Jakość lustrzanki w telefonie. Sony składa odważne obietnice
Sony zapowiedział nowe technologie i swoje plany na przyszłość w kwestii fotografii mobilnej.
Sony, japoński gigant i lider produkcji matryc światłoczułych, podzielił się interesującymi wiadomościami w zakresie planów firmy na konferencji w Chinach. Jak czytamy na Tech Sina, oprócz pokazania dotychczasowych osiągnięć korporacja przedstawiła dalszą drogę rozwoju mobilnych matryc fotograficznych.
Sony nie zwalnia tempa
Ogromny wzrost popytu na układy wieloobiektywowe i duże matryce w telefonach przekroczył przewidywania branży. Najpierw pojawił się sensor IMX586 48 MP, który zawojował klasę średnią i flagową w 2019 roku. Zastosowano go m.in. w Xiaomi Mi 9T Pro czy Huawei Nova 5T. Czujnik IMX586 był liderem w kategorii wysokorozdzielczych matryc w smartfonach.
2020 ma być wnieść kolejny skok jakości fotografii mobilnej
W przyszłym roku zobaczymy więcej modeli z matrycami o rozdzielczościach rzędu 108 MP. Jedną z pierwszych konstrukcji z tym sensorem jest Xiaomi Mi Note 10. Prawdopodobnie zostanie zainstalowany też w Samsungu S11. Sony zwiększyło produkcję, aby nie stracić swojego miejsca na rynku fotografii mobilnej.
Firma planuje znaczące optymalizacje w matrycach fotograficznych. Nowe sensory mają oferować lepsze osiągi w skąpych warunkach oświetleniowych. Poza tym korporacja chce usprawnić autofocus, zwłaszcza w sytuacjach, kiedy ważna jest szybkość ustawiania ostrości.
Padła też deklaracja dotycząca jakości zdjęć na poziomie tych z lustrzanek.
Matryce Sony: łączenie trybów i usprawnienia AF
Przyszłe moduły fotograficzne mają lepiej obsługiwać HDR i umożliwić łączenie go z rozmyciem tła.
Przyznam, że czekałem na taką zmianę - są sytuacje, kiedy sam tryb portretowy to za mało. Czasami miałem potrzebę użycia rozszerzonej rozpiętości tonalnej przy fotografowaniu portretu pod światło - w takich przypadkach nowe możliwości będą zbawienne.
Sony pracuje też nad ustawianiem ostrości AF Pixel i HDR+ autofocus, które z założenia mają usprawnić szybkość i skuteczność ostrzenia nawet w ciemnych warunkach oświetleniowych.
Sony ma ambitny, aczkolwiek trudny cel
Między możliwościami telefonów i osiągami "dużych" aparatów jest dosyć spora dysproporcja, jednak Sony planuje ją zmniejszyć. Lepszy HDR, lepsze zachowanie się sensorów w słabych warunkach oświetleniowych i usprawnienia autofocusa mają w tym pomóc.
Firma podjęła bardzo trudne wyzwanie. Lustrzanki i bezlusterkowce nie bez powodu pozwalają na uzyskanie tak dobrej jakości obrazu i szczegółowości - wymienione konstrukcje wyposażone są w duże sensory ze względnie dużymi pikselami. A jak wiadomo, im obszerniejszy piksel, tym więcej światła wyłapuje. Z kolei im więcej światła wyłapuje, tym lepiej się nasyca, co daje w efekcie ładniejszy obrazek.
Niestety, w telefonach nie ma miejsca na takie konstrukcje. Mimo to Sony planuje powiększyć (w miarę możliwości) mobilne matryce i usprawnić samą technologię ich produkcji. Prognozuje, że nowe podzespoły zostaną wykorzystane nie tylko w smartfonach, ale także w zastosowaniach przemysłowych, np. monitoringu i w systemach samochodowych.