HTC First, czyli "pierwszy" smartfon z Facebook Home

Dzisiejszy wieczór należał do facebookowej nakładki dla Androida, jednak swoje pięć minut miał także CEO firmy HTC - Peter Chou. Zaprezentował model First, czyli pierwszą słuchawkę z interfejsem Facebook Home. No, prawie pierwszą...

HTC First
HTC First
Miron Nurski

04.04.2013 | aktual.: 04.04.2013 23:50

Dzisiejszy wieczór należał do facebookowej nakładki dla Androida, jednak swoje pięć minut miał także CEO firmy HTC - Peter Chou. Zaprezentował model First, czyli pierwszą słuchawkę z interfejsem Facebook Home. No, prawie pierwszą...

Na dzisiejszej konferencji zaszło coś, co nie do końca rozumiem. Najpierw obecny na scenie Mark Zuckerberg przez kilka minut tak słodził Androidowi, że moja herbata zrobiła się za słodka od samego stania przy monitorze. Wychwalał pod niebiosa ogromną popularność zielonego systemu i jego otwartość, dzięki której można za pomocą jednej aplikacji odmienić interfejsy milionów urządzeń. Następnie przeszedł do omawiania nakładki Facebook Home, którą już wkrótce każdy użytkownik telefonu z Androidem będzie mógł zainstalować na swoim urządzeniu.

Na deser zostawiono wystąpienie Petera Chou, który oficjalnie zapowiedział długo oczekiwany model HTC First. Najważniejszą cechą tego smartfona jest facebookowa nakładka, którą każdy będzie mógł ściągnąć za darmo na dowolne urządzenie. Gdzie tu sens? Gdzie logika? OK, zrozumiałbym, gdyby HTC First miał ją przez kilka tygodni na wyłączność. Tymczasem telefon trafi do sprzedaży 12 kwietnia, Facebook Home pojawi się w Google Play również 12 kwietnia. Co prawda początkowo jedynie na kilka urządzeń, ale akurat tych najbardziej topowych, a kolejne wspierane modele mają być sukcesywnie dodawane.

HTC First
HTC First

Dobrze, to może HTC First wyróżnia się na rynku specyfikacją? Nope. Jest bardzo przyzwoicie, ale do najnowszych flagowców mu daleko. Na pokładzie urządzenia znajduje się 4,3-calowy wyświetlacz Super LCD3 o rozdzielczości 720p chroniony przez szkło Gorilla Glass 2, dwurdzeniowy procesor Snapdragon 400 o taktowaniu 1,4 GHz, 1 GB RAM-u, 16 GB wbudowanej pamięci bez możliwości rozszerzenia kartami microSD, aparat 5 Mpix oraz bateria o pojemności 2000 mAh. Pracą steruje Android 4.1 wzbogacony o nakładkę Facebook Home.

To może chociaż cena tego smartfona kusi? Niestety, sprawa nie jest jasna. Telefon będzie dostępny - przynajmniej początkowo - wyłącznie u amerykańskiego operatora AT&T, który wycenił go na 99,99 dol. (ok. 320 zł), ale oczywiście w ofercie abonamentowej. Na razie nie wiadomo nic o wysokości abonamentu, a ta kwestia jest kluczowa.

[solr id="komorkomania-pl-154591" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://komorkomania.pl/4019,facebook-home-to-genialny-pomysl-dla-uzaleznionych-wideo" _mphoto="facebook-home-154591-270-5e65d6f.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]3723[/block]

Czy taki produkt może odnieść sukces? Mam mieszane uczucia. Z jednej strony wiele osób przekonuje, że Facebook ma miliard użytkowników, więc chętni na pewno się znajdą. Pamiętajmy jednak, że największą siłą tego smartfona jest nakładka, którą każdy będzie mógł pobrać z Google Play za darmo. Poza tym zadajmy sobie dwa pytania. Pierwsze: ilu naszych znajomych korzysta z Facebooka? Z pewnością wielu i raczej o wiele trudniej znaleźć osobę, która Facebooka nie używa. Drugie: ilu z nich chce uchodzić za osoby, które są wielkimi fanami Facebooka? Ilu z nich założyłoby koszulkę z logo Facebooka? Raczej nikt, prawda?

Mimo że miliony ludzi chętnie korzysta z tego serwisu, nikt nie chce uchodzić za osobę, która nie może bez niego żyć. Ba, coraz częściej spotykam się z osobami, które zapytane o posiadanie konta na Facebooku, zaczynają się usprawiedliwiać, że no niby mają, ale tylko do kontaktu z kilkoma osobami, a tak naprawdę to ich to wcale nie kręci. Czy zatem ludzie tłumnie uderzą do sklepów po telefon lansowany jako Facebook Phone? Nie wydaje mi się.

Na koniec kilka słów o samej nakładce. Pominę już kwestię tego, czy ktoś chce, aby Facebook całkowicie zdominował interfejs jego telefonu, bo to już prywatna sprawa każdego z nas. Skupię się na wyglądzie. Moim zdaniem jest to nakładka, która wygląda przepięknie na filmach i grafikach promocyjnych, ale rzeczywistość okaże się bardziej brutalna. Dlaczego?

Facebook Home
Facebook Home

Interfejs tego launchera w całości bazuje na fotografiach pobranych z News Feedów. Oczywiście podczas prezentacji mogliśmy podziwiać zdjęcia pięknych i uśmiechniętych ludzi, którzy właśnie urwali się z planu reklamy pasty do zębów, oraz cudowne krajobrazy uwiecznione przez profesjonalnych fotografów. Tymczasem większość zdjęć, które trafiają na Facebooka, to zapikselowane fotki zrobione kalkulatorem na domówkach przy słabym oświetleniu. W żadnym wypadku nie są one materiałem na piękne, minimalistyczne tło pulpitu. Obawiam się, że może się to zakończyć jak powyżej...

Źródło: Phone Arena

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)