Huawei P40 i P40 Pro na nowych grafikach. Wygląd bez niespodzianek

Jeśli przecieki się potwierdzą, Huawei P40 będzie wyglądał... cóż, jak prawie każdy flagowiec w 2020 roku.
Już wcześniej pojawiły się wizualizacje mające zdradzać wygląd Huaweia P40 Pro. Teraz serwis 91mobiles dokłada do tego grafiki prezentujące ponoć obu przedstawicieli serii.
Huawei P40 i P30 Pro: wycieka wygląd
Grafiki mają pochodzić z "wiarygodnego źródła branżowego". Nie jest jednak jasne, czy są to oficjalne fotki promocyjne, czy stylizowane na nie wizualizacje.
Tak czy inaczej, Huawei P40 ma wyglądać tak:
… a Huawei P40 Pro tak:
Oba warianty mają mieć też owalny otwór w ekranie skrywający podwójny aparat do selfie oraz sporą, prostokątną wysepkę z aparatami z tyłu. Huawei P40 ma jednak skrywać trzy obiektywy, a P40 Pro cztery.
Zobacz również: Studio PlayStation 5 highlight: UrQueeen gra w SackBoy: Wielka Przygoda
Główna różnica w wyglądzie ma być związana z ekranem. W P40 ma być on płaski, a P40 Pro zakrzywiony z czterech stron.
Według wspomnianego źródła, oba modele będą dostępne w kolorze czarnym, złotym, srebrnym, niebieskim oraz białym z gradientowym wykończeniem.
Huawei P40: co jeszcze zdradzają te grafiki?
Huawei ma zwyczaju umieszczać na obudowach swoich smartfonów parametry zastosowanych obiektywów. Takie oznaczenie widać też na grafice P40 (choć — jak wspomniałem — nie wiadomo, czy jest to oficjalna fotka promocyjna).
Jeśli oznaczenia się potwierdzą, zakres ogniskowych wynosić będzie 17–80 mm, co oznacza obecność ultraszerokiego kąta oraz teleobiektywu z 3-krotnym przybliżeniem optycznym. Taką samą konfigurację miał już podstawowy Huawei P30. Co jednak zastanawiające, jasność przysłony miałaby zmaleć z f/1,8 do f/1,9.
Grafiki Huaweia P40 Pro są niestety zbyt słabej jakości, by dało się z nich coś odczytać. Z dotychczasowych przecieków wynika jednak, że głównym wyróżnikiem tego modelu ma być peryskopowy teleobiektyw generujący 10-krotne przybliżenie optyczne.
Huawei P40: kiedy premiera?
Huawei wciąż nie zdradził daty premiery nowego flagowca, ale dwie ostatnie generacje były prezentowane pod koniec marca. Można oczekiwać, że tym razem będzie podobnie.

Polecane przez autora:
- OPPO Reno 5 to ucieleśnienie tego, co mi w tej marce nie pasuje
- Test najtańszego smartfonu z aparatem 108 Mpix. realme 8 Pro spełnia swoje obietnice
- Samsung Galaxy S21 czy S21 Ultra - który tak naprawdę jest lepszy? Odpowiedź nie jest taka oczywista
Ten artykuł ma 8 komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze