iOS 14: Apple zmienia podejście do tworzenia i testowania systemu
Po serii błędów i fali niezadowolenia użytkowników iOS-u 13 Apple zdecydował się wprowadzić zmiany do procesu tworzenia oprogramowania.
22.11.2019 | aktual.: 22.11.2019 14:59
To był wrzesień 2019 roku. Apple wydał nową wersję iOS opatrzoną numerkiem 13. Z reguły każda taka aktualizacja jest udoskonaleniem poprzedniego wydania systemu, jednak nie tym razem.
Użytkownicy i twórcy aplikacji spotkali się z wieloma błędami oprogramowania. Aplikacje uruchamiały się wolno, sygnał sieci komórkowej był niestabilny. W aplikacjach takich jak Messenger można było doświadczyć błędów w interfejsie, a w całym systemie występowały problemy z wyszukiwaniem i ładowaniem e-maili. Brakowało też niektórych nowych opcji.
Nic dziwnego, że iOS 13 został przez wielu okrzyknięty najbardziej niedopracowaną aktualizacją systemu Apple'a w historii.
Apple w ogniu krytyki
Marco Arment, znany twórca aplikacji napisał na Twitterze, że iOS 13 "niszczy jego morale". Deweloperzy jednogłośnie stwierdzili, że Apple pokazuje brak szacunku dla swoich klientów wypuszczając taką aktualizację. I wcale im się nie dziwię.
Apple - firma, która jest jedną z najbogatszych marek technologicznych - nie powinna dopuścić do takiej sytuacji. Korporacja ma gigantyczny kapitał, najlepszych specjalistów i zaplecze technologiczne. Dziwne więc, że dopuściło się takiego zaniedbania. Na szczęście Apple wcieli w życie pewne reformy.
Apple postanowił wprowadzić zmiany
Apple postanowiło zmienić proces tworzenia wewnętrznych wersji iOS tak, by były bardziej użyteczne i dopracowane. Do tej pory część zespołów wprowadzała codzienne zmiany do systemu, inne modyfikowały go co tydzień.
Jak informuje Bloomberg, oprogramowanie było w pewnym momencie tak nafaszerowane zmianami na różnych etapach zaawansowania, że urządzenia stawały się trudne w obyciu. Z tego powodu testerzy często pracowali na nieużywalnych wersjach systemu, co podważało cały sens testowania oprogramowania.
Apple opracował więc nową strategię.
Firma mierzy jakość oprogramowania w skali od 1 do 100. Jest to swoisty "test białej rękawiczki". Niedopracowane i pełne błędów wydania zdobędą wyniki ok. 60 punktów, gdzie te bardziej dopracowane osiągną nawet 80 punktów. iOS 13 zasłużył na niższy wynik niż bardziej dopracowany iOS 12.
Zespoły Apple'a oceniają też jakość funkcji za pomocą kolorów - zielony, żółty i czerwony. Poszczególne błędy z kolei mają określone priorytety, i tutaj używany jest przedział od 0 do 5.
iOS 14: pierwszy owoc zmian
Nowy sposób oceniania i priorytetyzowania oprogramowania jest już używany przy tworzeniu iOS 14 (nazwa kodowa "Azul"). Apple rozważał także opóźnienie niektórych funkcji iOS 14 do 2021 r. - w aktualizacji o nazwie „Azul +1”, która prawdopodobnie stanie się znana jako iOS 15. Dzięki temu firma będzie miała więcej czasu na dopracowanie kodu.
Apple spodziewa się, że zmiana znacząco polepszy jakość testowania i wynikowego oprogramowania. Miejmy nadzieję, że słowa te będą miały pokrycie w przyszłości i żadna następna aktualizacja nie będzie tak rozczarowująca jak iOS 13. Użytkownicy, którzy płacą krocie za sprzęt Apple'a, z pewnością na to nie zasługują.