Huawei ponoć ostrzy sobie zęby na wyświetlacze z ukrytymi aparatami. Może być pierwszy

Huawei ponoć ostrzy sobie zęby na wyświetlacze z ukrytymi aparatami. Może być pierwszy

Huawei ponoć ostrzy sobie zęby na wyświetlacze z ukrytymi aparatami. Może być pierwszy
Patryk Korzeniecki
12.06.2020 10:11, aktualizacja: 12.06.2020 12:11

Smartfon z aparatem ukrytym pod wyświetlaczem może być rewolucją. Pojawiły się bardziej szczegółowe doniesienia zdradzające producenta i smartfon, w którym możemy się takiej technologii spodziewać. Niestety są też złe wieści.

Obecnie na rynku mamy sporo różnych rozwiązań dotyczących umiejscowienia przedniej kamerki. Producenci odeszli od belek na rzecz wcięć, otworów i wysuwanych kamerek. Producenci od jakiegoś czasu kombinują nad umieszczeniem obiektywów pod powierzchnią wyświetlaczy, jednak na tę chwilę nie doczekaliśmy się komercyjnego smartfona z takim panelem. Pojawiło się jednak światełko w tunelu.

Aparat ukryty w wyświetlaczu - Chińczycy rezerwują podzespoły

Według danych serwisu IThome, na technologię sensorów fotograficznych schowanych pod ekranem ostrzy sobie zęby Huawei. Według źródła, firma zaklepała sobie partię ekranów u Visionoxa.

Pierwszym telefonem Huaweia z aparatem ukrytym w wyświetlaczu ma być nowy przedstawiciel serii Honor Magic. Pojawiły się jednak plotki, że Visionox nie jest jednak jeszcze gotowy na wyprodukowanie odpowiednich paneli - możliwe, że - mimo poprzednich doniesień - technologia nie jest w pełni dopracowana. Pewnie jeszcze trochę na nią zaczekamy.

Huawei może być pierwszą marką z nowatorskim smartfonem, jednak nie musi. Na rynku mamy sporo firm produkujących ekrany i możliwe, że ktoś go po cichu wyprzedzi.

Nad technologią pracuje też m.in. OPPO
Nad technologią pracuje też m.in. OPPO

Aparat schowany pod wyświetlaczem jest sporym wyzwaniem dla inżynierów. Struktura wyświetlacza, w przeciwieństwie do szkła optycznego, nie jest jednolita. Taka niejednorodność powoduje zmętnienie obrazu i problemy z jasnością, co bezpośrednio przekłada się na gorszą jakość zdjęć. Wprawdzie można te problemy skompensować do pewnego stopnia algorytmami, jednak nie zmienia to faktu, że firmy muszą popracować nad transmisją światła.

Drugim wyzwaniem jest zapewnienie jednorodności między pikselami przezroczystymi a nieprzezroczystymi. Niestety przejście nie jest płynne (przynajmniej na tę chwilę), co może objawiać się mozaiką z tytułowego zdjęcia.

Aparat ukryty pod wyświetlaczem z pewnością się pojawi w bliżej nieokreślonej przyszłości. Mam tylko nadzieję, że mimo wszystko nie będzie nam dane długo czekać. Liczę na szybkie rozpowszechnienie się technologii, ponieważ pozwoli ona cieszyć się nieskazitelnym ekranem bez wcięć, otworów i wysuwanych kamerek.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (23)