Pamiętacie projekt Soli? Google Pixel 4 może być obsługiwany gestami rodem z "Raportu mniejszości"

Wygląda na to, że Google jest poważnie zainteresowany bezdotykową obsługą smartfonów. Jego innowacyjny sensor Soli może trafić do Pixela 4.

Pixel 4 może sprawić, że poczujemy się jak bohaterowie "Raportu mniejszości"
Pixel 4 może sprawić, że poczujemy się jak bohaterowie "Raportu mniejszości"
Miron Nurski

12.06.2019 | aktual.: 12.06.2019 19:21

Pewnie mało kto już o tym projekcie pamięta, więc zacznijmy od początku.

Nieco ponad 4 lata temu, podczas Google I/O 2015, wyszukiwarkowy gigant pochwalił się pracami nad innowacyjnym czujnikiem, który miałby działać niczym radar; emitować fale i mierzyć czas ich powrotu, by precyzyjnie wykrywać kształt oraz ruch obiektów oddalonych o kilkadziesiąt centymetrów.

Sensor od początku rozwijany jest z myślą o bezdotykowej obsłudze różnego rodzaju urządzeń. Smartfonów, smartwatchów, odtwarzaczy muzycznych czy nawet samochodowych desek rozdzielczych. Co istotne, gesty miałyby być wykrywane z imponującą precyzją, pozwalając naśladować obsługę nieistniejących pokręteł, suwaków czy przycisków.

Słuch o projekcie Soli zaginął, ale nic w tym dziwnego. Sposób działania sensora (emisja fal w paśmie 57–64 GHz i możliwość zakłócania pracy innych urządzeń) sprawiały, że musi być on rozwijany pod ścisłą kontrolą organów regulacyjnych. Na początku roku wyszło na jaw, że Federalna Komisja Łączności wydała część niezbędnych certyfikatów.

Sensor Soli może trafić do Pixela 4

Informację na temat możliwości zastosowania tegoż czujnika w nadchodzącym flagowcu opublikował serwis 9to5Google, który miał dostać cynk od jednego z informatorów. Szybko okazało się, że coś może być na rzeczy.

Serwis XDA Developers przeczesał kod wersji beta Androida Q i natknął się wzmianki na temat bezdotykowej obsługi. System ma zaimplementowaną obsługę gestów "pomiń" oraz "wycisz", które - i tu robi się najciekawiej - wymagają do działania specjalnego sensora. Czujnik nazwany jest "Aware" i spekuluje się, że pod taką rynkową nazwą zadebiutować może być chip znany dotychczas jako Soli.

Potencjał tej technologii jest ogromny. Gesty rodem z "Raportu mniejszości" mogą stać się faktem

Na rynku juz teraz nie brakuje oczywiście smartfonów obsługiwanych bezdotykowo. Dość wspomnieć o świeżym LG G8 ThinQ, który do wykrywania gestów wykorzystuje sensor ToF.

Radarowy czujnik Soli/Aware może być jednak dużo bardziej precyzyjny niż kamerka o ograniczonym polu widzenia. Już przed czterema laty Google chwalił się w wideo promocyjnym, jak szeroki może być zakres obsługiwanych gestów. Wygląda to imponująco.

Gesty mogą być piekielnie przydatne chociażby podczas prowadzenia samochodu. Nietrudno wyobrazić sobie możliwość odebrania połączenia i wyregulowania głośności jednym ruchem dłoni.

Czy Pixel 4 faktycznie dostanie nowy sensor? Czas pokaże. Istnieją inne typy urządzeń, w których taki sensor może mieć jeszcze więcej sensu (np. smartwatche), ale flagowy smartfon Google'a zdaje się być dobrym kandydatem na urządzenie referencyjne i pokaz możliwości nowej technologii.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)