Nie tylko Amerykanie. ARM odcina się od Huaweia
Huawei otrzymał potężny cios, który może znacznie utrudnić jego działania na rynku mobilnym. I to nie ze strony Amerykanów, a Brytyjczyków.
22.05.2019 | aktual.: 22.05.2019 18:23
Huawei - decyzją amerykańskiego rządu - został odcięty od amerykańskich produktów. Dotyczy to nie tylko usług Google'a, ale również m.in. układów firm Qualcomm, Intel czy Broadcom. Ren Zhengfei (założyciel oraz CEO Huaweia) poinformował, że nie utrudni to działań firmy na rynku mobilny, a jedynie lekko spowolni jej wzrost.
Brak dostępu do amerykańskich rozwiązań może nie być jednak jedynym zmartwieniem chińskiego giganta. Do zakazu nałożonego przez Donalda Trumpa zastosowała się również brytyjska firma ARM Holdings, która zajmuje się opracowywaniem i licencjonowaniem architektury ARM.
ARM to kolejny partner, który odwraca się od Huaweia
Serwis BBC News donosi, że ARM jest kolejnym ważnym graczem na rynku mobilnym, który zawiesił współpracę z Huaweiem. Pracownicy firmy mieli zostać poinformowani o "zaprzestaniu realizacji obecnych umów, wsparcia i oczekujących zleceń", w których stroną są Chińczycy.
Decyzja projektanta układów może dziwić. Nie dość bowiem, że jest to brytyjska, to dodatkowo należy ona do japońskiej grupy SoftBank. ARM chce jednak uszanować zakaz handlu ze względu na wykorzystywanie rozwiązań o "amerykańskim pochodzeniu" (część układów projektowana jest w ośrodkach w Kalifornii i Teksasie).
Przedstawiciele ARM poinformowali serwis The Verge, że firma "przestrzega wszystkich najnowszych przepisów określonych przez rząd USA". Doniesienia te skomentował również Huawei:
Huawei:
Cenimy bliskie relacje z naszymi partnerami, ale rozumiemy też, że niektórzy z nich znajdują się pod dużą presją, która jest wynikiem decyzji politycznych. Jesteśmy przekonani, że ta godna pożałowania sytuacja może zostać rozwiązana, a naszym priorytetem pozostaje dalsze dostarczanie światowej klasy technologii i produktów klientom na całym świecie.
Huawei zostanie odcięty od architektury ARM?
Motywacje ARM nie są znane. Pewne jest jednak to, że zakończenie współpracy z Brytyjczykami może znacznie utrudnić działania chińskiego giganta. Brak licencji na wykorzystanie architektury ARM uniemożliwi opracowywanie własnych układów, czym zajmuje się należąca do Huaweia firma HiSilicon.
Chińczycy w teorii mogliby sięgnąć po technologię MIPS, która po przejęciu przez Wave Computing udostępniana ma być na zasadach "open source". Rozwiązanie to należy jednak do amerykańskiej marki, a do tego ciężko liczyć, że w niedalekiej przyszłości dorówna dopracowaniem ARM.
Brak wsparcia ze strony ARM może oznaczać duże problemy dla Huaweia, ale firma z Wielkiej Brytanii niekoniecznie musi poważnie myśleć o pozbyciu się ważnego źródła zarobku. Prawdopodobną opcją może być wykorzystanie przez Brytyjczyków zamieszania do renegocjacji warunków współpracy z gigantem.
Wprowadzanie na rynek smartfonów bez dostępu do technologii ARM będzie niemal niemożliwe, więc z pewnością będzie to jedna z kluczowych kwestii, z którymi musi poradzić sobie Huawei.