iPhone bez szyfrowania danych w chmurze. FBI wygrało z prywatnością
FBI i Donald Trump zarzucali Apple, że niedostatecznie współpracuje ze służbami przy dochodzeniach śledczych. Według przecieków firma miała plany na to, jak zwiększyć prywatność użytkowników i bezpieczeństwo iPhone'ów, jednak ostatecznie je porzuciła.
22.01.2020 | aktual.: 22.01.2020 13:12
William Barr, Prokurator Generalny USA, żądał od firmy z Cupertino dostępu do dwóch iPhone'ów Mohammeda Saeeda Alshamraniego, który w bazie Pensacola postrzelił trzech marynarzy marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych.
W tej sprawie wypowiedział się także głowa państwa. Niedawno pisałem o batalii Trumpa z Apple dotyczącej danych terrorystów. Prezydent Stanów Zjednoczonych żądał od Apple współpracy w sprawie uzyskiwania danych z iPhone'ów przestępców. O ile dane z tych telefonów dalej pozostają niedostępne dla FBI, to cała sytuacja potencjalnie odbiła się na planach Apple.
Apple chciał umożliwić szyfrowanie kopii zapasowych z iPhone'ów po stronie użytkownika
Według informatorów agencji Reuters, Apple planował umożliwić zaszyfrowanie kopii zapasowych iCloud po stronie użytkownika. Po takim kroku dostęp do danych mógłby mieć tylko użytkownik z poziomu autoryzowanych urządzeń.
Sam Apple straciłby w ten sposób dostęp do tych danych - klucz szyfrujący znałby jedynie właściciel telefonu. Wprawdzie firma mogłaby pobrać zaszyfrowaną kopię zapasową z iClouda, jednak z powodu braku możliwości odkodowania byłaby jedynie zbiorem bezużytecznych bitów.
iPhone jednak bez szyfrowania danych iCloud. Apple porzuca plany
Według informatorów Reutersa wyszło na jaw, że firma 2 lata temu porzuciła pomysł szyfrowania danych po stronie użytkownika.
Apple nie zabrał oficjalnego stanowiska w tej sprawie. Jest jednak bardzo prawdopodobne, że zrezygnował z potencjalnych planów ze względu na naciski służb i samego prezydenta. Zaszyfrowanie danych przez przestępców całkowicie uniemożliwiłoby ich pozyskanie przez FBI. Apple ze swoją decyzją poszedł więc służbom na rękę.
Pojawiły się jednak głosy, że mógłby to nie być jedyny powód. Były pracownik Apple'a zasugerował, że może chodzić o troskę o użytkowników - firma miała obawiać się, że klienci mogliby przypadkowo blokować kopie zapasowe danych z iPhone'ów.
Prywatność w chmurze to mit?
Apple zapewniał, że prywatność użytkowników jest dla niego najważniejsza. Jak widać, priorytety się zmieniają.
Porzucenie planów szyfrowania chmury mogą być odebrane jako działanie wbrew użytkownikom. W takiej sytuacji troska o prywatność ustępuje interesom służb (lub wygodzie klientów). W świetle najnowszych doniesień iCloud pozostanie jedynie magazynem z opcją ochrony przed kradzieżą, z szyfrowaniem niektórych danych po stronie serwera (takich jak wiadomości czy hasła do Wi-Fi).
Jakie jest Wasze zdanie w tej sprawie? Dajcie znać w komentarzach.