iPhone 12 to klasyczna ekościema. Apple nawet się z tym nie kryje [opinia]

Apple: "Nie dajemy ci ładowarki, bo już jedną masz". Też Apple: "Oto kilka powodów, dla których powinieneś kupić nową ładowarkę".

iPhone 12 to klasyczna ekościema. Apple nawet się z tym nie kryje [opinia]
Miron Nurski

27.10.2020 | aktual.: 27.10.2020 16:06

"Dla całej rodziny iPhone’ów usuwamy z pudełka zasilacz i słuchawki EarPods, które często kończą w szufladzie. Dołączamy za to przewód z USB‑C na Lightning do szybkiego ładowania, potrzebny większości użytkowników. Opakowanie jest więc mniejsze, a więcej pudełek w jednej dostawie oznacza mniej dostaw ogółem" - przekonuje na swojej stronie Apple, chwaląc się, że dzięki podjętym w ostatnim czasie działaniom emisja dwutlenku węgla została "zmniejszona o równowartość 450 000 samochodów na drogach co roku".

Firma, która z jednej strony usprawiedliwia swoje praktyki troską o ekologię, w tej samej chwili podejmuje działania, które z ekologią nie mają wspólnego nic.

Chcesz korzystać z przewodu od iPhone'a 12? Kup nowy zasilacz

Do wszystkich sprzedawanych aktualnie iPhone'ów Apple dorzuca przewód z USB‑C na Lightning. Problem w tym, że niemal wszystkie wcześniejsze modele - wyjąwszy modele 11 Pro i 11 Pro Max - dostarczane były z zasilaczami ze złączem USB-A, a nie USB-C.

Grafika przedstawiająca bogatą zawartość opakowania iPhone'a 12
Grafika przedstawiająca bogatą zawartość opakowania iPhone'a 12

Innymi słowy - jeśli przesiądziesz się z iPhone'a 11 (lub jakiegokolwiek starszego modelu) na iPhone'a 12, nowego przewodu nie podłączysz do starego zasilacza. Oczywiście możesz korzystać ze starego kabla ze starą ładowarką, ale istnieje ryzyko, że ten po dłuższym użytkowaniu będzie już zniszczony.

Apple daje więc klientowi solidny powód, by kupił nowy zasilacz.

Chcesz iPhone'a 12 ładować szybko? Kup nowy zasilacz

Jedną z nowości w iPhonie 12 jest szybszy, 20-watowy standard ładowania. Według deklaracji producenta, 30 minut ładowania wystarczy, by zapełnić akumulator w połowie.

Jeśli używasz zasilacza od starszego iPhone'a, o szybkim ładowaniu możesz zapomnieć, bo dotychczas Apple dokładał kostki o mocy 5 W. Ale spokojnie, jest rozwiązanie. Według firmy, wystarczy, że będziesz ładował swojego iPhone'a 12 "zasilaczem o mocy 20 W lub wyższej (sprzedawanym oddzielnie)".

Oto zasilacz za 99 zł, którego Apple wcale nie stara ci się na każdym kroku wcisnąć
Oto zasilacz za 99 zł, którego Apple wcale nie stara ci się na każdym kroku wcisnąć

Apple daje więc klientowi drugi solidny powód, by kupił nowy zasilacz.

Chcesz wykorzystać potencjał nowej ładowarki MagSafe? Kup nowy zasilacz

iPhone 12 ma nowe magnetyczne złącze MagSafe, które pozwala na korzystanie z nowych akcesoriów. Jednym z nich jest indukcyjna ładowarka przyczepiana do plecków smartfonu.

"Dzięki idealnie dopasowanym magnesom mocno przywiera do iPhone’a 12 i iPhone’a 12 Pro, co przyspiesza uzupełnianie energii mocą nawet 15 W" - chwali Apple dumnie swoją ładowarkę. To, czym chwali się nieco mniej dumnie, jest fakt, że osiągnięcie takiej mocy wymaga użycia zasilacza, którego w zestawie nie ma. "Zasilacz USB-C o mocy 20 W jest sprzedawany oddzielnie" - przypomina producent na witrynie promującej nową ładowarkę.

Spokojnie, transport akcesoriów za 199 zł nie jest szkodliwy dla planety
Spokojnie, transport akcesoriów za 199 zł nie jest szkodliwy dla planety

Apple daje więc klientowi trzeci solidny powód, by kupił nowy zasilacz.

iPhone 12 oznacza mniejsze pudełko. MagSafe oznacza więcej pudełek

Pamiętacie jeszcze przytoczoną na początku deklarację dotyczącą mniejszej liczby dostaw dzięki zmniejszonym opakowaniom? To teraz zerknijcie na baner umieszczony tuż pod nią.

Pamiętaj - planeta nie lubi dużych opakowań od telefonów, ale opakowania od akcesoriów jej nie przeszkadzają
Pamiętaj - planeta nie lubi dużych opakowań od telefonów, ale opakowania od akcesoriów jej nie przeszkadzają

Apple ma więc problem z dużymi pudełkami, bo ekologia, ale nie ma problemu z namawianiem klienta do zakupu kilku kolejnych pudełek z akcesoriami ("i to, i to" <3).

Innymi słowy - zwiększona emisja dwutlenku węgla przestaje Apple'owi przeszkadzać, gdy można wyciągnąć od klienta dodatkowe 99 zł za zasilacz, 199 zł za magnetyczną ładowarkę, 249 zł za etui i 299 zł za portfel.

Ekologicznych absurdów w wykonaniu Apple'a jest więcej

Najnowsze iPady Pro oraz Air mają złącze USB-C. iPhone'y mają złącze Lightning. Dwie bliźniacze rodziny produktów wymagają więc użycia innych przewodów. Jako że ciągłe żonglowanie kablami może być uciążliwe, wielu użytkowników iPhone'ów i iPadów używa po prostu dwóch zasilaczy.

Pójdźmy dalej. Apple Watch wykorzystuje inny standard ładowania bezprzewodowego niż iPhone. Oba urządzenia wymagają więc innych ładowarek indukcyjnych. Jeśli nie chcesz ciągle przepinać ładowarek, najpewniej użyjesz dwóch zasilaczy lub zakupisz specjalną podwójną ładowarkę.

I to by było na tyle, jeśli chodzi o troskę o planetę i chęć zmniejszenia liczby dostaw.

Zobacz także:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (17)