Xiaomi Mi 10 wyceniony w Europie. Tak drogo jeszcze nie było

To musiało się stać. Najnowszy flagowiec Xiaomi zbliżył się cenowo do topowych samsungów, huaweiów i iPhone'ów bardziej niż kiedykolwiek wcześniej.

Xiaomi Mi 10 wyceniony w Europie. Tak drogo jeszcze nie było
Miron Nurski

29.03.2020 | aktual.: 29.03.2020 20:31

Seria Xiaomi Mi 10 - która w połowie lutego ujrzała światło dzienne w Chinach - doczekała się swojej globalnej premiery. Przy okazji do oferty dołączył nowy wariant Mi 10 Lite, o którym więcej przeczytacie w osobnym wpisie.

Ceny? Zgodnie z oczekiwaniami, taniej już było.

Xiaomi Mi 10: ceny w Europie

Bez zbędnego przedłużania, portfolio Chińczyków na Starym Kontynencie prezentuje się tak:

  • Xiaomi Mi 10 (8/128 GB) - 799 euro (ok. 3620 zł);
  • Xiaomi Mi 10 Pro (8/256 GB) - 999 euro (ok. 4530 zł);
  • Xiaomi Mi 10 Lite 5G - 349 euro (ok. 1580 zł).

Są to ceny startowe, ale każdy smartfon dostępny będzie także w wyższych wariantach pamięciowych.

Dodam, że ubiegłoroczny Xiaomi Mi 9 zaczynał z poziomu 449 euro, co stanowiło wówczas równowartość 1930 zł. Jego bezpośredni następca jest więc niemal dwukrotnie droższy, choć - co trzeba mu oddać - tym razem Chińczycy podeszli do tematu wyposażenia mniej kompromisowo.

Cóż, Xiaomi Mi 10 wkroczył w cenowe rejony flagowców Samsunga, Huaweia czy Apple'a. Koniec niskich cen oznacza jednak koniec taryfy ulgowej. Argumentacja "jak na tę cenę to nawet OK" tym razem nie przejdzie.

Xiaomi i niskie ceny? Cała nadzieja w marce Redmi

W ubiegłym roku Xiaomi wydzieliło ze swoich struktur submarkę Redmi. Teraz to pod jej skrzydłami wydawane będą produkty o ponadprzeciętnym stosunku jakości do ceny, podczas gdy samo Xiaomi coraz konsekwentniej buduje wizerunek marki premium.

Obraz

Nie jest to strategia specjalnie odkrywcza. Podobną drogę przeszedł Huawei, który po dobiciu do wysokiego poziomu cenowego stworzył przystępniejszą markę Honor.

Jeśli dla kogoś Mi 10 jest za drogi, ma alternatywę w postaci Redmi K30 Pro.

Xiaomi Mi 10: czekamy na polskie ceny

Póki co mówimy o rekomendowanych cenach w euro. Xiaomi jest jednak w kwestii polityki cenowej na tyle elastyczne, że u nas może być nieco taniej. Tak było chociażby z ubiegłorocznym Mi 9, który kosztował u nas o równowartość ok. 150 zł mniej niż w innych krajach.

Jak będzie z Mi 10? Przekonamy się 31 marca, bo na ten dzień zaplanowano polską premierę.

Tak czy inaczej, przed Xiaomi ważny egzamin. Teraz okaże się, że czy nowy flagowiec będzie w stanie skraść serca klientów w sytuacji, gdy nie jest sprzedawany za półdarmo.

Zobacz również:

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (48)