Apple pracuje ponoć nad tańszym iPhone'em. Ma być duchowym następcą iPhone'a SE

Apple pracuje ponoć nad tańszym iPhone'em. Ma być duchowym następcą iPhone'a SE

iPhone 8 może się doczekać udoskonalonej wersji
iPhone 8 może się doczekać udoskonalonej wersji
Miron Nurski
04.09.2019 14:13, aktualizacja: 04.09.2019 16:17

Wygląda na to, że Apple wkrótce uśmiechnie się do tych, którzy uważają, że 4-5 tys. zł za nowego iPhone'a to przesada.

Już 6 września oficjalnie startują technologiczne targi IFA 2019, a pierwsze marki powoli ujawniają swoje nowości. Któż by się spodziewał, że akurat w trakcie tego zamieszania wypłyną nowe przecieki na temat nadchodzących iPhone'ów? Na pewno nie spodziewałem się ja (bo w swoich przewidywaniach pomyliłem się o dobę).

Tańszy iPhone nadchodzi

Informacji na temat nowego iPhone'a, mających pochodzić z trzech różnych źródeł, dostarcza serwis Nikkei. Pokrywają się one zresztą ze wcześniejszymi przeciekami.

Z uwagi na niezadowalającą sprzedaż iPhone'ów aktualnej generacji, Apple podjął ponoć decyzję o przygotowaniu tańszej alternatywy. Ma ona pomóc firmie w odbudowaniu dawnej pozycji w Chinach i na innych rynkach wchodzących, gdzie - w dużej mierze właśnie z uwagi na wysokie ceny - udział Apple'a w ostatnim czasie zauważalnie zmalał.

Według informatorów serwisu, duchowy spadkobierca iPhone'a SE ma mieć 4,7-calowy ekran i wizualnie przypominać iPhone'a 8.

Tańszy iPhone ma odziedziczyć wygląd po iPhone 8
Tańszy iPhone ma odziedziczyć wygląd po iPhone 8

Bardzo prawdopodobne, że Apple dosłownie wpakuje nowe podzespoły (m.in. odświeżony aparat i układ A13) do obudowy po "ósemce". Dokładnie tak wyglądało to w przypadku iPhone'a SE, który odziedziczył część specyfikacji po najnowszym wówczas iPhonie 6s, a wygląd po leciwym modelu 5s.

Tańszy iPhone - kiedy premiera?

Według serwisu źródłowego, tańszy iPhone trafi na rynek wiosną przyszłego roku, gdy sprzedaż nadchodzących iPhone'ów 11 zacznie wyhamowywać. Warto dodać, że wspomniany model SE także zadebiutował wiosną, a konkretnie pod koniec marca.

Cena nie została jeszcze ponoć ustalona. Przypomnę, że iPhone XR, czyli najtańszy model w aktualnym portfolio, startuje z poziomu 3729 zł, więc Apple ma z czego zjeżdżać.

Te przecieki trzymają się kupy

To żadna wielka tajemnica, że od kilkunastu miesięcy Apple nie jest przesadnie zadowolony z wyników sprzedaży. Zwłaszcza na mniej zamożnych rynkach.

Według firmy analitycznej IDC, w czwartym kwartale 2018, gdy iPhone'y XR i XS zadomowiły się na rynku, Apple dostarczył w Chinach 11,8 mln smartfonów. W analogicznym okresie roku wcześniejszego było to 14,9 mln. Mówimy o blisko 20-procentowym spadku sprzedaży rok do roku. To ogromna różnica.

Co prawda z uwagi na wysoką marżę Apple zbija kokosy nawet mimo spadku sprzedaży w ujęciu ilościowym, ale w obecnej sytuacji malejąca liczba użytkowników jest firmie bardzo nie na rękę. Apple coraz mocniej interesuje się przecież usługami.

W ciągu kilku tygodni nastąpi rynkowa premiera Apple TV+ i Apple Arcade, czyli usług dających dostęp do filmów i seriali oraz gier w ramach miesięcznego abonamentu. Gigantowi zależy więc z pewnością na jak największej bazie potencjalnych użytkowników, a tańszy iPhone może pomóc ją zbudować.

Pytanie tylko, czy w czasach, gdy nawet najtańsze telefony kuszą niewielkimi ramkami dookoła ekranu, bliźniakowi iPhone'a 8 uda się zawojować rynek.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (38)