. Fotki w dalszym ciągu są dużo mniej szczegółowe niż mogłyby, gdyby telefon nakładał na nie "wysokiej rozdzielczości teksturę", co zarzucają wykopowicze.
Zaznaczam jednak, że to tylko mój punkt widzenia
W świecie smartfonów granica między zdjęciem a efektem pracy algorytmów jest bardzo cienka. Zdaję sobie sprawę, że każdy ma inną tolerancję na przekłamania. A będzie coraz gorzej. To pewnie kwestia czasu, aż telefony będą wykorzystywać chociażby zdjęcia ze Street View do uzupełniania brakujących detali na fotografiach budynków.
Dla mnie ta granica tolerancji jeszcze nie została przekroczona, bo - jak wspomniałem - oprogramowanie nie podmienia zdjęcia, lecz mocno bazuje na tym, co zarejestrowała matryca. Szanuję jednak to, że ktoś może mieć inny punkt widzenia.
Aktualizacja
Poprosiliśmy Huaweia o komentarz w tej sprawie. Oto oświadczenie, które otrzymaliśmy.