Huawei Assistant w Polsce. Nie, żadna z niego alternatywa dla Asystenta Google
Huawei rusza z testami nowej usługi o nazwie Assistant, która jest już dostępna także w polskiej wersji językowej. Nie jest to jednak żadna rewolucja, a jedynie prosta zapchajdziura.
W mojej ocenie Huawei wybrał dość niefortunną nazwę dla swojej aplikacji. Nazywanie jej Assistantem sprawia, że ta siłą rzeczy będzie porównywana do takich usług jak Asystent Google, Bixby, Alexa czy Siri, a funkcjonalnie nie ma do nich startu.
Dość wspomnieć, że Huawei Assistant w ogóle nie jest asystentem głosowym. To tylko panel z wyszukiwarką i przydatnymi kartami, który zastępuje ekran Google Discover. Aby się do niego dostać, należy na ekranie głównym przesunąć palec w prawo.
Huawei Assistant: co potrafi?
Zainstalowałem Assistanta na Huaweiu P30 Pro, by przyjrzeć mu się bliżej. Choć - szczerze powiedziawszy - nie bardzo jest się tu czemu przyglądać.
Świeżo po instalacji Assistant wyświetla:
- wyszukiwarkę przeczesującą zawartość telefonu (aplikacje, kontakty itp.);
- skróty do wybranych aplikacji (notatki, galeria, dyktafon itp.);
- panel SmartCare, który ma kontekstowo wyświetlać przydatne informacje. W moim przypadku na razie jest to tylko widget prezentujący czas korzystania z różnych aplikacji;
- newsy z serwisów informacyjnych.
Huawei Assistant ma się uczyć zwyczajów użytkownika i wyświetlać poszczególne panele wtedy, gdy ten może ich potrzebować. Czyli robić to, co potrafi mnóstwo zewnętrznych launcherów.
Huawei Assistant: czy dostępność polskojęzycznej wersji mówi cokolwiek o planach Chińczyków?
Z nowego asystenta korzystać mogą mieszkańcy Polski, Francji, Hiszpanii, Niemiec, Wielkiej Brytanii oraz Włoch. Natknąłem się na opinie, że skoro dostąpiliśmy tego zaszczytu jako jeden z nielicznych krajów, Huawei musi mieć w związku z polskim rynkiem bardzo poważne plany. Podejrzewam jednak, że prawdziwa przyczyna takiego stanu rzeczy jest inna.
Ekran Assistanta zdominowany jest przez nagłówki z serwisów informacyjnych. Kliknięcie w którąkolwiek z pozycji ujawnia, że ich dostawcą jest Squid - popularny agregator newsów.
Wygląda to trochę tak jakby Huawei - odcięty od usług Google'a, w tym panelu Discover - na szybko chciał przygotować choćby prostą alternatywę. Znaleziono więc partnerów, którzy był w stanie szybko wypełnić Assistanta treściami, i to najpewniej dostępność ich usług determinuje dostępność Assistanta. Lista obsługiwanych przez niego języków z grubsza pokrywa się zresztą z listą języków obsługiwanych przez Squida.
Jak przetestować Assistanta Huaweia?
Aby wziąć udział w testach, należy mieć telefon Huaweia lub Honora z nakładką EMUI 9.1 lub nowszą. Jeśli ten warunek jest spełniony, wystarczy pobrać plik APK z tej strony i zainstalować aplikację. Ekran Assistant zostanie automatycznie zintegrowany z domyślnym launcherem.
Na wspomnianej stronie znajdują się także informacje na temat prostego konkursu, w którym można wygrać Huaweia P30 Pro. Wystarczy podzielić się swoją opinią na temat Assistanta.
W mojej ocenie szału nie ma. Huawei Assistent potrafi z grubsza to samo, co panele wielu zewnętrznych ekranów domowych, chociażby Microsoft Launchera. Tylko w jego przypadku taki panel nazywany jest "spersonalizowanym kanałem informacyjnym", a nie "asystentem".
