OPPO prezentuje smartfon z wodospadowym ekranem. To początek nowego trendu

OPPO pochwaliło się prototypowym smartfonem, w którym stosunek wielkości ekranu do obudowy jest niemal 100-procentowy. Umożliwia to technologia Waterfall Screen.

Waterfall Screen: tak mocno zakrzywionych krawędzi jeszcze nie było
Waterfall Screen: tak mocno zakrzywionych krawędzi jeszcze nie było
Miron Nurski

Ekran nachodzący na krawędź obudowy to nic nowego. Samsung stosuje to rozwiązanie od 2014 roku. Producenci nie powiedzieli jeszcze jednak ostatniego słowa w tym temacie.

Waterfall Screen pokazany przez OPPO to ekstremalnie zakrzywiony wyświetlacz

W zaprezentowanym prototypowym smartfonie OPPO wyświetlacz jest zagięty pod 88-stopniowym kątem i niemal całkowicie pokrywa boki urządzenia. Stąd nazwa technologii, bo skojarzenie z wodospadem nasuwa się samo.

Obraz

Wspomniane rozwiązanie, nazywane również Full-Display 2.0, wymusza jednocześnie pozbycie się fizycznych przycisków z krawędzi obudowy i zastąpienie ich przyciskami wirtualnymi.

Obraz

Taki ekran nie tylko efektownie wygląda, ale i ma duże znaczenie z marketingowego punktu widzenia.

Stosunek ekranu do obudowy może przekroczyć 100 proc.

W smartfonach z małymi ramkami wyświetlacze wypełniają ok. 90 proc. przedniego panelu. Technologia Waterfall Screen może jednak sprawić, że producenci będą mogli się chwalić nie tylko dobiciem do upragnionych 100 proc., ale i wręcz tę barierę przebić.

Jak to możliwe? Cóż, jeśli ekran jest bardzo mocno zagięty, po wyprostowaniu miałby większą powierzchnię niż telefon. Dlatego możemy się spodziewać, że producenci będą żonglować numerkami i ustanawiać kolejne rekordy.

To prawdopodobnie początek nowego trendu

Według dotychczasowych przecieków ekran z mocno zakrzywionymi krawędziami będzie miał nadchodzący Huawei Mate 30 Pro. Wskazują na to zdjęcia szkieł ochronnych, które zdążyły trafić do sieci.

Ice universe, który wysyp tego typu telefonów zapowiadał już w kwietniu, twierdzi, że podobne smartfony szykuje już także Xiaomi czy vivo. Podobno nad podobnym smartfonem pracował Samsung, ale projekt miał zostać uśmiercony.

Możemy być pewni, że w 2020 roku rynek zostanie zalany telefonami z wodospadowymi wyświetlaczami.

Boję się o ergonomię

Swego czasu lubiłem zakrzywione wyświetlacze, ale to jedna z tych technologii, które zdążyły mi się już przejeść. Obecnie wolę płaskie panele, w przypadku których trudniej o przypadkowe kliknięcia.

Wierzę, że Waterfall Screen robi wrażenie, ale mam uzasadnione obawy dotyczące tego, czy taki telefon będzie wygodny w obsłudze. Chwycenie telefonu w taki sposób, by nie dotykać wyświetlacza, stanie się praktycznie niemożliwe. Pytanie, czy ekran będzie skutecznie ignorował przypadkowe i rejestrował zamierzone dotknięcia.

Pierwsze smartfony tego typu powinny pojawić się już jesienią, więc odpowiedź poznamy w ciągu kilku miesięcy.

Źródło artykułu:WP Komórkomania

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (43)