Apple Watch Series 7 oficjalnie. Większy ekran i mocniejsza obudowa, ale bez rewolucji

Apple Watch Series 7 jest większy niż jego poprzednicy. Wyświetlacz sięga teraz praktycznie do krawędzi obudowy. Niesie to ze sobą efektowny wygląd nowych interfejsów zegarka.

Ramki wokół wyświetlacza w Apple Watch Series 7 są smuklejsze i mają zaledwie 1,7 mm. Tryb ekranu Always-On Display jest teraz o 70 procent jaśniejszy. Apple twierdzi, że na nowym wyświetlaczu można umieścić o 50 procent więcej tekstu niż w przypadku serii 6.

Większy wyświetlacz oznacza również nowe sposoby interakcji z pełną klawiaturą, która będzie obsługiwana poprzez przesuwanie palcem po ekranie. Dodatkowo dostępny jest zupełnie nowy zestaw interfejsów zegarka, wykorzystujących większy ekran, w tym bardziej modułowe tarcze zegarka urozmaicone efektownymi animacjami.

Apple Watch Series 7 będzie oferować do 18 godzin pracy na baterii i zawierać ładowarkę ze złączem USB-C. Co więcej, Apple twierdzi, że 8 minut ładowania ma wystarczyć na 8 godzin śledzenia snu.

Nowy Apple Watch będzie też wytrzymalszy niż jego poprzednie wersje. Jego ekran ma być odporny na pękanie, z kolei dzięki stopniowi ochrony IP6X niestraszny mu pył i kurz. Ma być również wodoodporny z klasą szczelności do 50 metrów (WR50).

Zegarek będzie dostępny w pięciu wersjach kolorystycznych czarnej, złotej, niebieskiej, czerwonej i zielonej. Natomiast każdy będzie mógł spersonalizować go dzięki dużemu wyborowi pasków i bransolet.

Apple dodało również kilka nowych funkcji do Watch OS 8. Jazda na rowerze z zegarkiem na nadgarstku będzie teraz lepiej wspierana. Trening będzie automatycznie wstrzymywany, gdy zrobisz sobie przerwę w przejażdżce. Zegarek będzie mógł także skontaktować się ze służbami ratunkowymi w przypadku upadku podczas ćwiczeń.

Apple Watch Series 7 ma zadebiutować tej jesieni, a jego cena rozpoczyna się od 399 dolarów (ok. 1540 zł). Polskie ceny nie zostały jeszcze ujawnione.

Głównym elementem wydarzenia Apple był jednak nowy iPhone 13. Polecamy sprawdzić jego podsumowanie, bo jest to najdroższy iPhone w historii.